Festiwal chleba to impreza, która ma pokazać, jak różnorodne jest pieczywo w Polsce i na świecie - powiedział podczas otwarcia festiwalu prezes współorganizującego imprezę Stowarzyszenia Polskich Mediów, Marek Traczyk
Festiwal chleba to impreza, która ma pokazać, jak różnorodne jest pieczywo w Polsce i na świecie - powiedział podczas otwarcia festiwalu prezes współorganizującego imprezę Stowarzyszenia Polskich Mediów, Marek Traczyk.
Traczyk zwrócił uwagę, że pieczywo - to nie tylko bochny i bułeczki, ale także najróżniejsze placki i kluseczki. Impreza ma charakter edukacyjny, gdyż nie tylko można na niej spróbować i kupić różnego rodzaju pieczywo, ale także dowiedzieć się, z czego wytwarza się chleb i jak się go wypieka. Chodzi też o promocję chleba, którego w opinii dietetyków Polacy jedzą zbyt mało.
Według szacunków Instytutu Polskie Pieczywo, w 2010 r. statystyczny Polak zjadł 56,7 kg pieczywa, o ponad 2 kg mniej niż rok wcześniej (2009 – 59 kg, 2008 – 61 kg). Tymczasem jeszcze niemal dekadę temu przeciętny mieszkaniec naszego kraju spożywał ok. 80 kg chleba, czyli tyle, ile je obecnie statystyczny Niemiec. Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej szacuje, że w 2013 r. spożycie wyniosło ok. 52 kg na osobę.
Chleb znany jest od co najmniej 10–11 tysięcy lat, a z historycznych zapisów wynika, że był on jednym z podstawowych składników codziennej diety człowieka. Najstarszy chleb, jaki udało się odnaleźć archeologom pochodzi z Krety, a jego wiek określa się na 6100 lat.
Chleb odgrywał też istotną rolę kultową – wzmianki o tym znajdują się na przykład w Starym Testamencie. Znany był już w starożytności, w Babilonii i Asyrii, Egipcie, Izraelu, Grecji oraz cesarstwie rzymskim. Chleb jest także ściśle związany z polską kulturą ludową - to chlebem witano gości i nim się dzielono z najbliższymi.
Początkowo bochenki były płaskie i twarde. Prawdopodobnie przypadkowo 4 tys. lat temu w Egipcie odkryto zakwas, którego dodatek spowodował, że pieczywo stało się bardziej pulchne. Kolejnym przełomem była produkcja chleba przemysłowego.
W 1912 r. Otto Frederick Rohwedder opatentował maszynę do automatycznego krojenia chleba, jednak problemy z utrzymaniem świeżości takiego pieczywa zniechęciły go do uruchomienia produkcji na większą skalę. Dopiero w 1928 r. zaprojektował on linię produkcyjną, która najpierw kroiła, a następnie natychmiast szczelnie pakowała pokrojony chleb. Po raz pierwszy taka linia została uruchomiona w Stanach Zjednoczonych w stanie Missouri. W 1933 roku już prawie 80 proc. wszystkich bochenków chleba sprzedawano w USA po pokrojeniu.
Różnorodność chlebów jest bardzo duża, są chleby żytnie, pszenne i mieszane. Chleby razowe z pełnym ziarnem mają dużą wartość odżywczą i witaminową. W krajach północnych bardziej rozpowszechniony jest chleb żytni, w niektórych regionach wypieka się także chleb z mąki jęczmiennej i owsianej, a także z mąki kukurydzianej. Jednak większość pieczywa sprzedawana w Europie i USA wytwarzana jest z mąki pszennej z dodatkiem spulchniaczy, co sprawia, że pieczywo łatwiej się trawi, ale nie koniecznie jest ono korzystne dla zdrowia.
Festiwal przedstawiający historię i sposoby pieczenia chleba, zorganizowano na terenie Zespołu Szkół nr 11 im. Władysława Grabskiego w Warszawie. Impreza potrwa do niedzieli włącznie. Na jej otwarciu obecny był wicepremier Janusz Piechociński i minister rolnictwa Marek Sawicki oraz przedstawiciele ambasad m.in. Włoch, Iraku i Filipin. Organizatorzy festiwalu, wśród których jest m.in. Warszawska Izba Turystyki, spodziewają się ok. 15 tys. gości. (PAP)