Nowy termin egzaminów będzie podany z dużym wyprzedzeniem; nie ma powodu do przedłużenia roku szkolnego - mówił w czwartek minister edukacji Dariusz Piontkowski.
Premier Mateusz Morawiecki ogłosił w czwartek kolejne przedłużenie zamknięcia szkół ze względu na epidemię koronawirusa w Polsce; odłożone zostaną matury i egzamin ósmoklasisty
Szef MEN na konferencji prasowej podziękował nauczycielom, rodzicom i uczniom za przystosowanie się do nowej sytuacji związanej z nauczaniem na odległość. "Wiem, że nie zawsze to jest łatwe, ale okazuje się, że byliśmy w stanie to zrobić. Robimy to podobnie jak inne państwa na świecie" - powiedział Piontkowski. Dodał, że ze względów zdrowotnych ograniczone są kontakty między ludźmi i dlatego - jak mówił - przedłużony został okres zawieszenia szkół i przedszkoli.
Minister zwrócił się do ósmoklasistów i maturzystów: "Kochani, wiemy, że macie ogromny stres. Nie wiecie, kiedy ten egzamin się odbędzie, nie wiecie, w jaki sposób się do tego przygotowywać, ale my także się do tego przygotowujemy. Stąd wyraźnie mówimy, że ze względów zdrowotnych dziś odkładamy termin egzaminów, przekładamy go na inny czas".
"Chcemy, żebyście mieli długą perspektywę do przygotowania do egzaminów maturalnych, ósmoklasisty, zawodowych i innych, dlatego z dużym wyprzedzeniem, co najmniej trzytygodniowym, miesięcznym nawet, poinformujemy o tym, kiedy ten nowy termin się odbędzie" - dodał szef MEN.
Podkreślił, że jest to czas szczególny, "kiedy uczniowie w inny sposób kontaktują się z nauczycielami, zdobywają nową wiedzę i umiejętności, mogą także wykorzystać ten dodatkowy czas do przygotowania się do swoich egzaminów".
Egzamin ósmoklasisty miał być przeprowadzony w dniach od 21 do 23 kwietnia. Przystąpienie do egzaminu ósmoklasisty jest warunkiem ukończenia szkoły podstawowej. Wynik egzaminu wpływa na przyjęcie ucznia do wybranej przez niego szkoły ponadpodstawowej. Matury miały rozpocząć się 4 maja. Sesja pisemnych miała potrwać do 21 maja, a ustnych do 22 maja.
Minister Piontkowski został na konferencji zapytany, w jaki sposób zostanie rozwiązania kwestia zakończenia roku szkolnego i świadectw oraz czy przewiduje się wydłużenie roku szkolnego, odpowiedział: "Na razie nie ma takiego powodu. Świadectwa także można odbierać w terminie późniejszym. Nie musi być to dzień zakończenia zajęć".
"Będziemy także zalecali dyrektorom, aby świadectwa mogli przekazywać uczniom w formie elektronicznej" - powiedział szef MEN.
Wieczorem w TVP Info minister rozwinął ten wątek. "Dziś, zgodnie z rozporządzeniami, które wydało ministerstwo, nauczyciele mogą oceniać i klasyfikować uczniów także w sposób zdalny. Świadectwa nie muszą być odbierane w dniu zakończenia zajęć dydaktycznych. Nauczyciele, dyrekcja może przekazać skany tych świadectw rodzicom czy uczniom tak, aby ewentualnie mogli je potem wykorzystywać w dalszych etapach rekrutacji" – mówił.
Przypomniał w audycji, że tak stało się w przypadku rekrutacji przedszkolnej. "Wyraźnie wskazaliśmy, że obecne przepisy pozwalają na to, aby rekrutacja do przedszkoli odbywała się w sposób elektroniczny. Podobnie będziemy to rozwiązywali w przypadku szkół. W okresie wakacyjnym czy wtedy, gdy uczniowie będą potwierdzali wybór konkretnej szkoły lub uczelni, aby za kilka miesięcy mogli spokojnie odebrać świadectwo w szkole" – wyjaśnił.
W TVP Info minister podkreślił, że rząd i resort edukacji reagują na bieżącą sytuację i że zależnie od rozwoju epidemii – po konsultacji z ministrem zdrowia i z głównym inspektorem sanitarnym – będą podejmowane kolejne decyzje w sprawie szkół. Dopytywany, kiedy to będzie, powiedział, że między 19 a 26 kwietnia można oczekiwać informacji o ewentualnym przedłużeniu zamknięcia szkół czy utrzymaniu części restrykcji. "Jeżeli będzie to konieczne, będziemy przedłużali o kolejne okresy zamknięcie szkół i realizowanie nauczania na odległość" – wskazał Dariusz Piontkowski.
Z kolei w Programie Trzecim Polskiego Radia, na uwagę, że w mediach społecznościowych popularny jest pomysł, by przeprowadzić, tylko pisemne egzaminy maturalne, rezygnując z ustnych, Dariusz Piontkowski ocenił, że jest to jedna z opcji, która jest bardzo poważnie rozważana. "Decyzja jeszcze nie została podjęta, ale także nad tym elementem się zastanawiamy" - podkreślił.
Zajęcia stacjonarne w szkołach i w przedszkolach są zawieszone od 12 marca; od środy 25 marca szkoły mają obowiązek nauczania na odległość.
kkr/gb/ero/aba/jp