"Gazeta Wyborcza Gorzów Wlkp": Jawna praca w magistracie
25.10.2005
Skąd wiadomo, że odwołana z funkcji wiceprezydenta Dorota Modrzejewska-Karwowska chce zostać naczelnikiem jednego z wydziałów Urzędu Miasta? Z tablicy ogłoszeń w holu Ratusza. Zmieniły się przepisy. Teraz nabory stały się jawne - czytamy na łamach Gazety Wyborczej
Wczoraj pierwsza grupa 59 osób starających się o pracę w Wydziale Urbanistyki zasiadła do pisania testu. Nazwiska ich są już znane. Możemy je przeczytać i na tablicy ogłoszeń w urzędzie i na stronie internetowej magistratu w Biuletynie Informacji Publicznej. Publicznie jawne są również nazwiska osób ubiegających się o inne wolne stanowiska.
Nowy regulamin gwarantuje jawność wyboru. Wcześniej mieszkańcy oraz inni pracownicy urzędu nie wiedzieli, jakie osoby zabiegały o pracę. Teraz można śledzić każdy krok komisji rekrutacyjnej i w dodatku poznać uzasadnienie wyboru danej osoby na dane stanowisko. - Aktualne przepisy nie gwarantują tylko jawności, zapewniają też otwartość wyboru, tzn., że o pracę w urzędzie starać się może teraz każdy chętny. Oznacza to, że nie możemy kogoś, kto pracuje na danym stanowisku, przesunąć na inne, które właśnie się utworzyło czy też przenieść kogoś do innego wydziału. Nasi pracownicy, jeśli chcą podjąć pracę na innym stanowisku, tak jak wszyscy podlegają tej samej procedurze - tłumaczy Lidia Matys, kierownik referatu kadr i szkolenia.
Informacje o każdym wolnym stanowisku, od referenta po naczelnika wydziału czy dyrektora jednostki miejskiej muszą się znaleźć w internecie w Biuletynie Informacji Publicznej oraz na urzędowej tablicy ogłoszeń. Dodatkowo można je także umieścić w prasie i urzędach pracy.
Kandydaci składają dokumenty, które analizuje komisja rekrutacyjna powoływana przez prezydenta. Po wstępnej weryfikacji w BIP umieszcza się listę kandydatów, którzy spełniają wymagania formalne - wymienia się ich imiona i nazwiska, a nawet miejsce zamieszkania. Potem następuje tzw. kwalifikacja końcowa kandydatów - test sprawdzający wiedzę i umiejętności niezbędne do wykonywania określonej pracy oraz rozmowa kwalifikacyjna. Komisja wybiera pięciu najlepszych kandydatów, których przedstawia prezydentowi, zaznaczając, kto ma najlepsze predyspozycje. Dopiero wtedy prezydent dokonuje wyboru.
Informacja o wynikach rekrutacji ma znajdować się w BIP i na tablicy ogłoszeń co najmniej trzy miesiące. Oprócz danych kandydata, podaje się w niej uzasadnienie wyboru lub też - jeśli komisja nie wybierze nikogo - odmowy.
Obsadzanie stanowisk w magistracie przy otwartej kurtynie ma m. in. zapobiec nepotyzmowi i kumoterstwu.
Anna Czaja
"Gazeta Wyborcza Gorzów Wlkp": Jawna praca w magistracie
25.10.2005
Skąd wiadomo, że odwołana z funkcji wiceprezydenta Dorota Modrzejewska-Karwowska chce zostać naczelnikiem jednego z wydziałów Urzędu Miasta? Z tablicy ogłoszeń w holu Ratusza. Zmieniły się przepisy. Teraz nabory stały się jawne - czytamy na łamach Gazety Wyborczej
Wczoraj pierwsza grupa 59 osób starających się o pracę w Wydziale Urbanistyki zasiadła do pisania testu. Nazwiska ich są już znane. Możemy je przeczytać i na tablicy ogłoszeń w urzędzie i na stronie internetowej magistratu w Biuletynie Informacji Publicznej. Publicznie jawne są również nazwiska osób ubiegających się o inne wolne stanowiska.
Nowy regulamin gwarantuje jawność wyboru. Wcześniej mieszkańcy oraz inni pracownicy urzędu nie wiedzieli, jakie osoby zabiegały o pracę. Teraz można śledzić każdy krok komisji rekrutacyjnej i w dodatku poznać uzasadnienie wyboru danej osoby na dane stanowisko. - Aktualne przepisy nie gwarantują tylko jawności, zapewniają też otwartość wyboru, tzn., że o pracę w urzędzie starać się może teraz każdy chętny. Oznacza to, że nie możemy kogoś, kto pracuje na danym stanowisku, przesunąć na inne, które właśnie się utworzyło czy też przenieść kogoś do innego wydziału. Nasi pracownicy, jeśli chcą podjąć pracę na innym stanowisku, tak jak wszyscy podlegają tej samej procedurze - tłumaczy Lidia Matys, kierownik referatu kadr i szkolenia.
Informacje o każdym wolnym stanowisku, od referenta po naczelnika wydziału czy dyrektora jednostki miejskiej muszą się znaleźć w internecie w Biuletynie Informacji Publicznej oraz na urzędowej tablicy ogłoszeń. Dodatkowo można je także umieścić w prasie i urzędach pracy.
Kandydaci składają dokumenty, które analizuje komisja rekrutacyjna powoływana przez prezydenta. Po wstępnej weryfikacji w BIP umieszcza się listę kandydatów, którzy spełniają wymagania formalne - wymienia się ich imiona i nazwiska, a nawet miejsce zamieszkania. Potem następuje tzw. kwalifikacja końcowa kandydatów - test sprawdzający wiedzę i umiejętności niezbędne do wykonywania określonej pracy oraz rozmowa kwalifikacyjna. Komisja wybiera pięciu najlepszych kandydatów, których przedstawia prezydentowi, zaznaczając, kto ma najlepsze predyspozycje. Dopiero wtedy prezydent dokonuje wyboru.
Informacja o wynikach rekrutacji ma znajdować się w BIP i na tablicy ogłoszeń co najmniej trzy miesiące. Oprócz danych kandydata, podaje się w niej uzasadnienie wyboru lub też - jeśli komisja nie wybierze nikogo - odmowy.
Obsadzanie stanowisk w magistracie przy otwartej kurtynie ma m. in. zapobiec nepotyzmowi i kumoterstwu.
Anna Czaja
Zapisz się na newsletter
Nie przeocz tego, co najważniejsze – zapraszamy do bezpłatnej subskrypcji newslettera, wysyłanego od poniedziałku do piątku przez redakcję Serwisu Samorządowego PAP. Łatwy przegląd informacji i bezpośredni dostęp do strony samorzad.pap.pl.