Wprowadzenie obligatoryjnych rejestrów ogłoszeń prasowych w Biuletynie Informacji Publicznej -  proponuje poseł Paweł Skutecki z Kukiz 15.

W interpelacji skierowanej do ministra kultury poseł Paweł Skutecki, który z zawodu jest dziennikarzem, wyraził swoje obawy o niezależność lokalnych mediów. Zdaniem parlamentarzysty bezstronność lokalnych tytułów „może zostać zachwiana, gdy w grę wchodzi interes reklamodawcy".

„Praktyka pokazuje, że bywają lokalnie przypadki, gdzie głównymi reklamodawcami są samorządy. Takim sytuacjom towarzyszą często zarzuty, iż reklamobiorcy nie poruszają niewygodnych dla lokalnych władz tematów" - tłumaczy Skutecki.

Dlatego w piśmie do ministra kultury poseł proponuje „wprowadzenie obligatoryjnych rejestrów ogłoszeń prasowych w Biuletynie Informacji Publicznej, wraz z podaniem pełnych kosztów".

Jego zdaniem pozwoliłoby to na większą kontrolę demokratyczną obywateli nad wydatkowaniem publicznych pieniędzy, a z drugiej strony zapewniłoby możliwość weryfikacji transparentności lokalnych, ale nie tylko lokalnych, mediów.

Sceptycznie do pomysłu odnosi się Jerzy Mianowski, prezes Stowarzyszenia Prasy Lokalnej. Jego zdaniem informacja o tym ile samorządy wydają na ogłoszenia prasowe tak na prawdę jest już dostępna w sprawozdaniach finansowych składanych okresowo przez gminy.

Mianowski dodaje, że same media lokalne są zainteresowane tego typu informacjami. Dziennikarze często występują do wójtów i burmistrzów o podanie konkretnych kwot wydatków, a więc w pewnym sensie kontrolują nadużycia w tym obszarze - uważa Mianowski.

Według szefa SPL lepszym rozwiązaniem niż rejestr ogłoszeń w BIP byłoby organizowanie przez samorządy publicznych przetargów na publikację w danym roku ogłoszeń w lokalnych mediach. W ten sposób dostęp do nich miałyby wszystkie tytuły ukazujące się na danym rynku.  

mp/Serwis Samorządowy PAP