Będzie nowelizacja ustawy o wstrzymaniu sprzedaży ziemi rolnej z zasobów Skarbu Państwa - powiedział wiceminister rolnictwa Zbigniew Babalski
Będzie nowelizacja ustawy o wstrzymaniu sprzedaży nieruchomości Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa - powiedział w Sejmie wiceminister rolnictwa Zbigniew Babalski.
Przyznał, że do MRiRW dochodzą sygnały o trudnościach z kredytami hipotecznymi, gdzie zabezpieczeniem są grunty rolnicze.
- Jesteśmy na etapie szukania porozumienia. Z naszej strony, ze strony ministerstwa rolnictwa, mamy wyjście z tej sytuacji i niezwłocznie je zaproponujemy. Poprosimy o opinię Związku Banków Polskich i w krótkim czasie - jeśli taka będzie potrzeba - będziemy to nowelizować, żeby po prostu ludziom pomagać, a nie utrudniać - wyjaśnił.Tłumacząc posłom, gdzie tkwi problem z kredytami, wskazał, że - w myśl przepisów ustawy - bank, mając warunki zabudowy, pozwolenie na budowę i szacunek, nie może wpisać wyższej wartości niż rzeczywista wartość nieruchomości.
- Rzeczoznawca nie szacuje przyszłej inwestycji, pomimo że jest pozwolenie na budowę, pomimo że jest dokumentacja techniczna na postawienie tam budynku - rzeczoznawca nie bierze tego pod uwagę, tylko szacuje wartość nieruchomości rolnej - mówił Babalski.
Według wiceministra autorzy ustawy założyli, że zabezpieczenie w postaci wpisanej wartości jest dobre dla rolników.
- Proszę sobie wyobrazić, że wtedy ani bank, ani nikt nie interweniował. Nie było problemu. Dzisiaj jest. Ale pochylamy się nad nim, będziemy to rozwiązywać - dodał.
- Wszystko właściwie sprowadza się do dyskusji na temat hipoteki i postawy banków. Nie oceniam, czy dobrej, czy złej. Podejrzewam, że (banki) działają też w dobrej wierze. Ale też nie mogę godzić się z tym - była kiedyś taka praktyka - że wartość, która wynosiła 100 tys., w hipotece była czterokrotnie większa - mówił Babalski. Jednak według niego hipoteka nie może być jedynym warunkiem udzielania kredytu.
Zaznaczył też, że doniesienia o problemach z kredytami pojawiały się przede wszystkim w mediach.
W ocenie posłów PiS ustawa jest dobra i zmierza do ochrony polskiej ziemi. Od wiceministra rolnictwa oczekiwali wyjaśnień, dlaczego jednak banki wycofują się z kredytów hipotecznych dla rolników i jak wygląda realizacja pierwokupu przez Agencję Nieruchomości Rolnych.
Pytali też o sygnały dochodzące z kancelarii notarialnych, związane z interpretacją zapisów ustawy o obrocie ziemią rolną.
"Docierają do nas posłów informacje, że kancelarie notarialne nie chcą podpisywać aktów notarialnych; boją się, że źle mogą zinterpretować zapisy ustawy. Zatem nasuwa się pytanie, czy to może być zmowa kancelarii notarialnych?" - pytała posłanka PiS Lidia Burzyńska.
Wiceminister poinformował też, że w planie finansowym zasobu własności Skarbu Państwa w 2016 r. przewidziano wydatki na realizację zakupu gruntów w kwocie 330 mln zł. Według niego do 7 czerwca do prezesa ANR wpłynęło 409 wniosków o wyrażenie zgody na nabycie nieruchomości rolnych przez podmioty inne niż rolnik indywidualny i wydano 25 decyzji administracyjnych w tym zakresie.
Wiceminister zapowiedział, że kolejną informację o funkcjonowaniu ustawy resort przedstawi jesienią albo pod koniec roku, kiedy zbierze wszystkie uwagi.
Źródło:CSI PAP