Na koniec 2023 r. liczba ludności Polski wyniosła 37,63 mln, tj. o ponad 130 tys. mniej niż rok wcześniej. Oznacza to, że na każde 10 tys. ludności ubyły 34 osoby. Według prognoz GUS do 2060 r. liczba mieszkańców Polski spadnie o 6,7 mln. osób.
Główny Urząd Statystyczny opublikował raport „Sytuacja demograficzna Polski do 2023 r.”. Autorzy analizy podkreślili, że „sytuacja ludnościowa Polski jest trudna, a w najbliższej perspektywie nie można spodziewać się znaczących zmian gwarantujących stabilny rozwój demograficzny”.
Z raportu wynika, że na koniec 2023 r. liczba ludności Polski wyniosła 37,63 mln, tj. o ponad 130 tys. mniej niż w końcu 2022 r. Oznacza to, że na każde 10 tys. ludności ubyły 34 osoby.
Zdaniem autorów analizy na zmiany w liczbie ludności w ostatnich latach wpływ ma przede wszystkim przyrost naturalny, który pozostaje ujemny począwszy od 2013 r. Z kolei niekorzystna sytuacja w zakresie umieralności oraz dzietności w 2023 roku przyczyniły się do niskiego poziomu przyrostu naturalnego. Jego ujemna wartość była czterokrotnie wyższa niż w 2019 roku, kiedy to odnotowywano ubytek na poziomie 9 osób na 10 tysięcy ludności. Dla porównania w okresie wyżu demograficznego lat 50-tych na każde 10 tysięcy osób przybywało ok. 200 osób, natomiast w latach 80-tych – ok. 100.
W raporcie wskazano, że w 2022 r. we wszystkich województwach odnotowano zmniejszenie się liczby mieszkańców, natomiast w 2023 r. liczba ludności zwiększyła się w województwie małopolskim i pomorskim. Od kilkunastu lat dotyczy to województw: łódzkiego, opolskiego, lubelskiego, śląskiego i podlaskiego. Od 2010 r. dołączyły do nich jeszcze świętokrzyskie i zachodniopomorskie, w 2018 r. podkarpackie, a następnie wielkopolskie i małopolskie.
Od kilku lat największy ubytek liczby ludności ma miejsce w woj. świętokrzyskim – w 2023 r. było to –0,8%. Występuje tu najwyższy współczynnik ubytku naturalnego wynoszący –6,1‰ oraz jeden z najwyższych współczynników ujemnego salda migracji na pobyt stały (–2,3‰).
Z prognoz GUS wynika, że do 2060 r. liczba ludności Polski zmniejszy się o 6,7 mln. osób (w odniesieniu do 2023 r).
Największy wpływ na ten stan rzeczy będzie miała umieralność (przewiduje się, że w 2060 r. liczba zgonów sięgnie blisko 490 tys.). Będzie to konsekwencją między innymi tego, że w wiek największej umieralności systematycznie będą wchodzić roczniki należące do wyżu demograficznego z lat 80 XX wieku – czyli obecni około 40-latkowie. Natomiast wiek emerytalny zaczną osiągać obecni 20-latkowie.
Mediana wieku ludności wyniesie ponad 50,25 lata, czyli o ok. 7 lat więcej niż w 2023 r., co oznacza, że połowa mieszkańców Polski będzie miała ponad 50 lat.
Prognoza nie przewiduje wzrostu liczby urodzeń, co prawda zakłada wzrost współczynnika dzietności, ale liczebność potencjalnych matek (obecnie są to kilkuletnie dziewczynki) spowoduje, że liczba urodzeń będzie stosunkowo niska (ok. 225 tys. w 2060 r.).
Zdaniem GUS najbardziej zmniejszy się liczba mieszkańców województwa śląskiego, a najmniej pomorskiego i lubuskiego.
mp/