Mieszkalnictwo wspomagane wymaga regulacji prawnych – powiedział PAP przewodniczący Rady ds. Społecznych przy Prezydencie RP prof. Marek Rymsza. Wskazał, że w tej chwili jest ono finansowane w ramach programów, a "każdy program można zamknąć", stąd potrzeba umocowania ustawowego.
Rada ds. Społecznych przy Prezydencie RP dyskutowała w poniedziałek o Centrach Usług Społecznych i mieszkalnictwie wspomaganym dla osób z niepełnosprawnościami.
"Spotkaliśmy się dzisiaj z konwentem dyrektorów Regionalnych Ośrodków Polityki Społecznej. ROPS-om powierzone zostało zadanie koordynowania na poziomie regionalnym rozwoju usług społecznych, a więc m.in. działanie na rzecz upowszechniania Centrów Usług Społecznych (CUS)" – powiedział PAP prof. Marek Rymsza, przewodniczący Rady.
CUS-y to nowe jednostki organizacyjne gminy i nowa instytucja lokalnej polityki społecznej, która ma służyć rozwojowi i integracji usług społecznych organizowanych i świadczonych na poziomie lokalnym.
Przewodniczący Rady wyjaśnił, że CUS-y są już w 15 województwach. "Wprawdzie białą plamą jest na razie woj. łódzkie, ale i tam siedem gmin zainteresowanych jest utworzeniem takich centrów" – zaznaczył.
Rymsza wskazał, że wsparcie dla centrów jest zapisane w regionalnych programach FERS (Fundusze Europejskie dla Rozwoju Społecznego 2021-2027). W części województw wsparcie takie zostało już uruchomione, a w Kujawsko-Pomorskiem i Wielkopolsce przy wsparciu środków EFS+ powstały już nowe centra. W innych województwach programy grantowe są w procedurze uruchamiania, więc wsparcie na CUS-y jest lub będzie dostępne we wszystkich 16 województwach.
Pytany o wysokość wsparcia, jakie mogą uzyskać gminy na stworzenie i prowadzenie CUS-ów, szef Rady odparł, że w poszczególnych województwach na ten cel zostały przeznaczone kwoty rzędu kilkudziesięciu milionów. Najwięcej pieniędzy – łącznie 120 mln zł – przekazane zostanie na tworzenie centrów w woj. kujawsko-pomorskim. Na utworzenie centrum gmina może otrzymać kilka milionów złotych.
Podczas obrad Rady eksperci omawiali także problem deinstytucjonalizacji działań pomocowych adresowanych do osób niepełnosprawnych. "Dyskutowaliśmy z panią Małgorzatą Radziszewską i panią profesor Agnieszką Dudzińską o mieszkalnictwie wspomaganym, w tym o Centrach Opiekuńczo-Mieszkaniowych (COM), które są postrzegane jako alternatywa dla stałego pobytu osób z niepełnosprawnościami w Domach Pomocy Społecznej" – podkreślił prof. Rymsza.
Mieszkalnictwo wspomagane to forma pomocy dla osób z niepełnosprawnościami, ma przygotować przy wsparciu specjalistów, osoby w nich przebywające do prowadzenia niezależnego życia lub wspierać je w codziennym funkcjonowaniu.
Prof. Rymsza poinformował, że w Polsce jest obecnie niemal 50 COM-ów, a wdrażana jest też kolejna inicjatywa – ponad 20 Wspomaganych Społeczności Mieszkaniowych (WSM). Pieniądze na COM-y przekazuje Fundusz Solidarnościowy, natomiast środki na WSM-y pochodzą z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.
Prof. Marek Rymsza zaznaczył, że te nowatorskie formy mieszkalnictwa wspomaganego, niestety, nie mają umocowania ustawowego. "I to jest problem, bo program ma to do siebie, że nie gwarantuje wieloletniej trwałości. Program zawsze można zamknąć lub zmienić zasady jego funkcjonowania" - podkreślił.
Poinformował, że COM-y prowadzą głównie samorządy terytorialne, a prowadzeniem Wspomaganych Wspólnot Mieszkaniowych zainteresowane są organizacje pozarządowe. Zdaniem Rymszy, niezbędne jest znalezienie systemowego, stabilnego rozwiązania w oparciu o formalno-prawne regulacje, aby "zapobiec ryzyku, że po jakimś czasie zabraknie środków i różne obiekty mieszkalnictwa wspomaganego będą ulegać komercjalizacji, czyli na przykład przekształcaniu w domy spokojnej starości dla ludzi majętnych, którzy mogą za to zapłacić".
"Należałoby zmierzać do przepisów regulujących podstawy funkcjonowania różnych form mieszkalnictwa wspomaganego i określić jego standardy" - wskazał przewodniczący Rady. Zapowiedział jednocześnie, że jesienią w ramach cyklu debat organizowanych w ośrodku prezydenckim w formacie Forum Deinstytucjonalizacji odbędzie się debata na temat problematyki mieszkalnictwa wspomaganego.
Prof. Rymsza podkreślił, że potrzeby społeczeństwa w tym zakresie będą tylko rosły, gdyż tą formą wsparcia zainteresowane są duże grupy, takie jak osoby z niepełnosprawnościami czy seniorzy. Potrzebne są też różne formy mieszkalnictwa wspomaganego, przystosowane do potrzeb różnych odbiorców. Przykładowo, umieszczenie wchodzącej w dorosłe życie osoby z niepełnosprawnością w domu pomocy społecznej jest niczym wyrok skazujący na "niemożność przeżycia życia jak inni". Natomiast część seniorów spełnionych w życiu rodzinnym, zawodowym i społecznym szuka wsparcia o charakterze placówkowym.
"Mieszkalnictwo wspomagane to pomysł dobry, bo profilowany środowiskowo, a zarazem bardzo pojemny, jeśli chodzi o formatowanie tytułowego wspomagania" - ocenił. Dla jednych to będzie dostarczenie posiłku do mieszkania, dla drugich usługa opiekuńcza, dla trzecich rehabilitacja, "dlatego w mieszkaniach wspomaganych jest taki duży potencjał".
mir/ aba/