Czapki z głów, że oni się zdecydowali i chcą takie miejsce tworzyć - mówi Beata Kawka, aktorka, dyrektor artystyczna Teatru Miejskiego w Lesznie
To spore ryzyko. Inwestycja nie w kolejne przedszkole czy drogę...
„Nasz samorząd się odważył, nie wiem jak inne samorządy w kraju. Czapki z głów, że oni się zdecydowali i chcą takie miejsce tworzyć” - mówi Beata Kawka, aktorka, dyrektor artystyczna nowego Teatru Miejskiego w Lesznie.
Czterdzieści lat bez miejskich teatrów
Od 40 lat nie powstał żaden nowy teatr publiczny w Polsce. „Już to sprawdziliśmy i poprzedni to był Teatr na Woli dla Łomnickiego powołany, zorganizowany w 1976 r.” - mówi Błażej Baraniak, dyrektor nowego Teatru Miejskiego w Lesznie, który formalnie wystartował 1 kwietnia.
Dlaczego w Polsce nie powoływano teatrów publicznych przez tyle lat? „Trudno to zdiagnozować, dla mnie jest to niezrozumiałe, bo myślałem, że po 1989 r. będzie tak jak na całym świecie. W miasteczkach od 50 tys. w górę i w Niemczech, i we Francji, i we Włoszech, i w Hiszpanii wszędzie są teatry, nazywają się zresztą teatrami miejskim” - odpowiada Baraniak.
Przed wojną te tradycje w Polsce były. „Myślałem, że po 1989 r. odżyją. Okazało się, że nie, właśnie wręcz odwrotnie, były teatry zamykane. Te, które powstawały to były teatry komercyjne i to w dużych aglomeracjach” – przyznaje Baraniak. Zresztą w Lesznie też był Teatr Miejski, 77 lat temu w 1939 r. był normalny Kino Teatr „Imperial” „Chcielibyśmy do tej tradycji wrócić” - mówi. To jest nawiązanie do historii miasta? „Troszeczkę tak”.
Droga do Miejskiego Teatru w Lesznie była długa, a starania o jego powołanie trwały co najmniej od ośmiu lat. „W tych małych ośrodkach to jest ogromne ryzyko dla włodarzy samorządowych. Teatr jest rzeczą ekskluzywną” - mówi Baraniak.
Potrzebny był człowiek
„To Błażej wymyślił, że ja będę ten teatr współtworzyć , jestem w tym miejscu już od pięciu lat i towarzyszę tej energii tych ludzi, którzy są naprawdę ludźmi z pasją , począwszy od Błażeja, który to budował, który od lat przyciągał to dofinansowanie. Byłam w trakcie, kiedy była budowana scena, ten jeden człowiek sprawił, że nie dosyć, że zebrał wokół siebie pasjonatów, którzy po prostu już stworzyli teatr zanim on został nazwany teatrem” - wspomina Beata Kawka. To ona będzie odpowiadać za artystyczną wizję nowego teatru.
„To będzie połączenie tradycji z nowoczesnością. Od kilku lat robimy już spektakle” - podkreśla Kawka. Do zespołu wybrano młodych aktorów z calej Polski, którzy na przegląd przyjechali do Leszna z całej Polski. Spośród ponad 140 kandydatów wybrano bazę aktorów, którzy na początek zagrają w planowanej na wrzesień sztuce „Moralność Pani Dulskiej”.
Aktorzy mogą mieszkać w teatrze. „Na górze mamy pokoje gościnne, wspaniale wyposażoną kuchnię, gdzie w wolnej chwili gotujemy, bigos nam się udało nawet zrobić w weekend” - opowiada aktorka. „Schodzimy na dół na próbę, potem jest obiad, a potem znowu idziemy na próbę, wieczorem jakieś pogaduchy” - dodaje.
Budynek otoczony jest parkiem. Zieleń i cisza. „To trochę jak byśmy byli na jakichś koloniach, a praca jest intensywniejsza, bo nie ma dzieci, nikt nie wraca do domu, nigdzie się nie śpieszy , tylko przyjeżdża tutaj i cały czas są próby , trochę odpoczynku i znowu próby. To trochę w tydzień jak byśmy próbowali trzy tygodnie w Warszawie” - śmieje się Kawka.
Samorządowa kultura
Teatr Miejski powstał na bazie istniejącego w Lesznie Centrum Kultury i Sztuki.
„Organ prowadzący - marszałek województwa wielkopolskiego - zgodził się na to, iż będziemy to przerabiać na teatr” – wspomina dyrektor Baraniak. „Na początku trzeba było ten teatr wybudować, przebudować to miejsce, żeby powstała widownia, scena, całe wyposażenie i w trakcie tej budowy my już produkowaliśmy swoje spektakle, które były pokazywane i na miejscu i w całej Polsce z pomocą gościnnych aktorów, zrobiliśmy tych sztuk z 16”.
