Część rozwojowa subwencji ogólnej nie stanowi właściwego mechanizmu wyrównywania strat z tytułu zmniejszenia się wydajności udziałów w PIT jako źródle dochodów, powodując przesunięcie środków z ludniejszych i bogatszych terenów na biedniejsze - oceniają Grzegorz Kubalski ze ZPP i Jan Maciej Czajkowski z ZMP w analizie dotyczącej zmian w systemie dochodów JST w wyniku Polskiego Ładu.
Jak wyliczyli analitycy, przy obecnej konstrukcji części rozwojowej subwencji ogólnej 1837 gmin uzyskuje środki większe niż oszacowana utrata ich wpływów z PIT. W niektórych gminach są to środki znacząco wyższe; w przypadku rekordowych gmin to kwoty nawet 20-krotnie wyższe niż poniesiona strata. Z kolei nieskompensowane dochody ma 640 gmin.
W przypadku małopolskiej Pałecznicy wzrost wynosi rekordowe 4128 proc. Gminy: Jaśliska, Krempna, Wiżajny mogą liczyć na większe o ponad 3 tys. proc. środki z tytułu części rozwojowej, a Perlejewo, Kozielice, Powidz - na wskaźniki przekraczające 2,5 tys. proc.
Na drugim biegunie są Warszawa (część gminna), Konstancin-Jeziorna, Stare Babice, Puszczykowo i Milanówek, tracące od 70 do 84 proc.
Wskaźniki te pokazują na ile przypadająca danej JST kwota z części rozwojowej subwencji ogólnej pokrywa stratę w konsekwencji zmniejszenia się wydajności udziałów w PIT jako źródle dochodów własnych. Wskaźnik wynoszący 0% oznacza, że jednostka otrzymała tyle, ile straciła. Wskaźnik ujemny (w granicach do -100 proc.) oznacza, że dana jednostka nie ma skompensowanych strat w określonej części. Wskaźnik dodatni oznacza, że jednostka nie tylko otrzymała zwrot utraconych wpływów, ale trafią do niej dochody większe niż poniesione straty.
Jeśli chodzi o powiaty i miasta na prawach powiatu, to - jak wyliczają analitycy - na obecnie obowiązującym mechanizmie rekompensaty zyskują 232 jednostki, zaś 148 traci, przy czym prawie połowę z tej liczby stanowią miasta na prawach powiatu, które w części przypisanej do powiatów co do zasady otrzymują w subwencji rozwojowej mniej niż utraciły w PIT.
Dla rekordowego powiatu bieszczadzkiego wskaźnik zysku wynosi 1635 proc. Niewiele mniejsze wskaźniki, przekraczające 1,5 tys. proc. przypadają na powiat sejneński i Świnoujście. Zdecydowanymi beneficjentami mechanizmu rekompensaty są też powiaty: przysuski, węgorzewski, kolneński, chełmski, suwalski, sztumski, makowski.
Najwięcej tracą duże miasta (w części powiatowej), w szczególności Warszawa, Kraków, Łódź, Wrocław (wskaźniki od 71 do 95 proc.) oraz takie powiaty jak: piaseczyński, warszawski zachodni, chojnicki (wskaźniki od 56 do 69 proc.).
Jak konstatują autorzy opracowania, analiza kryteriów podziału części rozwojowej subwencji ogólnej pokazała, że nie są one w żaden bezpośredni sposób powiązane ze skalą ubytku dochodów z PIT w poszczególnych JST. Nie stanowi to problemu tak długo, jak ta część subwencji jest dodatkowym strumieniem środków trafiających do podsektora samorządowego. Rozdzielanie dodatkowych środków w oparciu o arbitralne kryteria nie przynosi bowiem szkody. Inaczej przedstawia się sytuacja, jeśli część ta ma stanowić rekompensatę utraconych dochodów. Wtedy bowiem środki rozdzielane w jej ramach powinny przynajmniej w przybliżeniu odzwierciedlać skalę ubytku w PIT w poszczególnych jednostkach.
Część rozwojowa subwencji składa się z trzech modułów: kwoty podstawowej (60 proc.), dzielonej pomiędzy wszystkie JST proporcjonalnie do liczby mieszkańców; premii aktywizującej (20 proc.) za ponadprzeciętną dynamikę wydatków majątkowych w roku poprzedzającym rok bazowy; premii inwestycyjnej (20 proc.) dla JST, w których wydatki majątkowe w przeliczeniu na jednego mieszkańca są wyższe od wydatków wszystkich jednostek tego poziomu w przeliczeniu na jednego mieszkańca.
woj/