Resort cyfryzacji nie przewiduje wprowadzenia przepisów odległościowych, ograniczających budowę masztów przekaźnikowych w bezpośrednim sąsiedztwie zabudowy mieszkaniowej – poinformował pełnomocnik Rządu ds. Cyberbezpieczeństwa Janusz Cieszyński.
W odpowiedzi na poselską interpelację w sprawie zmian w przepisach dotyczących budowy masztów przekaźnikowych telefonii komórkowej w bezpośrednim sąsiedztwie zabudowy mieszkaniowej minister Janusz Cieszyński poinformował, że "resort cyfryzacji nie przewiduje aktualnie wprowadzenia takich przepisów".
Dodał także, że resort nie przewiduje zmian w przepisach, które wzmocnią pozycję samorządów w zakresie korygowania planów zagospodarowania przestrzennego, w celu zablokowania budowy masztów przekaźnikowych.
W interpelacji do ministerstwa cyfryzacji poseł Krzysztof Paszyk (KP) zwrócił uwagę na problem konfliktów pomiędzy operatorami telefonii komórkowej, a lokalnymi społecznościami protestującymi przeciw budowie masztów przekaźnikowych, ulokowanych w bezpośrednim sąsiedztwie domów mieszkalnych.
Parlamentarzysta wskazał, że władze lokalne, ujmując się za mieszkańcami, niejednokrotnie zmieniają plan zagospodarowania przestrzennego, tak by uniemożliwić budowę masztów przekaźnikowych w bezpośrednim sąsiedztwie domów mieszkalnych. W odpowiedzi na to inwestorzy zaskarżają ww. decyzje do samorządowego kolegium odwoławczego, gdzie uzyskują korzystne dla siebie rozstrzygnięcia, umożliwiające budowę wież przekaźnikowych pomimo sprzeciwu lokalnej społeczności, w tym i władz samorządowych.
Zdaniem posła głównym czynnikiem umożliwiającym takie rozstrzygnięcia jest tzw. specustawa covidowa (z późniejszymi nowelizacjami) wprowadzona z powodu epidemii koronawirusa, która m.in. zwalnia operatorów sieci komórkowych z obowiązku stosowania się do zapisów planu zagospodarowania przestrzennego przy stawianiu masztów.
W ocenie parlamentarzysty nowela ustawy poluzowała bardzo mocno przepisy, dając duże pole do rozbudowy operatorom sieci teleinformatycznych. „Obecnie niestety plany zagospodarowania przestrzennego nie są w stanie blokować usytuowania masztów w niedalekiej odległości od domostw. Jest to potężna broń przekazana w ręce operatorów, a jednocześnie jest to potężne ograniczenie kompetencji samorządu terytorialnego, ale też ograniczenie wpływu społeczności lokalnych na to, co się dzieje często tuż za płotem, bo często problem dotyczy obiektów w odległości nie mniejszej niż 10 metrów od okien budynku” – zauważył Paszyk.
Według niego potrzebne są przepisy odległościowe, ustalające minimalną odległość od zabudowy mieszkaniowej, na jaką musiałyby być posadowione nowo budowane maszty przekaźnikowe. „Innym wartym rozważenia kierunkiem zmian jest wzmocnienie pozycji samorządów występujących w sporach po stronie mieszkańców, tak by ich działania nie mogły być tak łatwo jak obecnie podważane prawnie przez inwestorów” – napisał w interpelacji poseł.
mp/