Są gminy, które nie mogą zaciągać zobowiązań, żeby mieć na wkład własny w projektach UE - mówi prezes RIO w Gdańsku Luiza Budner-Iwanicka
Obserwujemy dosyć niepokojącą tendencję. Są gminy, które nie mogą zaciągać zobowiązań, żeby mieć środki na wkład własny w projektach unijnych - mówi Luiza Budner-Iwanicka, prezes RIO w Gdańsku.
Jak Pani ocenia kondycję finansową gmin na starcie nowej perspektywy unijnej?
Luiza Budner-Iwanicka, prezes Regionalnej Izby Obrachunkowej w Gdańsku: Z danych z wykonania budżetów za rok 2015 wynika, że kondycja finansowa gmin na terenie województwa pomorskiego jest dość dobra. Ze 140 jednostek nadzorowanych przez RIO w Gdańsku dopuszczalny wskaźnik spłat określony artykułem 243 ustawy o finansach publicznych (podkreślam: według danych z wykonania budżetu za 2015 r.) został przekroczony przez jeden powiat ziemski i cztery gminy wiejskie, przy czym powiat ten realizuje od 2015 r. program postępowania naprawczego.
Natomiast biorąc pod uwagę przepis art. 243 ustawy o finansach publicznych, gdzie wskaźnik ten jest obliczany według danych planistycznych na dzień 30 września 2015 r., dwie z tych gmin w 2015 r. go nie przekroczyły, natomiast wobec dwóch pozostałych (gdzie wskaźnik został przekroczony) Regionalna Izba Obrachunkowa w Gdańsku podjęła działania nadzorcze.
W tym roku do zagrożonych gmin dołączą kolejne?- Na podstawie danych planistycznych na 2016 rok liczba gmin zagrożonych przekroczeniem wskaźnika zadłużenia nie zwiększa się, ale obserwujemy inną dosyć niepokojącą tendencję. Do końca 2013 roku dopuszczalny wskaźnik spłat, jaki mogła osiągnąć JST, nie mógł przekroczyć 15 proc. jej dochodów. Natomiast obecnie, w ciągu trzech lat od wprowadzenia indywidualnego wskaźnika zadłużenia określonego w art. 243, który jest uzależniony głównie od relacji między dochodami bieżącymi, dochodami ze sprzedaży majątku a wydatkami bieżącymi z trzech kolejnych lat poprzedzających dany rok budżetowy ( a zatem ustalany jest w zupełnie inny sposób niż wskaźnik obowiązujący do końca 2013 r.) wskaźnik spłaty zobowiązań obliczany indywidualnie dla każdej JST na terenie woj. pomorskiego drastycznie się obniżył.
Drastycznie?- Tylko nieliczne gminy posiadają indywidualny wskaźnik zadłużenia przekraczający 10 proc. W województwie pomorskim jest to zaledwie szesnaście jednostek. Mamy natomiast aż czterdzieści jeden JST, dla których indywidualny wskaźnik zadłużenia kształtuje się na poziomie od 0 do 3 proc. Gminy te realizują dotychczas zawarte umowy oraz nałożone na nie zadania, ale nie mogą zaciągać zobowiązań, chociażby na to, żeby mieć środki na wkład własny w projektach, które są współfinansowane ze środków Unii Europejskiej.
Tymczasem nowa perspektywa właśnie się rozkręca... - Wprowadzenie wskaźnika zadłużenia obniżyło de facto zdolność kredytową samorządów, a to powoduje trudności w uzyskaniu środków na wkład własny. To dotyczy głównie dwóch typów JST - małych gmin, najczęściej wiejskich, i powiatów ziemskich, których dochody bieżące są niewielkie.
Niektóre gminy szukają więc pomocy w instytucjach parabankowych... Chęć sięgnięcia po fundusze unijne nasili to zjawisko? - Jak pokazuje raport Krajowej Rady RIO, będący efektem dwóch kontroli koordynowanych dotyczących zadłużenia JST i przestrzegania przez nie ustawowych limitów zobowiązań dłużnych oraz ich spłaty (przeprowadzonych przez regionalne izby obrachunkowe w latach: 2013 - 2014 - opublikowany na stronie Krajowej Rady RIO) - instrumenty te zostały wykorzystane przez niespełna 30 JST w skali kraju.
