Walki o reelekcję, nowe twarze, w tym bezpartyjny autor kryminałów i pierwsze zapowiedzi programowe - powoli rozpędza się machina przygotowań do wyborów samorządowych, które odbędą się już za niespełna trzy miesiące: 7 i 21 kwietnia.
Warszawa
Przymiarki do tego, kto miałby wystartować w wyborach samorządowych, szczególnie w walce o fotele prezydentów największych miast, rozpoczęły się jeszcze na długo przed ogłoszeniem terminu głosowania.
I tak, w stolicy zapowiedź ubiegania się o kolejną kadencję już w październiku 2023 r. ogłosił obecny prezydent Warszawy, wiceszef PO, Rafał Trzaskowski. "Tak, oczywiście, będę" - odpowiedział Trzaskowski na pytanie o start w wyborach. "Przygotowuję się w tej chwili do wyborów samorządowych. Mam nadzieję powalczyć o prezydenturę miasta stołecznego Warszawy" - dodał, będąc gościem Polsat News.
Po stronie PiS żadnej kandydatury na fotel prezydenta stolicy nie ogłoszono. Nieoficjalnie w gronie kandydatów wymieniany jest były wojewoda mazowiecki Tobiasz Bocheński. W listopadowej rozmowie z "Super Expressem" sam Bocheński powiedział, że "jeśli dostanie taką nominację ze strony kierownictwa partii PiS, to jest gotów podjąć się tego wyzwania". "Na razie nie ma takiej propozycji, nie jestem kandydatem i nikt tego nie ogłosił. Ja jestem młodym politykiem, ale mam pogląd na Warszawę i jestem zainteresowany jej losami" - mówił Bocheński.
Kraków
Kilku kandydatów pojawiło się już w Krakowie, gdzie obecny prezydent Jacek Majchrowski ogłosił, że nie zamierzam kandydować w najbliższych wyborach samorządowych.
Swój start w wyborach na urząd prezydenta Krakowa ogłosili: prorektor, prof. Uniwersytetu Ekonomicznego Stanisław Mazur, poseł KO Aleksander Miszalski, kandydat bezpartyjny popierany przez Majchrowskiego – Andrzej Kulig oraz - także kandydat bezpartyjny - Łukasz Gibała.
Swojego kandydata na prezydenta Krakowa nie ogłosiło jeszcze PiS. Według nieoficjalnych doniesień kandydatką PiS mogłaby być posłanka Małgorzata Wassermann, która startowała w poprzednich wyborach i przegrała z Majchrowskim w drugiej turze. Gotowość do startu ma zgłaszać także wiceprzewodniczący Rady Miasta Krakowa Michał Drewnicki.
Lublin
W Lublinie o czwartą kadencję walczyć będzie obecny prezydent Krzysztof Żuk, który ogłosił to jeszcze w końcówce ubiegłego roku. „Tak, to staje się oczywistym w kontekście kontynuacji strategii (rozwoju miasta – PAP), którą przyjęliśmy" - mówił wówczas Żuk na konferencji prasowej. "Dźwigamy na sobie odpowiedzialność za jej realizację i mogę potwierdzić, że stanę do wyborów" - dodał.
Żukowi przyjdzie się zmierzyć w tych wyborach z pisarzem, autorem kryminałów Marcinem Wrońskim. Dotychczas Wroński nie był związany z żadną partią, ani nie angażował się w działalność polityczną.
"Zamierzam kandydować na prezydenta Lublina. Wciąż jeszcze rozmawiam z ludźmi z bardzo różnych środowisk politycznych i samorządowych, pytam o ich wizje, rady, ewentualne poparcie. Nie jestem politykiem i bardzo zależy mi na dialogu" – deklaruje Wroński, dodając, że za wcześnie mówić, z jakiej listy wystartuje w wyborach. Odnosząc się do swojej motywacji, podkreślił, że Lublin jest miastem, na którym mu zależy.
Nie jest dotąd jasne, kto będzie kandydatem PiS na prezydenta Lublina. Poseł PiS Przemysław Czarnek pytany o zbliżające się wybory samorządowe w wywiadzie dla "Naszego Dziennika" powiedział: "wezmę w nich udział, bo je przygotowuję". "Jestem przewodniczącym zarządu wojewódzkiego PiS. Do mnie należy nadzór nad układaniem list wyborczych do Sejmiku Województwa Lubelskiego czy rad powiatów" - poinformował. "Uczestniczę też w przygotowaniu kandydatów na prezydentów miast, wójtów i burmistrzów. Dopiero w drugiej kolejności myślę o starcie w wyborach" - dodał poseł PiS.
"Kandydatów do objęcia funkcji prezydenta Lublina (...) mamy wielu i są to bardzo silne osobowości" - zapewnił. "Nie muszę to być ja" - podkreślił Czarnek.
