Warta ok. 20 miliardów złotych fabryka firmy Intel powstanie w położonej na Dolnym Śląsku gminie Miękinia – poinformowano w piątek na konferencji prasowej z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego. Nowy zakład ma stworzyć ok. 2 tys. miejsc pracy.
„Trudno sobie wyobrazić dzisiaj świat bez laptopów, smartfonów, rakiet kosmicznych, współczesnych samolotów - wszędzie tam mikroprocesory, półprzewodniki odgrywają absolutnie fundamentalną rolę. Od teraz, od tej inwestycji Intela, Polska będzie kluczową częścią, wcale nie tak bardzo rozbudowanego, systemu dostaw tych najwyżej zaawansowanych technologii” – powiedział premier Mateusz Morawiecki.
W ramach porozumienia z firmą Intel, rząd wesprze – pierwsze w swoim rodzaju – zintegrowane zakłady produkcyjne lub fabryki, które maja się przyczynić do zapewnienia bezpieczeństwa dostaw i odporności ekosystemu półprzewodników w Unii Europejskiej.
„Cieszę się bardzo, że jedno z tych kluczowych ogniw w produkcji najwyżej zaawansowanych technologii będzie zakotwiczone właśnie w Polsce. To jest coś niezwykle ważnego, że inwestycje, które zapewniają bezpieczeństwo, ale jednocześnie też inwestycje, które niesamowicie wpływają na rozwój technologiczny - będą tutaj tworzone” – podkreślił premier Morawiecki.
Inwestycja ma powstać na terenie Legnickiej Strefy Ekonomicznej w dolnośląskiej gminie Miękinia. Obecny na konferencji minister cyfryzacji Janusz Cieszyński zaznaczył, że przy realizacji projektu zatrudnienie znajdzie co najmniej 2 tys. wysoko wykwalifikowanych pracowników, a dodatkowe miejsca pracy powstaną także dla pracowników kontraktowych oraz u poddostawców, którzy będą zaopatrywać nową fabrykę. W prace budowlane w najbliższych latach będzie zaangażowane kilka tysięcy osób.
„Ostatnie lata pokazały, że łańcuchy dostaw półprzewodników mogą nagle zostać przerwane. Inwestycje takie jak ta, która powstanie pod Wrocławiem wzmacniają całą Europę na wypadek kryzysu. Ta fabryka to 2 tys. miejsc pracy, ale też szansa dla rozwoju lokalnych firm i uczelni, które staną się częścią światowego ekosystemu produkcji układów scalonych” – ocenił minister cyfryzacji Janusz Cieszyński.
Nowa fabryka amerykańskiego koncernu ma współpracować z zakładem produkcji używanych do wytwarzania chipów tzw. wafli krzemowych, funkcjonującym już w Irlandii oraz podobną fabryka powstającą w niemieckim Magdeburgu.
„Walka o inwestycje tego kalibru rozgrywa się pomiędzy dziesiątkami lokalizacji na całym świecie. Decyzja Intela wskazuje, że nie znalazło się żadne miejsce lepsze, niż właśnie Dolny Śląsk.” – dodał Janusz Cieszyński.
Resort cyfryzacji podkreślił, że inwestycja wpisuje się w strategię Unii Europejskiej, która zakłada uzyskanie 20 proc. udziału w globalnym rynku produkcji chipów do 2030 roku. Poza tym ma ona przyciągnąć w okolicę kolejne inwestycję z tego obszaru oraz projekty badawczo-rozwojowe realizowane przez polskie uczelnie w partnerstwie z sektorem MŚP.
Intel jest jednym z prekursorów zaawansowanych technologii w amerykańskiej Dolinie Krzemowej - od ponad 50 lat projektuje i produkuje najnowocześniejsze produkty półprzewodnikowe. Koncern zatrudnia ponad 120 tys. pracowników na całym świecie. W Polsce firma działa od 30 lat - w Gdańsku prowadzi największe centrum badawczo-rozwojowe firmy w Europie, które zatrudnia prawie 4 tys. pracowników.
rkj/