"Głos Wielkopolski": Mieszkańcy Sroczyna nie chcą kolejnej fermy
12.09.2006
Mieszkańcy Sroczyna (gmina Kiszkowo, koło Gniezna) protestują przeciwko planom budowy na terenie ich gminy kolejnej fermy - czytamy w "Głosie Wielkopolskim".
Do urzędu gminy trafił wniosek rolnika, który w pobliżu istniejącej już fermy norek chce wybudować chlewnię dla 504 macior. Oznacza to, że w ciągu roku będzie tam hodowane około 10 tys. prosiąt. We wtorek w tej sprawie spotkają się z inwestorem mieszkańcy wioski. Spotkanie to ma się odbyć w urzędzie gminy.
Mieszkańców Sroczyna od kilku lat nękają nieprzyjemne zapachy - podkreśla gazeta. Smród unosi się z fermy trzody chlewnej firmy Prima w pobliskim Turostowie oraz z pól, na które wywożona jest gnojowica. Udziałowcem fermy jest amerykański koncern Smithfield, który posiada wielkoprzemysłowe chlewnie na całym świecie.
Dwa lata temu w Sroczynie powstała też ferma norek założona przez lokalnego przedsiębiorcę.
"Nasze fermy nie stanowią żadnego zagrożenia dla środowiska" - zapewnia "GW" jeden z właścicieli firmy Norex Rajmund Gąsiorek. Przyznaje jednak, że odchody zwierząt wywozi na pole.
Według ekologów, odchody norek nie są nawozem, lecz odpadem i powinny być utylizowane.
"Mieszkańcy są oburzeni, że znów ktoś chce budować obok ich posesji fermę, z której zapachy roznosić się będą po całej wsi" - mówi prezes Stowarzyszenia Ekologicznego Ziemi Kiszkowskiej Piotr Staszczak.
Sekretarz gminy w Kiszkowie Tadeusz Bąkowski zapewnia, że istnieje już raport, w którym oceniono wpływ inwestycji na środowisko. Dokument ten został wysłany do zaopiniowania wojewodzie oraz wojewódzkiemu inspektorowi sanitarnemu. "Cały problem w tym, że w naszym ustawodawstwie nie ma +norm odorowych+. Gdyby taki zapis istniał, tego typu protestów i nieporozumień byłoby znacznie mniej" - dodaje. (PAP)
"Głos Wielkopolski": Mieszkańcy Sroczyna nie chcą kolejnej fermy
12.09.2006
Mieszkańcy Sroczyna (gmina Kiszkowo, koło Gniezna) protestują przeciwko planom budowy na terenie ich gminy kolejnej fermy - czytamy w "Głosie Wielkopolskim".
Do urzędu gminy trafił wniosek rolnika, który w pobliżu istniejącej już fermy norek chce wybudować chlewnię dla 504 macior. Oznacza to, że w ciągu roku będzie tam hodowane około 10 tys. prosiąt. We wtorek w tej sprawie spotkają się z inwestorem mieszkańcy wioski. Spotkanie to ma się odbyć w urzędzie gminy.
Mieszkańców Sroczyna od kilku lat nękają nieprzyjemne zapachy - podkreśla gazeta. Smród unosi się z fermy trzody chlewnej firmy Prima w pobliskim Turostowie oraz z pól, na które wywożona jest gnojowica. Udziałowcem fermy jest amerykański koncern Smithfield, który posiada wielkoprzemysłowe chlewnie na całym świecie.
Dwa lata temu w Sroczynie powstała też ferma norek założona przez lokalnego przedsiębiorcę.
"Nasze fermy nie stanowią żadnego zagrożenia dla środowiska" - zapewnia "GW" jeden z właścicieli firmy Norex Rajmund Gąsiorek. Przyznaje jednak, że odchody zwierząt wywozi na pole.
Według ekologów, odchody norek nie są nawozem, lecz odpadem i powinny być utylizowane.
"Mieszkańcy są oburzeni, że znów ktoś chce budować obok ich posesji fermę, z której zapachy roznosić się będą po całej wsi" - mówi prezes Stowarzyszenia Ekologicznego Ziemi Kiszkowskiej Piotr Staszczak.
Sekretarz gminy w Kiszkowie Tadeusz Bąkowski zapewnia, że istnieje już raport, w którym oceniono wpływ inwestycji na środowisko. Dokument ten został wysłany do zaopiniowania wojewodzie oraz wojewódzkiemu inspektorowi sanitarnemu. "Cały problem w tym, że w naszym ustawodawstwie nie ma +norm odorowych+. Gdyby taki zapis istniał, tego typu protestów i nieporozumień byłoby znacznie mniej" - dodaje. (PAP)
Zapisz się na newsletter
Nie przeocz tego, co najważniejsze – zapraszamy do bezpłatnej subskrypcji newslettera, wysyłanego od poniedziałku do piątku przez redakcję Serwisu Samorządowego PAP. Łatwy przegląd informacji i bezpośredni dostęp do strony samorzad.pap.pl.