Ośrodki pomocy społecznej wypłaciły dotychczas niewielką część zaliczek alimentacyjnych; pieniądze za wrzesień wiele osób dostanie dopiero w listopadzie lub w grudniu. Wnioski o zaliczkę złożyła mniej niż połowa osób uprawnionych dawniej do dodatku dla samotnych rodziców
Ośrodki pomocy społecznej wypłaciły dotychczas niewielką część zaliczek alimentacyjnych; pieniądze za wrzesień wiele osób dostanie dopiero w listopadzie lub w grudniu. Wnioski o zaliczkę złożyła mniej niż połowa osób uprawnionych dawniej do dodatku dla samotnych rodziców.
W Białymstoku prawo do dodatku dla samotnych rodziców miało 7,3 tys. osób, teraz do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej wpłynęło 1,4 tys. wniosków o zaliczkę. W Radomiu dodatek otrzymywało ponad 4 tys. osób; natomiast wnioski o zaliczkę złożyło dotąd około 2 tys. W Lublinie było to 8 tys. osób, teraz wniosków o zaliczkę alimentacyjną jest 3 tys.
Większość samotnych rodziców utraciła prawo do dodatku po wejściu w życie ustawy o postępowaniu wobec dłużników alimentacyjnych 1 września 2005 roku, część z nich nabyła prawo do zaliczki alimentacyjnej. Zaliczkę taką mogą otrzymać osoby mające orzeczenie o separacji lub rozwodzie oraz zasądzone alimenty, a także samotnie wychowują dziecko - tzn. nie zawarły związku małżeńskiego.
"Dotychczas wpłynęło do nas ponad 1,4 tys. wniosków o zaliczkę, rozpatrzyliśmy 800 z nich; jest także kilkadziesiąt wniosków o dodatki dla samotnych rodziców" - powiedziała PAP dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Białymstoku Zdzisława Sawicka. Przed wejściem w życie ustawy o postępowaniu wobec dłużników alimentacyjnych prawo do dodatku miało 7,3 tys. osób.
W Radomiu - jak poinformowała kierownik działu świadczeń rodzinnych w tamtejszym MOPS, Ewa Mazur - do dodatku dla samotnych rodziców uprawnionych było ponad 4 tys. osób, natomiast wnioski o zaliczkę złożyło około 2 tys. osób.
Zgodnie z ustawą, w przypadku bezskutecznej egzekucji alimentów przez trzy miesiące, samotni rodzice mają prawo do zaliczki alimentacyjnej od gmin w wysokości alimentów, ale nie więcej niż 170 zł na dziecko (lub 250 zł na dziecko niepełnosprawne) w rodzinach z jednym lub dwojgiem dzieci. W rodzinach z trojgiem i więcej dzieci - zaliczka nie może przekroczyć wysokości 120 zł na dziecko (lub 170 zł na dziecko niepełnosprawne). Zaliczki dotyczą rodzin, gdzie dochód na osobę nie przekracza 583 zł.
Bezskuteczną egzekucję alimentów w ciągu ostatnich trzech miesięcy stwierdza komornik, który następnie przesyła wniosek do gminy. Większość wniosków komornicy przekazali już do ośrodków pomocy społecznej we wrześniu.
Z II rewiru komorniczego w Białymstoku (jest tam 7 takich rewirów) przekazano 302 wnioski. "Najwięcej było ich na początku, a później w połowie września. W ciągu ostatniego tygodnia wpłynął jeden wniosek" - powiedziała Ewa Dubaniewicz, komornik II rewiru w Białymstoku. Pracownicy Ośrodków Pomocy Społecznej podkreślają jednak, że wiele przesyłanych im wniosków wymaga uzupełnienia. "Wnioski są słabo skompletowane, w około 70 proc. brakowało podstawowych dokumentów czy podpisów" - powiedziała Ewa Mazur z radomskiego MOPS. "W wielu przypadkach musieliśmy wzywać wnioskodawców" - dodała.
Problemy ze skompletowaniem wniosków były także w Lublinie. W MOPS w Białymstoku rozpatrzono dotychczas 800 z 1,4 tys. wniosków o zaliczkę; w Radomiu - 700 z 2 tys, w Lublinie 1,4 tys. z 3 tys.
Zdaniem dyrektor białostockiego MOPS, Zdzisławy Sawickiej czas na składanie wniosków o zaliczkę alimentacyjną był zbyt krótki; ponadto zbiegł się w czasie ze zmianami w systemie świadczeń i nowym okresem zasiłkowym (od 1 września). "Pracownicy pracują nawet w soboty i w niedziele, także na dwie zmiany; to wszystko odbywa się ogromnym kosztem" - powiedziała.