Łatwiej zostać dyrektorem szkoły skazanemu niż oskarżonemu – zauważa RPO. Rzecznik wytyka brak logiki w przepisach o konkursie na dyrektora szkoły
Skazanemu łatwiej zostać dyrektorem szkoły niż oskarżonemu – zauważa Rzecznik Praw Obywatelskich, wytykając brak logiki w przepisach o konkursie na dyrektora.
Zgodnie z rozporządzeniem w sprawie wymagań, jakim powinna odpowiadać osoba zajmująca stanowisko dyrektora szkoły, dyrektorem nie może zostać kandydat karany za przestępstwo umyślne oraz kandydat, wobec którego toczy się postępowanie o przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego. Przepisy te nie wykluczają więc osoby, która była karana za przestępstwo nieumyślne – np. spowodowanie wypadku samochodowego.
Prof. Irena Lipowicz zwraca uwagę, że w przypadku osoby, przeciwko której toczy się postępowanie w sprawie nieumyślnego przestępstwa, dochodzi do sytuacji, w której oskarżenie o popełnienie przestępstwa uniemożliwia wzięcie udziału w konkursie, prawomocny zaś wyrok skazujący za popełnienie tego samego czynu nie jest przesłanką ograniczającą dostęp do konkursu.
„Zgodnie z obecnym stanem prawnym, sytuacja osoby oskarżonej może być gorsza niż sytuacja osoby skazanej za to samo przestępstwo” – wskazuje rzecznik. I prosi MEN o zajęcie stanowiska w tej sprawie.
Zdaniem RPO ograniczenie możliwości zgłoszenia kandydatury na stanowisko dyrektora szkoły stanowi nie tylko ingerencję w konstytucyjną gwarancję równości w dostępie do zatrudnienia, lecz również w zasadę domniemania niewinności. Podstawą ograniczenia nie jest bowiem prawomocny wyrok sądu, ale sam fakt oskarżenia.
Ponadto prof. Lipowicz podkreśla, że podstawą ograniczenia możliwości zgłoszenia kandydatury na stanowisko dyrektora szkoły powinien być przepis ustawy, a nie wyłącznie regulacje przewidziane w rozporządzeniu.
/aba/
Serwis Samorządowy PAP