Na terenie naszego województwa również są to jednostkowe sytuacje. Mieliśmy jedynie kilka przypadków pozyskiwania środków do budżetu przy pomocy niestandardowych instrumentów finansowania.
Z jakich? - W dwóch JST stwierdziliśmy skorzystanie ze sprzedaży zwrotnej nieruchomości, wykorzystywanej, by pozyskać zastrzyk gotówki ze sprzedaży majątku i polepszyć sobie indywidualny wskaźnik spłaty.
Wystąpiły też przypadki stosowania subrogacji, którą JST posiłkują się, żeby zmienić warunki spłaty dotychczas zaciągniętych zobowiązań - zmniejszyć obciążenia z tytułu rocznych rat przy jednoczesnym wydłużeniu okresu spłaty. Dzięki temu zyskują rezerwę na wypadek konieczności zaciągnięcia nowych zobowiązań.
Chociażby na wkład własny... - Nie tylko. Są też JST, które korzystały z subrogacji pod koniec roku budżetowego, bo brakowało im środków na spłatę zobowiązań wobec wykonawców usług czy dostawców towarów. Jednostki te stosowały subrogację w okresie krótkim, paromiesięcznym, chociaż z przekroczeniem roku budżetowego.
Trzeba pamiętać, że są to instrumenty droższe w stosunku do kredytów zaciąganych w bankach. Ponadto dodatkowymi kosztami bywają też prowizje i marże.
Korzystanie z parabanków kojarzy się z niską świadomością ekonomiczną. Tymczasem w przypadku samorządów widać przemyślaną strategię... - Samorządy województwa pomorskiego świadomie podejmują decyzje o stosowaniu takich instrumentów finansowych. Niemniej jednak pragnę podkreślić, że korzystanie z tych form pozyskiwania środków przez JST jest niewielkie.
Świadomie, ale nie powinny tego robić... - W obecnym stanie prawnym niestandardowe instrumenty finansowe są przewidziane, ale aby móc z nich skorzystać , JST muszą przestrzegać dodatkowych wymogów określonych przepisami prawa.
W finansach publicznych nie obowiązuje bowiem zasada: co nie jest zabronione, jest dozwolone. Wręcz przeciwnie; dozwolone jest to, na co pozwalają przepisy. Ponadto JST muszą brać pod uwagę, że dysponują środkami publicznymi, których pozyskiwanie, jak i wydatkowanie powinno odbywać się również w sposób celowy i oszczędny.
RIO ma narzędzia, pozwalające skutecznie walczyć z korzystaniem z niestandardowych instrumentów finansowych? - Regionalna Izba Obrachunkowa w Gdańsku parokrotnie interweniowała i orzekała o nieważności uchwał intencyjnych w sprawie korzystania z niestandardowych instrumentów finansowania. Nakazywaliśmy podjęcie działań, które prowadziły do nienaruszania prawa przez JST.
W ramach działalności kontrolnej regionalne izby obrachunkowe wskazywały na zagrożenia związane ze stosowaniem takich instrumentów finansowych (odsyłam w tym zakresie do wspomnianego
raportu Krajowej Rady RIO). Kompetencje, które posiadają regionalne izby obrachunkowe, służące ograniczeniu i monitorowaniu poziomu zadłużenia JST, są jednak niewystarczające wobec niestandardowych instrumentów finasowania stosowanych przez JST. Dlatego też dyskutowana jest propozycja wzmocnienia działań kontrolnych regionalnych izb obrachunkowych w celu zwiększenia zdolności przeciwdziałania przez RIO niewypłacalności JST oraz zapobiegania ich nadmiernemu zadłużaniu się.
Dziękuję za rozmowę. Anna Banasik