Rząd nowej większości sejmowej z Donaldem Tuskiem na czele uzyskał sejmowe wotum zaufania. Nowy gabinet poparło 248 posłów, 201 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.
Łącznie głosowało 449 posłów, większość bezwzględna wynosiła 225 posłów.
"Stwierdzam, że Sejm bezwzględną większością głosów wybrał Radę Ministrów zgodnie z wnioskiem prezesa Rady Ministrów Donalda Tuska" - ogłosił marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
Głosowanie poprzedziło expose premiera Tuska, w którym poruszył m.in. wątki samorządowe.
Zaprzysiężenie nowego rządu odbędzie się w środę 13 grudnia o godz. 9. w Pałacu Prezydenckim. Następnie ministrowie udadzą się do poszczególnych resortów.
Tusk w expose zapowiadał, że jedne z pierwszych decyzji, jakie zostaną podjęte jeszcze w środę, zapadną w gronie Kolegium ds. Służb Specjalnych. Podkreślił, że "natura tych spraw wymaga dyskrecji". "Ale spodziewajcie się państwo decyzji masywnych, szybkich i jednoznacznych" - oświadczył.
W nowym rządzie zasiądą:
Głosowanie nad wotum zaufania dla gabinetu Donalda Tuska zostało mocno opóźnione przez skandal jaki wywołał w Sejmie poseł Konfederacji Grzegorz Braun. Używając gaśnicy proszkowej, zgasił on świece chanukowe w holu głównym Sejmu.
Po tym wydarzeniu marszałek Sejmu wykluczył go z obrad i zapowiedział skierowanie przeciwko niemu wniosek do prokuratury o zakłócanie obrządku religijnego. Prezydium Sejmu ukarało posła Brauna odebraniem połowy uposażenia na trzy miesiące i całości diety na pół roku.
Posłowie jednoznacznie określili wydarzenie jako "hańbę" i "skandal". Klub Poselski Konfederacja potępił zachowanie swojego posła w przyjętej uchwale. Wniosek o przyjęcie uchwały, potępiającej antysemickie zachowanie Brauna przez cały Sejm, złożył klub Lewicy.
js/