Wciąż otrzymujemy wiele pytań na temat okresów wypowiedzenia, odpraw i ekwiwalentów dla odchodzących ze stanowisk wójtów i ich zastępców. O opinię poprosiliśmy mec. Małgorzatę Wrzołek, eksperta prawa samorządowego
Kwestie okresu wypowiedzeń, odpraw i ekwiwalentów za niewykorzystane urlopy dla odchodzących ze stanowisk wójtów, ich zastępców zdominowały korespondencję do naszej redakcji. Główne pytania dotyczą tego co, komu i ile przysługuje w związku z rozwiązaniem stosunku pracy.
Największe wątpliwości ekspertów dotyczą określenia czasu trwania stosunku pracy zastępców wójtów (czas określony, czy nieokreślony). Prawnicy bowiem nie są zgodni co do tego, czy stosunek pracy zastępców wójtów zawierany jest na czas określony, czy też nieokreślony. Dla samych zainteresowanych przyjęcie jednej z koncepcji wiąże się z uzyskaniem lub utratą prawa do okresu wypowiedzenia i świadczeń z tym związanych.
- Pewne wątpliwości budzi to czy należy dokonać formalnej czynności odwołania zastępcy wójta (burmistrza, prezydenta miasta) - uważa mec. Małgorzata Wrzołek, ekspert prawa samorządowego. Jak nam powiedziała w kraju są prezentowane koncepcje, w których takiego zastępcy nie trzeba odwoływać gdyż jest to umowa na czas określony i wówczas taki stosunek pracy ustaje z mocy prawa z dniem powołania nowego zastępcy (art. 29 ust. 2 ustawy o samorządzie gminnym). - Nie ma wtedy mowy o wypowiedzeniu. Tak odwołanemu zastępcy wójta przysługuje jedynie ekwiwalent za niewykorzystany urlop - wyjaśnia Wrzołek. Z dnia na dzień pozostają właściwie z niczym, a więc są w radykalnie gorszej sytuacji niż wójtowie (burmistrzowie, prezydenci miast), którym prawo gwarantuje w związku z taką sytuacją odprawy.
Druga koncepcja, w której stosunek pracy zastępcy wójta jest zawierany na czas nieokreślony, opiera się na zasadach kodeksu pracu, m.in. art. 68 k. p. "Stosunek pracy na podstawie powołania nawiązuje się na czas nieokreślony, a jeżeli na podstawie przepisów szczególnych pracownik został powołany na czas określony, stosunek pracy nawiązuje się na okres objęty powołaniem". Problem w tym, że ustawy samorządowe, w tym zwłaszcza wspomniany już art. 29 ust. 2 ustawy o samorządzie gminnym ("Po upływie kadencji wójta, zastępca wójta pełni swoje obowiązki do czasu objęcia obowiązków przez nowo powołanego zastępcę wójtanie") nie wskazują wyraźnie kiedy ten stosunek pracy ulega rozwiązaniu, a więc nie dają podstaw stwierdzenia, że stosunek ten zawierany jest na czas określony.
- Według mnie nie ma pojęcia końca kadencji w przypadku zastępców wójta - wyjaśnia Wrzołek. - "Stary" zatępca wójta pełni swe obowiązki do dnia powołania nowego. W tym przypadku obowiązuje kodeks pracy, dlatego też to nie jest stosunek pracy, który się rozwiązuje z mocy samego prawa tylko konieczne jest odwołanie, które zgodnie z art. 70 par. 1 ind.1 "powinno być dokonane na piśmie". Zgodnie z art. 70 par. 1 ind. 2 "Odwołanie jest równoznaczne z wypowiedzeniem umowy o pracę. W okresie wypowiedzenia pracownik ma prawo do wynagrodzenia w wysokości przysługującej przed odwołaniem". Jak zaznaczyła mecenas koncepcja odwołania jest znacznie łagodniejszą formą zakończenia pracy dla tych zastępców, którzy po rozwiązaniu stosunku pracy nie zostają na przysłowiowym lodzie.
Warto przypomnieć, że w przypadku odwołania zastępcy wójta (burmistrza, prezydenta miasta) okres wypowiedzenia zaczyna płynąć od momentu odwołania go ze stanowiska i zależy od okresu zatrudnienia u danego pracodawcy. Ma tu zastosowanie art. 36 k. p., który stanowi, że okres wypowiedzenia umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony wynosi: 2 tygodnie, przy zatrudnieniu krótszym niż 6 miesięcy; 1 miesiąc, przy zatrudnieniu co najmniej 6 miesięcznym; 3 miesiące, przy zatrudnieniu co najmniej 3 letnim.
Kwestię ekwiwalentu dla odwołanych zastępców wójtów reguluje art. 167 ind. 1 zgodnie z którym "W okresie wypowiedzenia umowy o pracę pracownik jest obowiązany wykorzystać przysługujący mu urlop, jeżeli w tym okresie pracodawca udzieli mu urlopu. W takim przypadku wymiar udzielonego urlopu, z wyłączeniem urlopu zaległego, nie może przekraczać wymiaru wynikającego z przepisów art. 155 ind. 1. Z przepisu tego wynika, że w okresie wypowiedzenia pracownik jest zobowiązany wykorzystać przysługujący mu urlop chyba, że pracodawca mu go nie udzieli mając w perwpektywie wypłacenie mu później ekwiwalentu.
Marcin Przybylski
m.przybylski@pap.pl