W minioną sobotę na deskach Miejskiego Ośrodka Kultury wystąpił Teatr Ludzi Pracujących w spektaklu pt. „Nóż w Plecach”. Sztuka opowiada historię pewnej kryminalnej zagadki
W minioną sobotę na deskach Miejskiego Ośrodka Kultury wystąpił Teatr Ludzi Pracujących w spektaklu pt. „Nóż w Plecach”. Sztuka opowiada historię kryminalnej zagadki, dotyczącej kilku osób ginących w niewyjaśnionych okolicznościach od ciosu sztyletem.
Całość dzieje się w biurze mecenasa Fryderyka Hofmana, a jej głównymi bohaterami są jego pracownicy, żona oraz milicja. Jedną z najwyrazistszych postaci jest pani Krystyna, telefonistka pracująca w biurze adwokata, która stała się świadkiem zbrodni, detektywem i ofiarą w jednym. Historia mimo dość mrocznego tematu, była przedstawiona w sposób przyjemny, z dużą dawką poczucia humoru, co można było usłyszeć w salwach śmiechu publiczności. Aktorzy nawiązywali kontakt z widzami, przez co wszyscy mogli się poczuć niczym epizodyczni artyści.
- Mimo, że ta ocena nie należy do mnie, to po końcowych brawach można wnioskować, że spektakl się udał - powiedział po występie Krzysztof Gudejko, grający postać Inspektora „Żelazna Czaszka”.
- Bardzo lubię swoją postać, do której zresztą tak mocno się przyzwyczaiłem, że w domu mówią mi, żebym przestał zachowywać się jak Inspektor Milicji Obywatelskiej – dodał.
Reżyserkami spektaklu są Kinga Wróbel i Aleksandra Pasoń, które jednocześnie prowadzą sekcję teatralną dla dorosłych. Zaczęła ona działać w październiku 2010 roku i liczy sobie prawie 20 członków.
- Do tej pory pracowałyśmy tylko z dziećmi, ale chciałyśmy spróbować czegoś innego, więc założyłyśmy grupę dla dorosłych. To ciekawe doświadczenie, ponieważ całkowicie inne możliwości daje teatr dla osób dojrzałych, a inne ten dziecięcy - opowiadała Kinga Wróbel.
- Znalazłyśmy kilka przeglądów teatrów amatorskich i mamy nadzieję, że uda nam się pojechać na jakiś z nich, aby zaprezentować nasz spektakl - dodały reżyserki.
My także mamy nadzieję, że ich plan się powiedzie oraz, że jeszcze wiele razy będziemy mogli zobaczyć na scenie owoce pracy tejże sekcji.
Justyna Ignaszak
zam./kic/