Miasto i gmina to jeden organizm zarządzany przez dwa urzędy - mówi Robert Raczyński
- Gminy obwarzankowe są w każdej części Polski i wszędzie funkcjonują tak samo - kosztem miast - mówi Robert Raczyński, prezydent Lubina.
Rozpoczął Pan działania zmierzające do połączenia Gminy Miejskiej Lubin z Gminą Lubin. Dlaczego?
Prezydent Lubina Robert Raczyński: - Od lat próbowałem dojrzeć jakiekolwiek korzyści dla mieszkańców wsi i miasta płynące z podziału na gminę wiejską i miejską, nie widziałem ich i już nie zobaczę. Jednak impulsem do działania była sprawa niechęci wójta Gminy Lubin do uregulowania opłat za uczniów uczęszczających do miejskich szkół. W 2012 roku zagroziłem wójtowi wypowiedzeniem umowy oświatowej i odwiedzili mnie rodzice tych uczniów. Jeden z nich zapytał, czy połączenie obu gmin nie rozwiązałoby problemu?
Trafił oczywiście w sedno, okazało się, że mieszkańcy także nie rozumieją tego podziału. Siedziba wójta mieści się 500 m od Urzędu Miejskiego, tam mieszkańcy wsi załatwiają sprawy, często w mieście pracują, ich dzieci uczęszczają do miejskich szkół. Gmina wiejska prowadzi nawet w mieście przedszkole. Takie przykłady można mnożyć, miasto i gmina to jeden organizm, zarządzany przez dwa urzędy. Po co?
Co na to Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji? Tam zapadają decyzje co do zmian granic gmin.
- Już po tym jak wysunąłem propozycję połączenia gmin, MAC silnym głosem zaczął namawiać samorządy do tego samego. Przypadek, ale świadczący o tym, że sprawa nie dotyczy tylko Lubina. Gminy obwarzankowe są w każdej części Polski i wszędzie funkcjonują tak samo - kosztem miast. Ten podział zaszkodzi obu stronom, gminy wiejskie osłabiają miasta, lecz wkrótce same na tym stracą, bo one funkcji miejskich nigdy nie będą spełniać. A mieszkańcy wsi będą domagać się rozwoju cywilizacyjnego, nie regresu.
W Polsce jeszcze nie przeprowadzano takiego połączenia, nikt nie ma doświadczeń.
- Ale doświadczenia mają kraje stawiane za wzór tradycji demokratycznych i dobrego zarządzania mieniem publicznym. Myślę przede wszystkim o Danii. W 2007 roku przeprowadzono tam łączenie gmin w większe jednostki, o ludności minimum 20 tysięcy. Połączono także 14 hrabstw, istniejących w swych granicach od kilkuset lat, w 5 regionów.
Duńczycy nie bali się zmian, choć mogli spocząć na laurach, bo kraj jest wzorem dobrego zarządzania. Dlatego m.in. duńskich samorządowców zaprosiłem na konferencję w Lubinie 18 kwietnia, poświęconą właśnie łączeniu gmin. Doświadczeniami podzielą się również Czesi i Niemcy. Korzystając z okazji zapraszam wszystkich samorządowców w Polsce zainteresowanych tematem do przyjazdu na konferencję. Udział weźmie także podsekretarz stanu w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji, pani Magdalena Młochowska.
Konferencja samorządowa „Silni razem”
18 kwietnia 2013 r.
godz. 11:00
Centrum Kultury Muza
ul. Armii Krajowej 1
59-300 Lubin
kontakt: gabinetprezydenta@um.lubin.pl
tel. 076 7468101
Źródło: materiały nadsyłane przez jednostki samorządu terytorialnego. Za treść tych informacji PAP S.A. nie ponosi odpowiedzialności.