Były minister skarbu w rządach Donalda Tuska i Ewy Kopacz, a obecnie prezes MPO w Warszawie Włodzimierz Karpiński zostanie sekretarzem miasta – potwierdziła w środę rzecznik ratusza Karolina Gałecka.
Rzecznik ratusza Karolina Gałecka zapytana o wybór Karpińskiego potwierdziła informację "Wp.pl". "Konkurs został rozstrzygnięty. Nowym sekretarzem miasta został Włodzimierz Karpiński" – przekazała PAP.
Karpiński zastąpi Marcina Wojdata, którzy – jak napisała "Wirtualna Polska" - po ośmiu latach pracy na tym stanowisku odszedł do prywatnego biznesu. Natomiast według źródła PAP zbliżonego do władz miasta "nie było chemii między Wojdatem a Trzaskowskim". Sekretarz m.st. Warszawy Marcin Wojdat w 2019 r. zarobił w ratuszu 354 tys. zł.
Radni opozycji odnosząc się do informacji o wyborze Karpińskiego nie ukrywali, że jest to zła decyzja. "Świadczy to o dalszym upolitycznieniu zarządu miasta. Mamy prezydenta, który zajmuje się polityką krajową, zamiast problemami mieszkańców i miasta, teraz będziemy mieli takiego sekretarza" – powiedział wiceprzewodniczący Rady Warszawy Dariusz Figura (PiS).
"Urzędnika z prawdziwego zdarzenia, zaangażowanego w swoją pracę zastąpi działacz partyjny" – ocenił radny Maciej Binkowski (PiS), komentując doniesienia o wyborze Karpińskiego. Zwrócił uwagę, że od 2019 r. był on szefem MPO. "Wiemy, jak wygląda polityka śmieciowa miasta. MPO jest jej częścią składową" – dodał.
Według informacji "Wirtualnej Polski" Karpiński na rozpocząć urzędowanie 1 maja.
Włodzimierz Karpiński jest od 2001 r. związany z Platformą Obywatelską. Zanim trafił do PO, był przewodniczącym zarządu wojewódzkiego Kongresu Liberalno-Demokratycznego, a później piastował to samo stanowisko w Unii Wolności. W latach 1994 - 2001 pełnił funkcję prezydenta miasta Nowego Sącza, zasiadał też w Radzie Miasta.
Z wykształcenia jest inżynierem elektrykiem. Skończył studia na Wydziale Elektrotechniki, Automatyki i Elektroniki Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Był posłem z okręgu lubelskiego w 2005, 2007 i 2011 r. Ministrem skarbu państwa w rządzie Donalda Tuska - a później Ewy Kopacz - był od kwietnia 2013 r. do czerwca 2015 r. Jego dymisja związana była z wybuchem "afery podsłuchowej". Karpiński był jednym z polityków nagranych w restauracji "Sowa i Przyjaciele".
Wśród stenogramów opublikowanych w czerwcu 2014 r. przez tygodnik "Wprost" znalazła się rozmowa Karpińskiego i wiceministra skarbu Zdzisława Gawlika z szefem PKN Orlen Jackiem Krawcem. W tej rozmowie szef PKN Orlen powiedział, że w kampanii wyborczej 2011 r. PiS mówił, że paliwo kosztować będzie 6 zł. "No i jest ta impreza w Focusie, już wiadomo, że wygraliśmy. Z Donaldem się spotykam i on: "Teraz, k...wa, to paliwo może być nawet i po 7 zł" - mówił Krawiec.
Z kolei Karpiński mówił, że "ma problem" polityka PSL, szefa klubu parlamentarnego Stronnictwa Jana Burego, którego on może "wy...ać w kosmos". Gawlik stwierdza, że Karpiński nie zrobi tego, nie da rady. Karpiński powiedział też, że "Bury wszystkich ich okiwał. Trzymał z Waldkiem Pawlakiem, bo ten był cwaniak".
Inny wątek rozmowy Karpińskiego z Krawcem dotyczył Elżbiety Bieńkowskiej - wicepremier oraz minister infrastruktury i rozwoju w rządzie Tuska. "Jak ona zaczęła swoje przygody ministerialne, to było spotkanie jakiejś Polski wschodniej..." - mówił Karpiński. "I ona tam powiedziała o jakimś rozwoju ekspansyjno-dyfuzyjnym, czy jakimś wiesz, że powstają silne ośrodki. Kołem zamachowym w tej kategorii jest profesor (...) od rozwoju regionalnego. Ta teoria sprowadza się, że na koniec wiesz, ch*j tam z tą Polską wschodnią, nie?
Po wybuchu afery podsłuchowej z rządu Ewy Kopacz odeszli poza Karpińskim: minister sportu Andrzej Biernat i zdrowia Bartosz Arłukowicz oraz wiceministrowie - skarbu Rafał Baniak, środowiska Stanisław Gawłowski, gospodarki Tomasz Tomczykiewicz. Z funkcji szefa doradców premiera odszedł Jacek Rostowski, a z funkcji koordynatora służb specjalnych - Jacek Cichocki. Z funkcji zrezygnował też marszałek Sejmu Radosław Sikorski.
wnk/ aba/