Ze względu na znaczny spadek przemieszczania się mieszkańców samorządy decydują o skróceniu pracy latarni. Tak będzie m.in w Olecku i w Krakowie.
„Od wtorku, 14 kwietnia, oświetlenie uliczne w naszej gminie będzie włączone w niektórych miejscach trochę krócej” – informuje Urząd Miejski w Olecku.
Komunikat w tej sprawie ukazał się w mediach społecznościowych.
„Sytuacja związana z pandemią koronawirusa zmusza wszystkich do poszukiwania oszczędności. Jednym ze sposobów jest oszczędność energii. W związku z tym informujemy, że od wtorku, 14 kwietnia, oświetlenie uliczne w naszej gminie będzie włączone w niektórych miejscach trochę krócej” - czytamy.
Na terenach wiejskich latarnie przestaną świecić o godzinie 23:00, natomiast w mieście o 23:00 wyłączone zostanie oświetlenie obiektów, czyli Amfiteatru, Targowiska oraz plaży "Szyjka", a godzinę później oświetlenie drogowe poza głównymi ciągami komunikacyjnymi. Oznacza to, że w Olecku przez całą noc oświetlone pozostaną Plac Wolności, ul. Aleje Lipowe, Gołdapska, Partyzantów, Kościuszki, Szosa Ełcka, Kolejowa, Armii Krajowej (rondo) oraz odcinki dróg: DK65 w Gąskach, DK 65 w Sedrankach i DW 655 w Szczecinkach.
„Wprowadzone zmiany są również związane z wyznaczonymi z powodu pandemii koronawirusa ograniczeniami w przemieszczaniu się” – wskazuje samorząd.
Z kolei Zarząd Dróg Miasta Krakowa zdecydował o wyłączaniu oświetlenia ulicznego na noc w godzinach 24.00-4.00
Michał Pyclik z ZDMK poinformował, że wyłączenie oświetlenia ulicznego będzie skoordynowane z wprowadzonymi ograniczeniami w kursowaniu komunikacji publicznej.
"Została podjęta decyzja o tym, by w czasie, kiedy są ograniczenia w przemieszczaniu się, i w czasie, kiedy praktycznie nie ma ludzi na ulicach, w nocy wyłączyć oświetlenie uliczne w Krakowie" – zakomunikował Pyclik.
"Oświetlenie będzie wyłączane od północy do 4.00, czyli wtedy, kiedy nie ma ludzi na ulicach i nie działa komunikacja zbiorowa. Wybraliśmy takie godziny, kiedy jeszcze nie rozpoczęły się podróże ludzi na pierwsze zmiany, a już po tym, kiedy mieszkańcy zdążą załatwić wszystkie swoje wieczorne i wczesnonocne sprawy" – wyjaśnił.
Według niego operacja zajmie następne 2-3 dni i w tym czasie nocami może miejscami działać jeszcze oświetlenie uliczne. Związane jest to z tym, że większość z około 1,3 tys. tzw. punktów zasilających można przestawić zdalnie, ale do reszty trzeba wysłać ekipy, aby je przeprogramowały na miejscu.
"Wprowadzenie tych zmian spowoduje oszczędności dla miasta. Liczymy, że będzie to ok. 20 tys. zł za jedną noc" – wskazał przedstawiciel ZDMK.
rgr/ js/ aba