Problemem samorządów nie jest poziom zadłużenia, ale rosnące koszty i wydatki bieżące, w tym m.in. na wynagrodzenia - uważa prezes RIO w Opolu i wiceprzewodniczący Krajowej Rady RIO Grzegorz Czarnocki. Dlatego, jego zdaniem, samorządy powinny szukać inwestycji, które wygenerują korzyść dla mieszkańców, oszczędności w budżecie publicznym, a przy okazji przychody.
Otwierając panel poświęcony finansowaniu inwestycji samorządowych podczas Forum Miasteczek Polskich Czarnocki przypomniał, że to włodarze samorządowi i skarbnicy dźwigają odpowiedzialność za ryzyko związane z zaciąganiem zobowiązań.
"Zarządzacie finansami publicznymi, a wasze decyzje dotyczące zaciągania długu sięgają często już nawet nie tej czy przyszłej kadencji, ale także długu, który będą spłacały nasze dzieci. To jest odpowiedzialność, która ciąży na włodarzach i skarbnikach samorządowych" - mówił prezes RIO Opole.
Wiceszef KR RIO podkreślił przy tym, że nawet wyłączenia niektórych zobowiązań JST z zasad wynikających z art. 242 i 243 ustawy o finansach publicznych, nie zmieniają faktu, że kredyt czy wyemitowane obligacje lub zobowiązania związane z PPP w końcu trzeba będzie spłacić.
Czarnocki zaznaczył przy tym, że izby obrachunkowe są przeciwko liberalizowaniu art. 242 ustawy o finansach publicznych.
"Uważamy, że jest to niedobre, że pozwolono równoważyć niedobór operacyjny w dochodach bieżących nadwyżką operacyjną w roku po wyborach. Wiemy jak wygląda planowanie. Mówi się, że papier wszystko przyjmie, ale czy państwa jednostki to wytrzymają?" - przestrzegał prezes RIO w Opolu.
Odnosząc się do źródeł finansowania inwestycji, które są obecnie szeroko oferowane samorządom, Czarnocki zaznaczył, że "nie chodzi o to, żeby samorządy brały środki, gdzie jest największe dofinansowanie, ale takie, które najlepiej wygenerują samorządowi dochód w przyszłości i korzyść dla budżetu, a co najmniej nie będą generowały dalszych wydatków bieżących".
W ocenie wiceszefa KRRIO problemem, z którym mierzą się obecnie samorządy, nie jest poziom zadłużenia, ale rosnące koszty i wydatki bieżące.
"Gdy popatrzymy na dane ogólne, to zadłużenie JST od trzech lat praktycznie nie rośnie i zatrzymało się na poziomie ok. 90 mld zł. Natomiast koszty obsługi zadłużenia w tym czasie wzrosły z 1,5 mld zł do 8-9 mld zł. Drożeje też gaz, energia. Do tego dochodzi generalny koszt, który jest niedoszacowany na poziomie miliardowym, czyli wynagrodzenia" - wskazał Czarnocki.
Jego zdaniem konieczne jest urealnienie wynagrodzeń, bo w przeciwnym razie "trzeba będzie zamknąć na kłódkę wszystkie urzędy".
Biorąc po uwagę rosnące wydatki bieżące, samorządy powinny, zdaniem Czarnockiego, szukać takich inwestycji, "które wygenerują korzyść dla mieszkańców, oszczędności w budżecie publicznym, a być może jakieś przychody".
Serwis Samorządowy PAP objął Forum Miasteczek Polskich patronatem medialnym.
mp/