Według najnowszego raportu „Atrakcyjność inwestycyjna województw i podregionów Polski" opracowanego dla Ministerstwa Rozwoju Regionalnego Wielkopolskie jest na 5. miejscu w Polsce, a od trzech lat poziom atrakcyjności inwestycyjnej nie wzrasta. Region wyprzedają śląskie, dolnośląskie, mazowieckie i małopolskie.
– Od trzech lat Wielkopolska jest na 5. miejscu w rankingu i nic nie zapowiada, by to się mogło w najbliższym czasie zmienić – mówi dr Tomasz Kalinowski, z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową, który opracował raport.
– Macie relatywnie niskie wskaźniki infrastruktury społecznej i rynku zbytu – dodaje.
Rzeczywiście w kategorii rynek zbytu, oznaczającej chłonność zakupową firm i osób Wielkopolska jest dopiero na 8. miejscu w Polsce. Oceniając infrastrukturę społeczną Instytut umieścił nasze województwo na 9. miejscu. To wskaźnik nieco mylący, bo oznacza, że bezrobocie w województwie jest niskie, a ludzie oczekują wyższych pensji, więc inwestorzy szukają tańszych rozwiązań i miejsc dla swoich inwestycji. W raporcie aglomeracja poznańska wypada bardzo dobrze, ale nieciekawa sytuacja jest już w podregionach: konińskim i pilskim.
W Konińskiem nie chcą inwestować firmy z sektora przemysłowego i usługowego. Z kolei w regionie pilskim, według raportu, nie ma dogodnych warunków dla inwestujących w zaawansowane technologie.
– Podchodzę z dystansem do tego typu raportów. Wiele województw, pozyskując inwestora, daje mu bardzo dobre warunki nie patrząc czy przyczyni się to do wzrostu produkcji i innowacyjności regionu. Dla mnie czytelnym wskaźnikiem określającym rozwój danego obszaru jest poziom udziału w krajowym PKB, w którym mamy trzecie miejsce po mazowieckim i śląskim – mówi Leszek Wojtasiak, wicemarszałek województwa wielkopolskiego.
Więcej w "Głosie Wielkopolskim"