Wiceminister gospodarki Adam Szejnfeld uważa, że wprowadzenie obowiązkowego ubezpieczenia OC zawodowego pracowników administracji publicznej przyniosłoby negatywne skutki
Wiceminister gospodarki Adam Szejnfeld uważa, że wprowadzenie obowiązkowego ubezpieczenia OC zawodowego pracowników administracji publicznej przyniosłoby negatywne skutki.
Nie jestem zwolennikiem wprowadzenia obowiązku ubezpieczania się urzędników od skutków błędów popełnianych przy wydawaniu decyzji – powiedział w rozmowie z „Parkietem” wiceminister gospodarki Adam Szejnfeld.
W marcu posłowie w sejmowej podkomisji pracować będą nad rządowym projektem ustawy o szczególnych zasadach odpowiedzialności funkcjonariuszy publicznych za rażące naruszenie prawa. Zakłada, że poszkodowane firmy dostają odszkodowanie od Skarbu Państwa po zakończeniu procesu, a na podstawie wyroku może zostać ukarany urzędnik (płacąc nawet 12-krotność przeciętnej pensji krajowej). Krajowa Izba Gospodarcza chciałby, by poszkodowane przez pracowników administracji firmy miały możliwość występowania o odszkodowanie do ubezpieczycieli.
Szejnfeld wyjaśnia jednak, że wprowadzenie obowiązkowego ubezpieczenia OC dla urzędników mogłoby spowodować, że jakość ich pracy – a więc np. szybkość wydawania decyzji ważnych z punktu widzenia firm – nie poprawiłaby się. Dlaczego? – Pracownicy administracji mieliby pewność, że nie będą musieli płacić ze swoich pieniędzy. Nie mieliby nad sobą bicza, który motywuje do dobrej pracy – mówi Szejnfeld.
Minister Szejnfeld nie ma nic przeciwko, by pracownicy administracji na własną rękę kupowali takie polisy, jeśli tylko odpowiedni produkt pojawi się w ofercie ubezpieczycieli.
Wiceminister gospodarki Adam Szejnfeld uważa, że wprowadzenie obowiązkowego ubezpieczenia OC zawodowego pracowników administracji publicznej przyniosłoby negatywne skutki
Wiceminister gospodarki Adam Szejnfeld uważa, że wprowadzenie obowiązkowego ubezpieczenia OC zawodowego pracowników administracji publicznej przyniosłoby negatywne skutki.
Nie jestem zwolennikiem wprowadzenia obowiązku ubezpieczania się urzędników od skutków błędów popełnianych przy wydawaniu decyzji – powiedział w rozmowie z „Parkietem” wiceminister gospodarki Adam Szejnfeld.
W marcu posłowie w sejmowej podkomisji pracować będą nad rządowym projektem ustawy o szczególnych zasadach odpowiedzialności funkcjonariuszy publicznych za rażące naruszenie prawa. Zakłada, że poszkodowane firmy dostają odszkodowanie od Skarbu Państwa po zakończeniu procesu, a na podstawie wyroku może zostać ukarany urzędnik (płacąc nawet 12-krotność przeciętnej pensji krajowej). Krajowa Izba Gospodarcza chciałby, by poszkodowane przez pracowników administracji firmy miały możliwość występowania o odszkodowanie do ubezpieczycieli.
Szejnfeld wyjaśnia jednak, że wprowadzenie obowiązkowego ubezpieczenia OC dla urzędników mogłoby spowodować, że jakość ich pracy – a więc np. szybkość wydawania decyzji ważnych z punktu widzenia firm – nie poprawiłaby się. Dlaczego? – Pracownicy administracji mieliby pewność, że nie będą musieli płacić ze swoich pieniędzy. Nie mieliby nad sobą bicza, który motywuje do dobrej pracy – mówi Szejnfeld.
Minister Szejnfeld nie ma nic przeciwko, by pracownicy administracji na własną rękę kupowali takie polisy, jeśli tylko odpowiedni produkt pojawi się w ofercie ubezpieczycieli.
Nie przeocz tego, co najważniejsze – zapraszamy do bezpłatnej subskrypcji newslettera, wysyłanego od poniedziałku do piątku przez redakcję Serwisu Samorządowego PAP. Łatwy przegląd informacji i bezpośredni dostęp do strony samorzad.pap.pl.