Samorządowcy podczas posiedzenia KWRiST wnioskowali o wprowadzenie zmian w Programie Inwestycji Strategicznych, ponieważ oferty składane w przetargach nawet dwukrotnie przekraczają zakładane koszty realizacji zadań. Wiceminister MSWiA Paweł Szefernaker zapowiedział, że po zakończeniu postępowań przetargowych rząd zastanowi się nad wsparciem gmin, których nie będzie stać na realizację inwestycji.
Na wniosek strony samorządowej Komisja Wspólna Rządu i Samorządu Terytorialnego zajęła się oceną realizacji wdrażania pierwszej edycji Programu Inwestycji Strategicznych realizowanych w ramach Polskiego Ładu. Zdaniem samorządowców z powodu drastycznego wzrostu cen towarów i usług niezbędne jest wprowadzenie zmian, aby wszystkie inwestycje, na które samorządy otrzymały promesy z BGK zostały zrealizowane.
Wiceszef MSWiA Paweł Szefernaker zadeklarował, że po zakończeniu postępowań przetargowych zostaną rozważone kwestie związane z pomocą tym samorządom, które nie będą w stanie zrealizować inwestycji.
„Nam jako rządowi zależy na tym, aby wszystkie inwestycje, albo prawie wszystkie, zrealizować” – mówił Szefernaker. Dodał też, żeby samorządy dopiero po zakończeniu przetargów realnie oceniły czy są w stanie zrealizować dany projekt.
„My, jako politycy, usiądziemy po rozstrzygnięciu naboru i przetargu i zobaczymy jak można pomóc tym gminom, których ewentualnie nie będzie stać na realizację” – zapowiedział Szefernaker.
Zgodnie z aktualnym harmonogramem realizacji programu, samorządy mają czas do 18 sierpnia na rozpoczęcie postępowań przetargowych, natomiast zgodnie z informacją BGK ponad połowa przetargów już została rozstrzygnięta i rozpoczęła się realizacja inwestycji.
Samorządowcy wskazują jednak, że w wielu przypadkach gminy kilkukrotnie przeprowadzały postępowanie przetargowe, ponieważ oferty składane przez wykonawców nawet dwukrotnie przekraczały zakładane wartości zadania. Jak zaznaczył wójt gminy Cekcyn Jacek Brygman wiele gmin, szczególnie o niższych dochodach, nie będzie w stanie zrealizować tych zadań, bo nie stać ich na tak duży wkład własny.
Wójt Brygman podał przykład gminy Lubiewo, która zaplanowała termomodernizację dwóch budynków za kwotę 4,8 mln zł przy dofinansowaniu z Polskiego Ładu w wysokości 4 mln zł. Po przeprowadzeniu dwóch postępowań przetargowych najniższa oferta to 9,5 mln zł.
Kolejnym problemem są rozstrzygnięte przetargi i umowy podpisane na kwoty mieszczące się w zakładanym kosztorysie, których wykonawcy nie chcą realizować. Przedsiębiorcy wolą zapłacić kary z tytułu nie wykonania umowy niż ponosić znacznie wyższe straty wynikające ze wzrostu kosztów materiałów i usług.
W związku z problemami związanymi ze wzrostem cen, samorządowcy oczekują wydłużenia ważności promes wraz z możliwością ograniczenia zakresu robót wskazanych we wniosku. Postulują też o możliwość częściowego rozstrzygania przetargów oraz częściowych płatności dla wykonawców inwestycji. Chcieliby także móc skorzystać z preferencyjnych kredytów na prefinansowanie inwestycji. Zdaniem samorządowców firmy, które same muszą kredytować inwestycje podwyższają wartość kontraktu o 10 – 15 proc.
Zdaniem wiceprezesa BGK Tomasza Robaczyńskiego trudno będzie pogodzić jednoczesne wydawanie promes w ramach Programu Inwestycji Strategicznych oraz udzielanie kredytów na te same zadania. Dlatego zachęcał, by przedsiębiorcy realizujący inwestycje w ramach Polskiego Ładu korzystali z rządowego programu gwarancyjnego.
Zgodnie z informacją BGK w ramach pierwszej edycji Programu Inwestycji Strategicznych Polski Ład samorządy otrzymały 4040 promes na realizację zadań. Umowy z wykonawcami podpisano na realizację 2384 inwestycji czyli ponad 59 proc. Łącznie zakontraktowano zadania na ponad 11,58 mld zł. Średnio w każdym tygodniu 2022 roku podpisywanych było 85 umów.
mr/