Gdynia
W Gdyni start w wyborach na prezydenta ogłosił radny miasta Tadeusz Szemiot (PO). Kandydata wspólnie wskazało porozumienie wyborcze gdyńskiej PO, Koalicji Ruchów Miejskich, Nowej Lewicy, Razem i Zielonych. "Stojąc przed państwem, biorę sobie za cel urzeczywistnić wizję tej zjednoczonej, demokratycznej opozycji, która razem staje do wyborów samorządowych i doprowadzi do oczekiwanej przez gdynian zmiany" - powiedział radny Szemiot na konferencji prasowej.
Ciechanów
W Ciechanowie (Mazowsze) ponowny start zapowiada obecny prezydent Krzysztof Kosiński z PSL.
"Oficjalnie: będę ponownie ubiegał się o funkcję prezydenta Ciechanowa" - poinformował Kosiński na swoim profilu na Facebooku. Pod wpisem zamieścił krótki film z deklaracją o starcie w nadchodzących wyborach samorządowych i jednocześnie odnoszący się do inwestycji oraz rozwoju miasta w ciągu dwóch jego kadencji.
Inowrocław
Pełniący obowiązki prezydenta Inowrocławia Wojciech Piniewski, jednogłośną decyzją inowrocławskiego Zarządu Powiatowego Platformy Obywatelskiej, został kandydatem na prezydenta miasta - poinformował szef struktur powiatowych partii, europoseł Krzysztof Brejza. "To bardzo doświadczony samorządowiec, od wielu lat współodpowiedzialny za zarządzanie miastem, jednoczący wokół swojej osoby różne środowiska" - napisał w komunikacie Brejza.
Ełk
Prezydent Ełku Tomasz Andrukiewicz poinformował, że po raz kolejny wystartuje w wyborach na prezydenta tego miasta. "Postanowiłem po raz kolejny zgłosić gotowość ubiegania się o zaszczytny urząd prezydenta Ełku. Nazwałem ten urząd zaszczytnym, bo bycie włodarzem historycznej stolicy Mazur – Ełku, miasta, w którym żyją wyjątkowi ludzie – ełczanie - jest zaszczytem. Ełczanie zaufali mi już cztery razy. Jest to dla mnie niezmiernym powodem do dumy, za co serdecznie dziękuję" - napisał w mediach społecznościowych Andrukiewicz.
Elbląg
Prezydent Elbląga Witold Wróblewski poinformował, że nie będzie ubiegał się o kolejną kadencję - wystartuje do sejmiku.
W wyborach na prezydenta Elbląga ma wystartować obecny wiceprezydent miasta Michał Missan. Będzie on wspólnym kandydatem komitetów wyborczych Platformy Obywatelskiej, Nowej Lewicy oraz wyborców Witolda Wróblewskiego.
Koszalin
Prezydent Koszalina Piotr Jedliński ogłosił już start prekampanii wyborczej, której hasło to: „Dumni z Koszalina”. Jedliński zaprezentował też osoby, z którymi zamierza iść do wyborów samorządowych. Udało nam się zebrać grupę, która reprezentuje różne środowiska – zadeklarował. Na konferencji prasowej zaprezentował „swoją drużynę”, w której znaleźli się m.in. miejscy radni proprezydenckiego klubu „Wspólny Koszalin”, wśród których są członkowie PSL i Polska2050.
Wrocław
Obecny prezydent Wrocławia Jacek Sutryk jeszcze w grudniu zapowiadał, że będzie rozmawiać z PO i Lewicą o poparciu jego kandydatury w wiosennych wyborach samorządowych na prezydenta miasta.
Z kolei poseł Bogdan Zdrojewski (KO), były prezydent Wrocławia, mówił na początku stycznia w Radiu Wrocław, że bardzo dobrym kandydatem na prezydenta Wrocławia byłby przewodniczący dolnośląskiej PO Michał Jaros. "On sam się zastanawia nad przyjęciem ewentualnie takiej propozycji. To dobrze, bo to znaczy, że nie przyjmuje takich propozycji bezrefleksyjnie" - powiedział Zdrojewski.
Obok ogłaszanych kandydatur pojawiają się też pierwsze zapowiedzi, jak miałyby wyglądać listy wyborcze.
Premier Donald Tusk mówił na początku stycznia, że chętnie poszedłby do wyborów samorządowych jednym, zwartym frontem, czyli jako koalicja 15 października (KO, Trzecia Droga, Lewica). Zaznaczył jednak, że nie będzie niczego narzucał koalicjantom.
Wicepremier prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz zadeklarował z kolei, że Trzecia Droga nie planuje startu w wyborach samorządowych z pozostałymi koalicjantami, z którymi tworzy rząd - czyli KO i Nową Lewicą. „Jakby poszły dwa bloki: nasz blok szerokiego centrum Trzeciej Drogi PSL i Polski 2050 – i nasi koalicjanci (...) Platforma i Lewica, to jest naprawdę wielka szansa, żeby wygrać w całej Polsce” – stwierdził.
