Nowe miejsca pracy, tańsza energia, rozwój gospodarczy oraz liczne korzyści dla środowiska – to główne zalety budowy biogazowni rolniczych w gminach
Nowe miejsca pracy, tańsza energia, rozwój gospodarczy oraz liczne korzyści dla środowiska – to główne zalety budowy biogazowni rolniczych w gminach.
Zdaniem Tomasza Koprowiaka, burmistrza Kisielic, gdzie od czerwca 2014 r. funkcjonuje biogazownia produkująca 1 MW energii elektrycznej i 1 MW energii cieplnej, taka instalacja to podwójne korzyści finansowe – dla gminy i dla mieszkańców.
- Gmina wydaje mniej na zakup energii, a budżet jest zasilany z podatków płaconych przez właściciela biogazowni – tłumaczy burmistrz. Dodaje, że zyskują także ci mieszkańcy, którzy dostarczają substrat dla biogazowni. Dzięki wieloletnim umowom na dostawy kiszonki kukurydzy rolnicy mają pewność zbytu i stałe dochody.
Najważniejszą korzyścią dla pozostałych mieszkańców Kisielic są niższe rachunki za ciepło. - W naszym przypadku ciepło, które do naszego systemu wpływa z biogazowni, pozwala na obniżenie kosztów jego produkcji. Na przykład w okresie letnim energia z biogazowni całkowicie zabezpiecza ciepłą wodę w mieście. W tym czasie kotły miejskiej kotłowni są wyłączone, co umożliwia ich konserwację – podkreśla burmistrz.
Z wyliczeń Tadeusza Szalewskiego, kierownika ds. energii w firmie Poldanor SA, zajmującej się produkują biogazu wynika, że aby dostarczyć energię elektryczną mieszkańcom 5 – tysięcznej gminy przy założeniu, że gospodarstwo domowe składające się z trzech osób i zużywa rocznie ok. 3,5 MWh, wystarczy biogazownia o mocy 1MW.
Ekspert podkreśla, że instalacje biogazowe należą do bardzo wydajnych. - W poprawnie eksploatowanej biogazowni uzyskuje się średnią roczną wydajność wytwarzanej energii na poziomie przewyższającym 90 proc. – tłumaczy. Jak zaznacza, z uwagi na pełną kontrolę nad procesem wytwarzania biogazu, produkcja energii elektrycznej w biogazowniach, odbywa się bardzo stabilnie. - Dla porównania średnioroczna wydajność farm wiatrowych w Polsce wynosi zwykle dwadzieścia kilka procent – stwierdza Szalewski.
Tańsza energia to nie jedyna korzyść. Wbrew obiegowej opinii instalacje należą do bardzo ekologicznych. Efektem ich działania jest ograniczenie emisji szkodliwych substancji do środowiska i zmniejszenie uciążliwości zapachowej dla otoczenia. Jak tłumaczy Joanna Ekert, przedstawicielka biogazowni w gminie Koczała (woj. pomorskie), redukcja uciążliwości zapachowych po fermentacji gnojowicy w biogazowni sięga nawet 80 proc.
Biogazownie rolnicze to także stabilne i pewne źródło energii cieplnej i elektrycznej dla zakładów, przy których powstały. W Strzelinie (woj. dolnośląskie) działa biogazownia przetwarzająca odpady z produkcji cukru, tzw. wysłodki . Instalacja wybudowana przez czeskie przedsiębiorstwo Hydrotech pracuje przez cały rok.
Zakład produkuje energię elektryczną i cieplną z wysłodków, w procesie beztlenowej fermentacji metanowej w komorach fermentacyjnych, a następnie zasila biogazem agregaty kogeneracyjne. Część powstałej energii elektrycznej przeznaczona jest na potrzeby własne cukrowni, a jej nadmiar przesyłany jest do sieci lokalnego operatora. Z kolei energia cieplna wykorzystywana jest produkcji cukru, ale również do ogrzewania pomieszczeń cukrowni.
Do innych korzyści wynikających z funkcjonowania biogazowni można zaliczyć aktywizację gmin i lokalnych społeczności. Jak podkreśla Ekert, nie chodzi tylko o miejsca pracy związane z konkretną instalacją. – Biogazownia nie jest instalacją indywidualną, ale jest uzależniona od dostawców, czyli od ferm, w których pracują ludzie, od produkcji roślinnej, gdzie także potrzeba pracowników. Oczywiście taka instalacja wymaga serwisowania, co daje kolejne miejsca pracy – wylicza przedstawicielka biogazowni w Koczale.
Podobnie na otoczenie oddziałują inne instalacje. Od dwóch lat działa w Boleszynie (woj. warmińsko-mazurskie) biogazownia, która daje pracę okolicznym mieszkańcom i wpływa na rozwój gminy. Do produkcji energii (1,2 MW energii elektrycznej i 1 MW cieplnej) biogazownia wykorzystuje nie tylko odpady fermowe i kiszonkę kukurydzy, ale także wywar z gorzelni, a nawet serwatkę. Dodatkowo dzięki przetwarzaniu gnojówki powstającej na okolicznych fermach świń, biogazownia zmniejsza ich uciążliwość dla mieszkańców, którzy dodatkowo otrzymują ciepłą wodę.
Z kolei w miejscowości Koczergi (woj. lubelskie) działa biogazownia, która – jako pierwsza w Polsce – dostarcza ciepło do szklarni o powierzchni 4 ha.
Biogazownia w Przemysławiu (woj. zachodniopomorskie) do produkcji energii wykorzystuje gnojowicę z hodowli świń, która wcześniej była wylewana na pola. Zakład wykorzystuje także kiszonkę z kukurydzy, liście buraków i traw, a także wysłodki buraczane oraz wywar pogorzelniany.
Pozytywnych przykładów oddziaływania biogazowni rolniczych jest w całej Polsce znacznie więcej. Aktualnie w rejestrze prowadzonym przez Agencję Rynku Rolnego jest wpisanych 56 biogazowni rolniczych. Od początku 2014 r. zostało zarejestrowanych 16 nowych instalacji.
Artykuł powstał w ramach projektu „Biogazownia rolnicza – sprawa publiczna” realizowanego przez Fundację na rzecz Rozwoju Polskiego Rolnictwa i dofinansowanego ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Więcej informacji na stronie:
www.gmina.bio-gazownie.edu.pl.
Fundacja na rzecz Rozwoju Polskiego Rolnictwa
ul. Gombrowicza 19, 01-682 Warszawa
Tel.: 22 864 03 90, fax: 22 864 03 61