Samorządowe podatki są traktowane gorzej przez prawo niż podatki centralne – uważają przedstawiciele administracji lokalnej. Sprawą zajęła się już sejmowa komisja „Przyjazne Państwo”
Samorządowe podatki są traktowane gorzej przez prawo niż podatki centralne – uważają przedstawiciele administracji lokalnej. Sprawą zajęła się już sejmowa komisja „Przyjazne Państwo”.
Stanowisko w tej sprawie jeszcze w grudniu 2008 przyjął Konwent Burmistrzów Województwa Kujawsko-Pomorskiego. Zdaniem samorządowców, w obecnych przepisach występuje nierównoprawne traktowanie obowiązków podatkowych.
„Podatki należne państwu są obłożone poważnymi sankcjami i procedurami w ich ściąganiu, w przeciwieństwie do podatków należnych samorządowi” – przekonują burmistrzowie. Dodatkowo, ustawa o podatku dochodowym od osób prawnych, jak również fizycznych, zapewnia wyłącznie organom państwa skuteczne i niskonakładowe ściąganie podatków.
W ich opinii, obowiązujące sankcje wręcz zniechęcają do prób wykazywania zaniżonego podatku lokalnego.
Szczególnie bulwersujący jest zapis w art. 4 ust 7 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych, który mówi, że: jeżeli podatnik nie określił wartości budowli, lub podał wartość nieodpowiadającą wartości rynkowej, organ podatkowy powoła biegłego, który ustali tę wartość – przekonują szefowie miast województwa kujawsko-pomorskiego.
Jak podkreślają, w przypadku, gdy podatnik nie określił wartości budowli lub wartość ustalona przez biegłego jest wyższa co najmniej o 33 % od wartości określonej przez podatnika, koszty ustalenia wartości przez biegłego ponosi podatnik.
Uregulowanie to nie tylko zachęca podatników do zaniżania należnego podatku, ale wymaga od gminy ponoszenia znacznych kosztów i przesunięcia w czasie wymiaru podatku wobec obowiązkowej w każdym przypadku nieuczciwego określenia przez podatnika wartości budowli powoływania biegłego w sprawie.
„Sprowadzenie obowiązku podatnika podatku od nieruchomości do zadeklarowania jedynie wartości posiadanych budowli całkowicie odbiega od przyjętych rozwiązań i zabezpieczeń organów podatkowych, ściągających podatki dochodowe” – podkreślają samorządowcy.
Jak dodają, obciążanie gmin kosztami biegłego w przypadku różnicy do 33% wartości budowli zadeklarowanej i rzeczywistej, jawnie dyskryminuje gminy, które dla osiągania dochodów, na nałożone na nią zadania publiczne ponosić muszą koszty nieproporcjonalne do kosztów, jakie ponosi państwo ściągając swoje podatki.
Stanowisko konwentu było przedmiotem obrad ubiegłotygodniowej komisji „Przyjazne Państwo”. Samorządowcy powtórzyli wówczas argumenty z dokumentu przyjętego w grudniu.
Zdaniem władz komisji, przedstawiciele administracji lokalnej oprócz naświetlenia problemu powinni jednak przedstawić także propozycje zmian w przepisach. Kwestia nierównego traktowania zobowiązań podatkowych ma wrócić na jednym z kolejnych posiedzeń.
/dp/