Obniżenie opłat za zajęcia pasa drogowego w stosunku do infrastruktury już umieszczonej w pasie rodziłoby ujemne skutki finansowe dla samorządów i nie zyskałoby akceptacji KWRiST – ocenił wiceminister cyfryzacji Michał Gramatyka w odpowiedzi na poselską interpelację.
W interpelacji do resortu cyfryzacji poseł Zbigniew Ziejewski zwrócił uwagę na wysokie opłaty ponoszone przez samorządy za zajęcie pasa drogowego. Parlamentarzysta wskazał, że samorządy województw jako posiadacze regionalnej sieci szerokopasmowej, służącej do realizacji zadań publicznych, płaca z tego tytułu niejednokrotnie nawet 10 razy więcej niż wynika to z aktualnie określonych prawem stawek maksymalnych.
Jako przykład wskazał kwotę prawie 5,3 mln zł, którą płaci województwo warmińsko-mazurskie za zajęcie pasa drogowego przez infrastrukturę sieci szerokopasmowej. Z tej kwoty ponad 3,1 mln zł stanowią opłaty na rzecz JST, które stosują stawki powyżej 20 zł/rok/m2, a w niektórych przypadkach nawet 200 zł/rok/m2. Poseł zauważył, że gdyby do tej samej infrastruktury sieci szerokopasmowej, zlokalizowanej na terenie ww. JST, zastosowane zostałyby nawet maksymalne stawki opłat przewidziane w ustawie o drogach publicznych, to suma rocznych opłat z tego tytułu wynosiłaby ok. 575 tys. zł.
W odpowiedzi wiceminister cyfryzacji Michał Gramatyka podkreślił, że opłaty za zajęcie pasa drogowego są ustalane w odniesieniu do przedmiotu (infrastruktury obcej w pasie drogowym), a nie do podmiotu-właściciela tej infrastruktury. Oznacza to, że nie ma tu znaczenia, czy płaci je jednostka samorządu terytorialnego czy prywatny przedsiębiorca telekomunikacyjny.
„Wysokość ponoszonych opłat zależy od momentu umieszczenia infrastruktury w pasie drogowym, a tym samym stanu prawnego – zarówno na gruncie ustawowym jak też uchwał organów stanowiących jednostek samorządu terytorialnego - w oparciu o który w indywidualnych decyzjach administracyjnych ustalane są stawki opłat za zajęcie pasa drogowego” – przypomniał Gramatyka.
Wyjaśnił przy tym, że opłaty pobierają zarządcy dróg publicznych, czyli jednostki samorządu terytorialnego, w tym samorządy województw (w przypadku dróg krajowych i autostrad GDDKiA, z zastrzeżeniem odcinków autostrad zarządzanych przez koncesjonariuszy).
Wiceminister dodał, że opłaty te ani względem jednostek samorządu terytorialnego nie zostały ustalone na poziomie wyższym, ani dla przedsiębiorców telekomunikacyjnych na poziomie niższym. „Są one przez cały czas na tym samym poziomie, jaki został ustalony w decyzjach administracyjnych wydanych przed wejściem z życie ustawy z dnia 30 sierpnia 2019 r. o zmianie ustawy o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych, jeżeli objęta tymi opłatami infrastruktura została umieszczona w pasie drogowym przed wejściem w życie ww. ustawy” – zaznaczył Gramatyka.
Odnosząc się do ewentualnych zmian w przepisach umożliwiających obniżanie opłat w stosunku do infrastruktury już umieszczonej w pasie drogowym wiceszef MC zauważył, że takie rozwiązanie rodziłoby ujemne skutki finansowe dla samorządów poprzez obniżenie dochodów budżetowych z tytułu zajęcia pasa drogowego i jako takie prawdopodobnie nie uzyskałoby aprobaty strony samorządowej w ramach prac Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego.
"Z kolei ewentualne przepisy różnicujące wysokość stawek opłat pod względem podmiotowym, kształtujące korzystniejszą sytuację samorządów – właścicieli infrastruktury telekomunikacyjnej umieszczonej w pasie drogowym względem komercyjnych operatorów, oznaczałoby nierówne traktowanie uczestników rynku telekomunikacyjnego, a jako takie mogłoby być interpretowane również jako niedozwolona pomoc publiczna dla samorządów" - dodał Gramatyka.
mp/