Wiceprzewodniczący Nowej Lewicy Dariusz Wieczorek poinformował, że rozmowy o stworzeniu wspólnej koalicji w wyborach samorządowych między Platformą Obywatelską a Nową Lewicą już się rozpoczęły. Władze regionalne do końca stycznia mają przedstawić w tej kwestii swoje propozycje. Założenia dotyczą utworzenia koalicyjnego komitetu na szczeblu ogólnokrajowym. „On miałby prawo do zgłaszania kandydatów, jeśli chodzi o sejmiki, powiaty i gminy (...) oraz kandydatów na wójtów, burmistrzów i prezydentów” – powiedział Wieczorek.
Szef klubu PiS, wiceprezes partii Mariusz Błaszczak zapowiedział, że kandydaci tej formacji "do rad wszystkich szczebli samorządu terytorialnego będą szli z przesłaniem programowym, dotyczącym przede wszystkim rozwoju małych ojczyzn", a były premier Mateusz Morawiecki zadeklarował, że chciałby, by najbliższe wybory samorządowe "były sygnałem ostrzegawczym dla rządzących, żeby były mocnym znakiem niezgody, na bezprawie, które się dzieje".
PiS deklaruje ponadto, że przygotowania do wyborów samorządowych idą zgodnie z planem. W najbliższych tygodniach formowane będą wstępne wojewódzkie i okręgowe struktury sztabowe. "Jesteśmy na etapie konsultacji kandydatów, spotykają się zarządy wojewódzkie, które mają przyjmować propozycje list choćby do sejmików, a także jeśli chodzi o kandydatów na prezydentów miast czy burmistrzów" - powiedział PAP w styczniu poseł PiS Radosław Fogiel.
Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak (Konfederacja) zapowiedział natomiast, że Konfederacja na pewno nie wystartuje razem z PiS-em w wyborach samorządowych i europejskich. Zaznaczył, że rywalizują z PiS-em i innymi partiami.
Pierwsze zapowiedzi programowe wygłosił już lider PSL. Kosiniak-Kamysz zadeklarował, że wspólnoty samorządowe w jego ocenie muszą mieć swoje pieniądze, "nie mogą liczyć tylko i wyłącznie na dotacje z budżetu państwa". "Najpierw będzie rzecz bardzo ważna — wyrównanie rachunku krzywd, zadośćuczynienie tym samorządom, które przez pryzmat legitymacji partyjnej lub braku tej legitymacji, niewłaściwej legitymacji partyjnej, były oceniane wcześniej i dostawały wsparcie od poprzedniego rządu" - mówił Kosiniak-Kamysz.
Partia Zieloni zaprezentowała już program na wybory samorządowe. Zakłada on w skrócie: koniec z betonowaniem miast, walkę z "patodeweloperką" i smogiem oraz stawianie na transport publiczny, inwestycje w zieleń i mieszkalnictwo społeczne.
Posłanka Zielonych Małgorzata Tracz zapewniła, że Zieloni są gotowi do nadchodzących wyborów. "Mamy program, mamy kandydatów. Wśród nich jest Robert Suligowski, który jest naszym kandydatem na prezydenta Wrocławia. Jesteśmy także gotowi do koalicji. We Wrocławiu budujemy +Koalicję dla Wrocławia+ wspólnie z Platformą Obywatelską, ruchami miejskimi, radnymi osiedlowymi. Wierzę, że te wybory to będzie ta sama zmiana, co 15 października. Że nie tylko w dużych miastach, ale w tych mniejszych wygra wizja miast ekologicznych, demokratycznych i solidarnych" – przekonywała.
Pierwsza tura wyborów samorządowych odbędzie się 7 kwietnia, druga - 21 kwietnia.
Związek Miast Polskich i Unia Metropolii Polskich już zapowiedziały, że będą zachęcać do udziału w wyborach samorządowych. Prezes Unii Metropolii Polskich im. Pawła Adamowicza skupiających największe polskie miasta, prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski powiedział, że największym sukcesem jesiennych wyborów parlamentarnych była rekordowa frekwencja i teraz chodzi o to, aby ludzie dalej mieli świadomość jak ich głos jest ważny, niezależnie od tego na kogo będą głosować.
"My będziemy uczestniczyć, namawiać do udziału. My jako samorządowcy mamy nawet obowiązek prowadzenia kampanii profrekwencyjnych, nie mówiąc oczywiście na kogo głosować w tych kampaniach" - powiedział dziennikarzom prezydent Truskolaski.
W "Przesłaniu na wybory samorządowe 2024" Związek Miast Polskich dodaje, że w tych wyborach powinny zostać wybrani "odpowiedzialni gospodarze gmin, powiatów, województw", którzy powinni być partnerami, a nie - jak to określono - "posłusznymi klientami" władz centralnych", osoby, które powinny działać na rzecz wspólnot lokalnych, rozwoju małych ojczyzn, a nie "partii władzy".
js/
Czytaj też: