Glimar 1883 Sp. z o.o. - pod taką nazwą funkcjonować będzie powołana dzisiaj do życia spółka pracownicza, która zamierza przejąć upadłą rafinerię nafty w Gorlicach
Glimar 1883 Sp. z o.o. - pod taką nazwą funkcjonować będzie powołana dzisiaj (7 maja) do życia spółka pracownicza, która zamierza przejąć upadłą rafinerię nafty w Gorlicach.
Światełko w tunelu
Wydawało się, że los „Glimaru” jest już przesądzony i nie ma szans by cokolwiek się zmieniło przed 11 maja, kiedy to po raz kolejny ma spotkać się Rada Wierzycieli. Tymczasem pojawiła się realna szansa ponownego i rychłego uruchomienia zakładu
Przez dwa lata syndyk masy upadłościowej Bożena Polesek próbowała znaleźć chętnego do nabycia rafinerii. Jaki jest efekt pracy tej pani wiemy wszyscy – ogromne koszty związane z prowadzeniem całego postępowania upadłościowego i brak chętnych. Co jest tego przyczyną, czy to brak chęci lub dobrej woli ze strony pani syndyk ? Nie trudno odnieść takie wrażenie widząc zdarzenia, jakie mają miejsce w ostatnich dniach. Okazało się, bowiem, że pracownicy „Glimaru” postanowili zadbać o własne interesy i wziąć sprawy w swoje ręce. Efektem tego ma być w dniu 2 maja powołanie do życia spółki pracowniczej. Mało tego okazuje się, że dokonali rzeczy, z którą syndyk nie poradziła sobie przez ponad dwa lata – znaleźli inwestora strategicznego, który gotów jest przejąć całą rafinerie !!! Już jako spółka zamierzają do 11 maja złożyć Radzie Wierzycieli ofertę zakupu przedsiębiorstwa, oraz w wypadku jej przyjęcia uruchomić działalność w jak najkrótszym czasie. Tu jednak mogą nastąpić pewne problemy, które wiążą się z osobą Bożeny Polesek.
Syndyk bowiem wystawiła do sprzedaży jedynie Hydrokompleks, nie podejmując nawet próby sprzedaży rafinerii jako całości, z góry dzieląc ją na części. Zgodnie z zapisami prawa upadłościowego, w procesie likwidacyjnym przedsiębiorstwo powinno być sprzedane jako całość, chyba, że nie jest to możliwe. Przedstawiciele Autonomicznego Związku Zawodowego „TechEkon” działającego przy Rafinerii Nafty „Glimar” twierdzą, że zakład w całości do sprzedaży można było wystawić już w 2005 roku, co nie tylko mogło skutkować znalezieniem oferenta, ale znacznie upraszczało też procedury licencyjne. W związku z tymi wszystkimi wydarzeniami związkowcy zamierzają w najbliższym czasie wnieść do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu dokonania przestępstwa w toku prowadzenia postępowania upadłościowego. Argumentem wiodącym ma być właśnie to, że syndyk niezgodnie z prawem wystawiła zakład do sprzedaży w częściach a nie jako całość. To właśnie ich zdaniem przyczyniło się do obecnej sytuacji oraz wygenerowało dodatkowe koszty. Przypomnijmy, że miesięczne koszty utrzymania zakładu w stanie nadającym się do sprzedaży to kwota miliona złotych ! Byłym i obecnym pracownikom Glimaru jak i wszystkim mieszkańcom Gorlic nie pozostaje teraz nic innego jak trzymać kciuki za powodzenie przedsięwzięcia.
Glimar 1883 Sp. z o.o.
Pod taką właśnie nazwą funkcjonować będzie powołana dzisiaj (7 maja) do życia spółka pracownicza, która zamierza przejąć upadłą rafinerię nafty w Gorlicach
To, co działo się przed południem w Akropolu przypominało wiece sprzed lat. Na spotkaniu związanym z powołaniem do życia spółki pracowniczej pojawiło się kilkaset osób. Było wiele pytań, wątpliwości o potrzebę i sens takiej inicjatywy. Organizatorzy spokojnie każdemu zainteresowanemu tłumaczyli, o co chodzi. Trudno dziwić się tak wielu wątpliwościom byłych pracowników rafinerii. Jednak inicjatorzy powstania spółki byli dobrej myśli i nie pomylili się. Zgodnie z prawem, aby taka spółka mogła powstać konieczne było znalezienie, co najmniej 216 chętnych. Ostatecznie zebrano niewiele ponad 230 zainteresowanych stworzeniem wspólnej firmy. Każdy z chętnych zobligowany był do wniesienia udziału w wysokości 50 zł. Drugim ogniwem spółki jest firma WW Energy S.A z Ostrowca Świętokrzyskiego, która na tym etapie jako udziałowiec większościowy wnosił kapitał niezbędny do rejestracji w sądzie. Będzie to suma około 38 tysięcy złotych.
Po wielkich emocjach, jakie miały miejsce w Akropolu przedstawiciele WW Energy S.A pojawili się w Starostwie Powiatowym na specjalnym spotkaniu z Burmistrzem Gorlic, oraz Starostą jego zastępcą i Przewodniczącym Rady Powiatu. Tak naprawdę było to pierwsze spotkanie lokalnych władz samorządowych z firmą, która ma przynieść ratunek rafinerii. Jak się okazało w czasie akcji zbierania udziałowców spółki (a potem w spotkaniu w starostwie) uczestniczyła Prezes Zarządu WW Energy S.A Agnieszka Walesic oraz Norbert Kurek, Dyrektor ds. rozwoju i inwestycji. W czasie krótkiej i kameralnej rozmowy przedstawili firmę, którą reprezentują. Jak się okazało właściciel spółki Energy Wojciech Wiśniewski o problemach rafinerii dowiedział się od jej byłych pracowników zaledwie dwa tygodnie temu. Natychmiast udał się do Gorlic na osobiste sprawdzenie stanu rzeczy poczym bezzwłocznie podjął decyzję o przystąpieniu do stworzenia spółki pracowniczej, wniesieniu własnego kapitału oraz rozpoczęciu poszukiwań inwestora strategicznego. Co można powiedzieć o nieznanej dotąd na naszym rynku firmie ? WW Energy S.A jest jedną z części holdingu będącego własnością małżeństwa Wiśniewskich. W skład owego holdingu wchodził wspominana spółka Energy, a także WW Dromech Sp. jawna (największy w kraju producent cystern, zbiorników paliwowych i gazowych) oraz WW Auto Haus (usługi przewozowe na terenie całego kraju, przewóz, spedycja, logistyka). Głównym trzonem działalności WW Energy S.A jest hurtowy i detaliczny handel paliwami, a wartość spółki jest obecnie szacowana na kwotę około 100 milionów złotych.
Zgodnie z deklaracjami przedstawicieli spółki po zapoznaniu się z tematem rozpoczęli poszukiwania inwestora strategicznego, który będzie dysponował odpowiednimi środkami finansowymi. Na chwilę obecną mają już kilka propozycji, a ostateczny wybór zostanie dokonany wkrótce.
Z racji tego, że czas płynie nieubłaganie i 11 maja tuż, tuż przed spółką Glimar 1883 teraz dużo pracy. Po pierwsze rejestracja w sądzie, przygotowanie wniosku o prawo pierwokupu dla Rady Wierzycieli, zakończenie negocjacji i wybór inwestora strategicznego, a po zakupie rafinerii jak najszybsze jej uruchomienie.
Jarosław Rozpłochowski
Redaktor Naczelny portalu www.gorlice24.pl