ZMP negatywnie zaopiniował poselski projekt ustawy ws. abolicji za tzw. wybory kopertowe z 2020 r. "Nikt nie może po ponad dwóch latach ex post uznać legalności działań, które w ówczesnym stanie prawnym były nielegalne" - napisano w uzasadnieniu.
Zarząd Związku Miast Polskich zaopiniował negatywnie poselski projekt ustawy o legalności działania organów gminy zaangażowanych w organizację wyborów prezydenckich w 2020 roku (druk 2716). Kilka dni wcześniej pozytywną opinię do tego samego projektu przygotował Związek Gmin Wiejskich RP.
ZMP zwrócił uwagę, że "nikt nie może po ponad 2 latach ex post uznać legalności działań, które w ówczesnym stanie prawnym były nielegalne".
W opinii zauważono także, że "kto publicznie nawołuje do popełnienia przestępstwa podlega odpowiedzialności karnej; tej samej odpowiedzialności podlega także ten, kto chcąc, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, nakłania ją do tego".
ZMP nie wyklucza wsparcia prawnego dla dotkniętych ewentualnymi orzeczeniami sądów burmistrzów i prezydentów miast członkowskich, jeśli postanowią wnieść pozwy cywilne wobec urzędników administracji rządowej, którzy wywierali na nich w kwietniu 2020 r. naciski.
Według Związku inicjatorzy projektu "stwarzają niebezpieczny precedens działania niezgodnego z konstytucyjną zasadą trójpodziału władzy w demokratycznym państwie prawa".
W opinii stanowczo zaprotestowano przeciwko zawartemu w uzasadnieniu poselskiego projektu sformułowaniu: "Niestety, tylko niektórzy wójtowie, burmistrzowie, prezydenci zdecydowali się podjąć decyzje nakierowane na troskę o ciągłość władzy państwowej, polegające na przekazaniu spisów wyborców Poczcie Polskiej".
Przedstawiciele ZMP podkreślili w opinii, że "wszystkie miasta i gminy prowadziły w warunkach stanu epidemii wszelkie możliwe działania zmierzające do bezpiecznego przygotowania i przeprowadzenia wyborów, starając się pokonać rozliczne przeszkody, np. trudności w obsadzeniu większości obwodowych komisji wyborczych". Wskazano jednocześnie, że mimo tych starań wybory i tak nie odbyły się w konstytucyjnym terminie.
"Wszelkie problemy, powodowane przez nadzwyczajne okoliczności, mogły być zgodnie z Konstytucją rozwiązane ku powszechnemu pożytkowi, gdyby zostały wysłuchane apele samorządów i ekspertów o w pełni uzasadnione wówczas wprowadzenie stanu klęski żywiołowej" - czytamy w opinii.
Projekt ustawy dotyczy legalności działań organów samorządowych - wójtów, burmistrzów, prezydentów miast - podczas przygotowywanych wiosną 2020 roku, w trakcie lockdownu związanego z pandemią COVID-19, wyborów prezydenckich. Chodzi o przekazywanie sporządzanych przez władze lokalne spisów wyborców Poczcie Polskiej, która miała być wtedy odpowiedzialna za zorganizowanie głosowania w wyborach korespondencyjnych.
Zgodnie poselskim projektem ustawy o legalności działania organów gminy zaangażowanych w organizację wyborów prezydenckich w 2020 roku "nie popełnił przestępstwa wójt, burmistrz lub prezydent miasta, który w czasie stanu epidemii przekazał operatorowi wyznaczonemu (Poczcie Polskiej - PAP) spis wyborców w związku z wyborami powszechnymi na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonymi w 2020 r.".
Projekt przewiduje też umorzenie trwających w tej kwestii spraw sądowych, a także zatarcie z mocy prawa wyroków, które już zapadły.
mp/