Krosno z bajorami
26.07.2011
-
Archiwum
Nie wiadomo, kto ponosi odpowiedzialność za wodę, wylewającą się z przydrożnych rowów. W Krośnie szukają winnych, starostwo wskazuje na mieszkańców – pisze „Gazeta Lubuska”
Nie wiadomo, kto ponosi odpowiedzialność za wodę, wylewającą się z przydrożnych rowów. Mieszkańcy Krosna szukają winnych, ale starostwo wskazuje na nich samych – pisze „Gazeta Lubuska”.
Problem rowów pojawił się przy okazji ostatnich ulew. Woda zalewa działki, tworzy bajora,
niszczy uprawy. Mieszkańcy dociekają, jakie jest źródło tej sytuacji. W Dąbiu oskarżają zasypany rów, w Bytnicy drewnianą tamę.
Starostwo Powiatowe wskazuje jednak, że rowy zawiniły przez ludzi, którzy pozostawiają je zamulone i zanieczyszczone. O meliorację powinny dbać osoby, którym kanały odwadniają działki, a więc te, mające z rowu korzyści.
Niegdyś sprawy melioracji załatwiały spółki wodne. Wciąż działają one w Wielkopolsce, gdzie za roczną opłatę 50 zł od hektara mieszkańcy pozbywają się problemów. Brak spółki w regionie nie zwalnia ich jednak z odpowiedzialności za rowy.
„Gazeta Lubuska”: Rowy pękają w szwach aż woda się wylewa. Kto winny?
zam. jg/Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.
