Ministerstwo rolnictwa zapowiada przyspieszenie realizacji Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich informuje „Nasz Dziennik”.
W ciągu dwóch miesięcy ma rozpocząć się przyjmowanie wniosków w trzech kolejnych działaniach w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Takie plany ma przynajmniej ministerstwo rolnictwa. Nie uda się ich jednak zrealizować, jeśli Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa nie otrzyma akredytacji na przyjmowanie, zatwierdzanie wniosków i wypłatę pieniędzy. A z tym jest od dawna kłopot.
Rozważane są różne sposoby na przyspieszenie realizacji Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich, bo coraz bardziej realne staje się ryzyko utraty części unijnych dotacji. Minister Sawicki zaproponował nawet, aby - dopóki ARiMR nie będzie miała programu informatycznego - opracowywanie wniosków od rolników, przedsiębiorstw i gmin było wykonywane "ręcznie". Wówczas wolniej, ale jednak odbywałoby się wdrażanie kolejnych działań w ramach PROW.
W tym roku, a konkretnie w ubiegłym tygodniu, rozpoczęło się tylko zbieranie wniosków o jednorazowe dotacje dla młodych rolników
Od jesieni ub.r. w ARiMR leżą wnioski o dotacje na inwestycje w gospodarstwach rolnych z pieniędzy zaoszczędzonych jeszcze z programu unijnego na lata 2004-2006. Agencja nie ma bowiem odpowiedniego programu informatycznego do ich obsługi, przez co nie otrzymała akredytacji z Ministerstwa Finansów. I wnioski dopiero teraz zaczynają być powoli sprawdzane.
Z kolei w maju o pieniądze na program odnowy wsi mogłyby się starać gminy. Z tych funduszy będzie można budować chodniki, drogi, odnawiać zabytkowe obiekty itp. Gdyby tak się stało, to po 2-3 miesiącach potencjalni beneficjenci mogliby już dostać pieniądze (w tym roku będzie można otrzymać pieniądze w trakcie realizacji projektów, a nie po zakończeniu inwestycji jak w poprzednich latach).
Nie wiadomo jednak, czy resortowi rolnictwa uda się zrealizować te zamierzenia, właśnie z powodu braku akredytacji dla ARiMR. Minister Marek Sawicki wielokrotnie tłumaczył, że Agencja nie może dostać akredytacji jako instytucja płatnicza, bo nie ma jednolitego programu informatycznego do obsługi PROW.
KL
Źródło: "Nasz Dziennik"