Samorządowcy, którzy jeszcze nie złożyli oświadczeń lustracyjnych mogą zadzwonić do radców prawnych IPN z pytaniami w sprawie poprawnego wypełnienia dokumentów zanim przekażą je do właściwego organu
Swoje oświadczenie lustracyjne złożyłem i o nim zapomniałem – mówi Zdzisław Gawroński, wójt Czernikowa. Samorządowcy, którzy mają to jeszcze przed sobą wciąż mogą zadzwonić do radców prawnych IPN z pytaniami w sprawie poprawnego wypełnienia dokumentów zanim przekażą je do właściwego organu.
Od 15 marca obowiązuje poprawiona ustawa lustracyjna zgodnie z którą wójtowie, radni, sekretarze i skarbnicy mają obowiązek wysłać do wojewody lub organy powołującego swoje oświadczenie lustracyjne. Do połowy kwietnia powinni byli otrzymać powiadomienie o takiej konieczności, a w ciągu kolejnych 30 dni – złożyć dokumenty.
Jak się dowiadujemy w Urzędzie Wojewódzkim w Łodzi wielu samorządowców dopełniło już tej formalności. - Ci, którzy zanieśli dokumenty osobiście mieli możliwość skorygowania ewentualnych błędów w ostatniej chwili. Zdarzało się również tak, że dokumenty były od początku wypełniane już w urzędzie wojewódzkim – powiedział nam jeden z pracowników.
Wielu wójtów na składanie oświadczeń nie czekało na ostatnią chwilę ze względu możliwe konsekwencje spóźnienia - zgodnie z prawem powinni w takiej sytuacji stracić stanowisko. - Swoje oświadczenie lustracyjne złożyłem już jakiś czas temu i już o nim zapomniałem – mówi Zdzisław Gawroński, wójt Czernikowa (kujawsko-pomorskie). Sam ma jednak wiele wątpliwości odnośnie ustawy lustracyjnej.
Zwłaszcza w średnich i małych gminach, lustracja radnych jest dyskusyjna – zauważa. - Nawet jeżeli w pojedynczych przypadkach byli kiedyś agentami, to jaki to ma wpływ na ich dzisiejsze życie i działalność. Trudno sobie wyobrazić, że ktoś ich teraz szantażuje, czy wykorzystuje przy podnoszeniu, czy obniżaniu podatku lokalnego.
O ile radni i wójtowie z powodu treści składanego oświadczenia funkcji nie stracą, o tyle może to już dotknąć sekretarzy i skarbników. - Trudno powiedzieć, czy będą takie przypadki w Polsce. Nie wiadomo też, co jest w archiwach. Nie ma pewności, czy oficer SB, które było obecne w zakładach pracy, nie napisał w imieniu jakiejś osoby informacji tylko po to by stworzyć fikcyjnego agenta – zauważa.
O obowiązkach wynikających z ustawy lustracyjnej nadal przypomina oficjalna strona Instytutu Pamięci Narodowej. Do dyspozycji zainteresowanych są też radcowie prawni, którzy dyżurują w cztery dni tygodnia (oprócz środy) pod numerem telefonu 0 801 58 58 95. Rozmowy z radcą prawnym są rejestrowane.
Daniel Pawluczuk
d.pawluczuk@pap.pl