Z dotacji oświatowej nie można sfinansować wynagrodzenia nauczyciela lub terapeuty w zakresie, w jakim wykonywał zadania bez stosownych kwalifikacji lub uprawnień – wynika z opinii RIO w Gdańsku.
RIO w Gdańsku udzieliła obszernych wyjaśnień na temat wykorzystywania dotacji przez niepubliczne placówki oświatowe na wynagrodzenia nauczycieli (terapeutów) nie posiadających kwalifikacji wymaganych przez stosowne przepisy prawne.
Zdaniem Izby środki dotacyjne nie mogą służyć pokryciu wydatków przeznaczonych na wynagrodzenie nauczyciela (terapeuty), w zakresie, w jakim wykonywał on zadania, nie posiadając do tego stosownych kwalifikacji czy uprawnień.
W ocenie RIO, w takim przypadku pokrycie takiego wydatku należy uznać za wykorzystanie dotacji niezgodnie z przeznaczeniem, czego następstwem powinno być dokonanie jej zwrotu w odpowiedniej części.
Jak dodała Izba, organ dotujący, w miarę możliwości, powinien w drodze współdziałania uzyskać stanowisko organu nadzoru pedagogicznego w zakresie stwierdzenia braku odpowiednich kwalifikacji nauczycieli.
RIO powołała się przy tym na art. 35 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 27 października 2017 r. o finansowaniu zadań oświatowych, zgodnie z którym dotacje, o których mowa w art. 15-21, art. 25, art. 26, art. 28-31a i art. 32 ww. ustawy, są przeznaczone na dofinansowanie realizacji zadań placówek wychowania przedszkolnego, szkół lub placówek w zakresie kształcenia, wychowania i opieki, w tym kształcenia specjalnego i profilaktyki społecznej.
Według RIO wskazany przepis powinien być jednak interpretowany m.in. w kontekście przepisów ustanawiających kwalifikacje wymagane od nauczycieli (terapeutów), w szczególności poziom wykształcenia i jego zakres w odniesieniu do poszczególnych typów szkół i rodzajów placówek.
Izba przypomniała, że kwalifikacje te zostały określone w rozporządzeniu MEN z 1 sierpnia 2017 r. w sprawie szczegółowych kwalifikacji wymaganych od nauczycieli. Wskazała przy tym, że w § 15 tego rozporządzenia zawarto rozszerzone wymogi kwalifikacyjne wobec nauczycieli prowadzących zajęcia z uczniami o różnych formach niepełnosprawności oraz z uczniami objętymi wczesnym wspomaganiem rozwoju.
W opinii zwrócono uwagę, że to na dyrektorze placówki oświatowej ciąży obowiązek zapewnienia realizacji zadań w zakresie kształcenia, wychowania i opieki adekwatnie do potrzeb i stopnia rozwoju uczniów danej placówki, a przejawem realizacji tego obowiązku powinno być zapewnienie m.in. odpowiedniej kadry nauczycielskiej, w tym spełniającej niezbędne wymogi wynikające z przepisów w zakresie prowadzenia zajęć z uczniami niepełnosprawnymi i objętymi wczesnym wspomaganiem rozwoju.
RIO podkreśliła, że ze wskazanymi obowiązkami spoczywającymi na placówkach oświatowych skorelowane są mechanizmy finansowe (dotacje) zapewniające pokrycie niezbędnych wydatków związanych z kształceniem i wychowaniem uczniów.
„Oznacza to, w szczególności, że środki dotacyjne uzyskiwane przez daną placówkę oświatową powinny zostać w odpowiedni sposób wydatkowane, czyli zgodnie z ich przeznaczeniem. W tym kontekście nie spełnia takiego przymiotu (wydatkowania zgodnie z przeznaczeniem) poniesienie wydatku na wynagrodzenie nauczyciela (terapeuty), w zakresie, w jakim wykonywał on zadania nie posiadając do tego stosownych kwalifikacji czy uprawnień. W konsekwencji należy uznać, że w tych przypadkach dotacja została wydatkowana niezgodnie z przeznaczeniem, co rodzi powinność dokonania jej zwrotu” – zaznaczono w opinii RIO.
Zdaniem RIO przyjęcie założenia odmiennego w sposób nieuprawniony legalizowałoby zadania wykonywane na potrzeby uczniów przez nauczycieli nie posiadających odpowiednich kwalifikacji i przygotowania.
mp/