Na pograniczu województw wielkopolskiego i lubuskiego powstanie największa w Polsce kopalnia ropy i gazu. Drezdenko już liczy miliony petrozłotówek, które popłyną do budżetu gminy.
Odkryte sześć lat temu złoża ropy w rejonie Lubiatowa, Międzychodu i Grotowa to jedne z największych pól naftowych w Polsce. Kryją 7,25 mln ton potwierdzonych zasobów tego surowca, a także 5,5 mln m sześc. gazu ziemnego. Przetarg na budowę w tym rejonie kopalni ropy i gazu to największe przedsięwzięcie w historii Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa.
Jak pisze "GW Gorzów" z inwestycji cieszą się już władze gminy Drezdenko oraz Międzychodu. Mieszkańcy mają szansę na nowe miejsca pracy, szczególnie na niższych stanowiskach. Nabór rozpocznie się jednak dopiero, gdy kopalnia powstanie.
Roman Cholewiński, burmistrz Drezdenka, liczy przede wszystkim na pieniądze z podatków od nieruchomości i budowli (ponad milion złotych!), a w przyszłości także na opłaty eksploatacyjne od każdej tony ropy i każdego tysiąca m sześc. gazu. - Od tony ropy, według tegorocznych stawek, dostawalibyśmy 36 zł, a rocznie zakłada się wydobycie 900 tys. ton. Do gmin trafi jednak tylko 60 proc. z tych opłat. Pozostałe 40 proc. zabierać będą wojewódzkie fundusze ochrony środowiska - tłumaczy Cholewiński.
Burmistrz Drezdenka szacuje, że w sumie do budżetu gminy trafiać będzie rocznie 5-6 mln zł. - To dla nas ogromny zastrzyk finansowy. Planujemy, że pieniądze w pierwszej kolejności pójdą na budowę kanalizacji sanitarnych oraz remonty dróg - mówi Cholewiński. Władze Międzychodu liczą natomiast na ponad 7 mln petrozłotówek rocznie.
Piotr Żytnicki
Źródło:
"Gazeta Wyborcza Gorzów"