Przyjmiemy go godnie i po góralsku - zapowiada gminne powitanie Kamila Stocha wójt Poronina Bronisław Stoch. Nie chce jednak zdradzać szczegółów
Przyjmiemy go godnie i po góralsku - zapowiada gminne powitanie Kamila Stocha wójt Poronina Bronisław Stoch. Nie chce jednak zdradzać szczegółów
Jak Poronin zareagował na sukces Kamila Stocha na olimpiadzie w Soczi?
- Z sukcesu Kamila cieszymy się wszyscy. To jego dzieło, jego praca, jego długie i wyczerpujące treningi i nikt nie może przypisać sobie tego sukcesu, oprócz samego Kamila.
Wspieramy go, jego trenera i wszystkich tych, którzy w tej dziedzinie razem z nim działają. Jego dokonania to przedmiot naszej dumy i radości, a ponieważ jest naszym mieszkańcem, trudno przejść obok takiego sukcesu obojętnie.
Cieszymy się wszyscy bardzo szczerze i spontanicznie. W niedzielę oglądaliśmy wspólnie skoki na telebimie, a potem mieliśmy połączenie telewizyjne ze studiem, podczas którego daliśmy upust naszej radości.
Czy gmina planuje jakieś specjalne przyjęcie dla Kamila?
- Kamila przyjmiemy bardzo serdecznie i gościnnie. Podobnie jak w ubiegłym sezonie, kiedy po Val di Fiemme Kamil stał się złotym medalistą w skokach narciarskich, w Zębie przyjęto go niezwykle godnie i po góralsku.
Tak będzie i tym razem, z tym że nie mogę zdradzić wszystkich szczegółów. Powiem, że wykorzystamy elementy tamtej uroczystości. Mieszkańcy gminy Poronin, Zębianie, zwolennicy i zagorzali kibice Kamila zorganizują przyjęcie godne najwyższego wydarzenia sportowego.
Czy w związku z tak dużym sukcesem Kamila Stocha, planowane jest wdrożenie jakiegoś specjalnego programu sportowego dla najmłodszych?
- W gminie jest już taki program. Obejmuje on 12 godzin poszerzonego programu kultury fizycznej w zespole szkól podstawowych i gimnazjum oraz 6 godzin sportowych w szkole podstawowej samodzielnej. To dużo.
Obraliśmy kurs na masowość sportu, na rozruszanie dzieci i na to, żeby pośród nich szukać talentów sportowych. Na takim właśnie programie, w szkole w Zębie, wypłynął przed laty Kamil, a dziś jest mistrzem olimpijskim.
Program realizowany jest z zaangażowaniem nauczycieli wychowania fizycznego, już od wielu lat. Nosi imię Stanisława Marusarza. A dowodem na jego efektywność jest właśnie sukces Kamila. Kariera Kamila jest dla nas nauką, żeby ewentualnie ten program korygować, wzbogacać czy przetwarzać. Wiadomo, że nie dało się tego wszystkiego zrobić od niedzielnego wieczora. To wszystko wymagało czasu.
Czy program jest ukierunkowany na jakieś konkretne dyscypliny sportowe?
- Zajęcia ukierunkowane są na sporty zimowe. Trzeba wziąć pod uwagę, że na początku najmniej ważne jest to, by szybko zrobić karierę. Ważne jest oswojenie ze sprzętem narciarskim, z warunkami zimowymi i specyfiką sportów zimowych, a to właśnie ma miejsce w szkole podstawowej, a potem w gimnazjum w naszej gminie.
W ramach tego działania prowadzimy również rywalizację sportową szkół z nastawieniem nie tylko na sporty zimowe. Szkoły, które mają bardzo dobre wyniki w rywalizacji otrzymują ze środków gminnych fundusze na zakup nowocześniejszego sprzętu. Można powiedzieć, że gmina w tym zakresie robi dobrą robotę.
Dziękuję za rozmowę.
jc/Serwis Samorządowy PAP