Współpracę z jednostkami samorządu terytorialnego przy organizacji dowozu osób o ograniczonej mobilności do punktów szczepień przeciw COVID-19 zapowiedział w środę szef kancelarii premiera Michał Dworczyk. Poinformował, że szczegóły współpracy będą tematem zaplanowanych na piątek konsultacji oraz że rząd będzie uczestniczył w pokrywaniu kosztów tej akcji.
"W sprawie dowozu mieszkańców, którzy mają ograniczoną mobilność, do punktów szczepień, musimy rozwinąć współpracę z jednostkami samorządu terytorialnego. W najbliższy piątek zaprosimy do dalszych konsultacji organizacje zrzeszające jednostki samorządu terytorialnego, żeby omówić propozycje, jak konkretnie ma ta współpraca wyglądać" – powiedział Dworczyk na konferencji prasowej.
Zwrócił uwagę, że akcja będzie dużym wyzwaniem zarówno tam, gdzie wiele małych miejscowości jest położonych na dużym terytorium, jak i w dużych miastach. "Tak czy inaczej to będzie poważna operacja; dziękujemy samorządom za deklarację włączenia się w tę operację" – dodał szef KPRM.
Według niego ponad 80 proc. gmin ma zarejestrowane punkty medyczne, które będą realizowały szczepienia przeciw COVID-19; obejmują one swoim zasięgiem ponad 92 proc. populacji Polski.
"W piątek rano uruchomimy drugi etap naboru podmiotów leczniczych do narodowego programu szczepień do organizacji punktów, w których będą się odbywały szczepienia przeciw COVID-19 tak, ażeby do końca 2020 roku zabezpieczyć punkty szczepień dla każdej gminy" - dodał Dworczyk.
Poinformował, że podjęta została decyzja o uruchomieniu pierwszych pięciu punktów szczepień masowych, które będą realizowane w miastach powyżej 500 tys. mieszkańców. Zaczną one działać, gdy rozpoczną się szczepienia w pierwszym etapie, czyli gdy będą szczepione osoby z pierwszej grupy m.in. seniorzy oraz nauczyciele.
Minister zaznaczył, że później - na przełomie grudnia i stycznia - będzie doprecyzowywana lista punktów, w których będą wykonywane szczepienia.
Do 20 grudnia trwa nabór na szczepienia dla kadry placówek medycznych i aptek, szczepienia będą odbywać się w 509 szpitalach węzłowych, być może rozpoczną się jeszcze w grudniu - zapowiedział szef KPRM.
Zapewnił, że do kolejnych faz szczepień, po fazie zerowej, "będziemy przechodzić natychmiast, gdy producenci będą nam dostarczać szczepionki, bez jakiejkolwiek zwłoki".
Według niego 15 stycznia Polska ma osiągnąć gotowość operacyjną do tego, by rozpocząć zapisy na szczepienia; termin ten zależy od tempa dostaw szczepionek. Zapisać się można będzie za pośrednictwem czterech kanałów - infolinii, strony internetowej, internetowego konta pacjenta oraz osobistej wizyty w POZ-ie.
Na pytanie o to, kto będzie decydował o tym, czy dana osoba będzie szczepiła się w przychodni, czy w punkcie masowych szczepień, odparł, że będzie to zależało od samych zainteresowanych. Podkreślił, że każda osoba zgłaszająca się do systemu będzie mogła wybrać najwygodniejsze dla niej miejsce szczepienia. "Chyba, że w najbliższej przychodni czy szpitalu nie będzie już dostępnych wolnych miejsc, to wtedy system będzie pokazywał jakieś bardziej odległe miejsca" - dodał.
Minister podał też, że w pierwszym etapie, czyli do końca stycznia, producent deklaruje dostarczenie do Polski około 1 miliona 100 tysięcy szczepionek na koronawirusa.
woj/