W ubiegłym roku doszło do porozumienia władzy leszczyńskiej i wielkopolskiej. Właścicielem teatru jest miasto Leszno, natomiast współfinansowany jest przez marszałka województwa wielkopolskiego.
„W negocjacjach z marszałkiem Wielkopolski dogadaliśmy, że samorząd Wielkopolski przekaże budynek CKiS wraz z nieruchomością na rzecz samorządu Leszna w formie nieodpłatnej darowizny – informuje Rafał Kotomski, rzecznik prezydenta miasta Łukasza Borowiaka.
Samorząd Wielkopolski zobowiązał się przez dziesięć lat dotować nowy Teatr Miejski w Lesznie w wysokości 1,4 mln rocznie – tyle samo rocznie przekaże samorząd Leszna.
„To jest mało jak na budżet teatru, to jest najmniej w Polsce w tej chwili, z tym że, starając się budować tą rzecz na nowo, my postaramy się nie popełniać tych niedoskonałości, które utrwaliły się przez czasy komuny. Nasz teatr będzie takim okrakiem stał nad tym, co wymyślono w teatrach publicznych przed wojną, to co się działo przez całe 50 lat po wojnie, i to co się dzieje w teatrach prywatnych i komercyjnych. Wszystkie te wzory będziemy starali się stosować, żeby ten teatr był tańszy” - planuje Baraniak.
Czy inne samorządy pójdą w ślady Leszna? Czy teatr może być przyczynkiem do zmiany społecznej?
„Pamiętam długie te rozmowy, które z władzami miasta i radnymi Leszna prowadziliśmy, bo to oni musieli takie uchwały podjąć i były te rozmowy. Z jednej strony Ci ludzie zdawali sobie sprawę, że to lepiej, że mamy takie miejsce jak teatr w mieście, bo zawsze powtarzałem, że willa z basenem jest lepsza niż willa bez basenu. Tak samo miasto z teatrem jest innym miastem, z innym prestiżem niż miasto bez teatru” - mówi Baraniak.
Z drugiej strony zawsze będą się pojawiały takie głosy, a dlaczego nie rondo, nie przedszkole lub inne społecznie użyteczne coś, po co teatr skoro on jest ekskluzywny i jego oferta jest skierowana do pewnej wąskiej dosyć grupy odbiorców?
Dla Leszna to historyczny moment w polityce kulturalnej. „Miasto pokazuje swoje aspiracje, chce być ośrodkiem subregionalnym, tworzyć nową jakość kulturalną w mieście” - podkreśla Rafał Kotomski, rzecznik prezydenta miasta Łukasza Borowiaka.
Teatr zamiast tableta
Pierwsze spektakle planowane są na początek września. Zapowiadanych jest od 7 do 9 premier w pierwszym sezonie. Rozpocznie się “Królową śniegu” Andersena i “Moralnością pani Dulskiej” Zapolskiej.
„Myśleliśmy o tym, aby to był taki dobry w tego słowa znaczeniu teatr mieszczański. Basia Wrzesińska jest mentorką naszej sceny i bardzo nam pomaga w tworzeniu pewnej atmosfery, takiego szacunku i wzajemnego otwierania się i ten repertuar musi być prosty, musi być klasyczny, co nie oznacza, że nie będzie ciekawy” - mówi Beata Kawka.
Teatr ma przyciągnąć rodziny z Leszna, będą propozycje dla szkół i przedszkoli. „Królowa śniegu” ma przyciągnąć rodziny.
„Będziemy robić przepiękny spektakl, który się nazywa „Wyprawa” - zapowiada dyrektor artystyczna. Będzie to spektakl dla dzieci małych, w wieku przedszkolnym, kolorowy, z widowiskową scenografią. „Chcemy, żeby dziecko weszło w świat teatru w taki sposób, żeby mogło sobie porównać, że tego nie można zobaczyć ani w kinie, ani w komputerze, ani na tablecie, tylko żeby poczuło się jak na księżycu” - mówi Kawka.
Miejskiemu Teatrowi w Lesznie dopingują znani aktorzy w Polsce. W spektaklach wystąpi m.in. Basia Wrzesińska, Elżbieta Zając w roli Królowej Śniegu, Sławomira Łozińska wyraziła chęć i zagra w spektaklu „Moralność Pani Dulskiej”.
Kawka chce wejść w korytarz teatru, który będzie szanował widza. „My jako zespół będziemy szanować siebie, będziemy grać rzeczy proste i piękne, zrozumiałe i ja to nazywam tym teatrem ze światełkiem w tunelu”.
Anna Mikołajczyk-Kłębek