To była walka o życie - tak o ratowaniu finansów gminy przez ostatnie miesiące opowiada wójt Jan Kacprzyk. Dodał, że gdy zobaczył stan finansów gminy po objęciu stanowiska w kwietniu był załamany. Grunwald, który jeszcze parę miesięcy temu był na skraju załamania finansowego odzyskał płynność m.in. dzięki nowej ustawie o dochodach JST.
Zaległości w opłatach za prąd, węgiel, nieuregulowane składki w ZUS, a nawet brak środków na wypłaty dla urzędników – w takiej sytuacji zastał gminę Grunwald nowo wybrany wójt.
„To, co zastałem w gminie, to dla mnie katastrofa” – powiedział Serwisowi Samorządowemu PAP w lipcu, a więc niedługo po objęciu stanowiska nowy wójt Jan Kacprzyk.
Jak wówczas tłumaczył, jego poprzednik w czasie swojej kadencji podwoił zadłużenie tamtejszego samorządu. Na koniec 2023 roku zobowiązania wymagalne gminy Grunwald wynosiły 7,25 mln zł, z czego zobowiązania łączne z tytułu składek ZUS wyniosły 4,2 mln zł.
„W związku z brakiem środków na zapłatę tego zobowiązania w wysokości ok. 270 tys. zł od początku lipca 2024 roku zostaną zablokowane konta bankowe” – mówił Kacprzyk kilka miesięcy temu.
Teraz stan finansów gminy nie jest już tak zatrważający, jak jeszcze na początku roku, głównie dzięki wielkiej pracy, jaką wykonał nowy wójt. Jednak jak podkreślał, nie obyło się bez trudnych decyzji i długich negocjacji.
„Jeździłem od Regionalnej Izby Obrachunkowej do Ministerstwa Finansów. RIO wychodziło z założenia, że oni nie mogą mnie wdrożyć do programu naprawczego, ponieważ uważają, że sytuacja jest okej i jest nie jest tak tragiczna” – powiedział Kacprzyk.
Jak przekazał wójt Grunwaldu, po jednej z rozmów Kolegium RIO w Olsztynie w końcu przychyliło się do jego próśb, jednak nie na takich warunkach, których oczekiwał.
„Powiedzieli, ze oni nas biorą w trakcie roku, bo lepiej, żeby to było na początku roku budżetowego. Ja mówiłem, że nie mogę czekać na rok budżetowy, bo do końca miesiąca komornicy ponownie zablokują mi konta. Ja przestałem płacić pracownikom wypłaty. Musiałem wybierać, czy zapłacić pełne zobowiązanie szybciej, niż wypłaty, bo wiedziałem, że jak nie zapłacę tego, to będzie to skutkowało kolejną egzekucją komorniczą i kolejnymi kosztami” – przyznał Kacprzyk. Jak dodał, np. przez nieuregulowane opłaty za węgiel należność wraz z odsetkami urosła do 200 tys. zł.
„To była walka o życie. Byłem też w ministerstwie i rozmawialiśmy odnośnie ewentualnego przyspieszenia całej sytuacji z tym programem naprawczym. Oczywiście nie da się go przyspieszyć ponad miarę, bo cała procedura musi być spełniona, ale te gwarancje ze strony resortu były takie, że jeżeli ten program będzie spełniał oczekiwania, to te środki mogłyby trafić na konto teraz, w październiku, więc do tej pory na pewno bym skończył tragicznie” – zaznaczył wójt.
Kacprzyk dodał, że równolegle radził się prywatnej firmy doradczej, która pomaga w pozyskaniu podmiotu bankowego skłonnego do emisji obligacji. Jej przedstawiciele odezwali się niedługo przed sesją rady gminy, podczas której miała zostać podjęta decyzja o przystąpieniu do programu naprawczego.
„Dostałem telefon, że jest fundusz BFF. Wiadomo, że warunki, które ten fundusz proponuje w stosunku do innych banków jest mniej korzystny, aczkolwiek ja na tamten czas nie miałem wyjścia. Oni się zgodzili na emisję całości kwoty, którą my zaproponowaliśmy, czyli 17 milionów” – powiedział Kacprzyk. Finalnie gmina Grunwald rozpoczęła emisję obligacji, a na jej konto trafiły pieniądze.
„Zapłaciłem wszystkie zobowiązania w stosunku do wszystkich tych podmiotów, którym byliśmy winni pieniądze. Oprócz ZUS-u, który jest dalej spłacany w systemie ratalnym, bo tę płynność finansową ja powoli odzyskuję dopiero” – przyznał wójt.
Wójt podkreślił, że duże znaczenie dla stanu finansów gminy ma nowa ustawa reformująca finansowanie jednostek samorządu terytorialnego.
„Wstępne wyliczenia naszej skarbnik wskazują, że będziemy mieli tych dochodów więcej w stosunku do budżetu z tego roku o ok. 6 mln. Sytuacja będzie stabilna na tyle, że będę mógł spłacać te zobowiązania z poprzednich lat i przede wszystkim normalnie funkcjonować, inwestować w rozwój gminy. Myślę, że ustawodawca poszedł tutaj w bardzo dobrym kierunku” – podkreślił wójt.
Co więcej, zdaniem Kacprzyka nowa ustawa o dochodach JST tak naprawdę uratowała byt gminy Grunwald.
„Gdyby nie ta ustawa, dalej bym nie odzyskał płynności. To jest ogromna pomoc, bez wątpienia, dla takich samorządów szczególnie, jak mój, który głównie żyje z subwencji” – mówił wprost.
Kacprzyk przyznał, że po niezwykle trudnych miesiącach w końcu widzi światełko w tunelu.
„To jest daleka jeszcze droga i przez pół roku ja nie zdążę uzdrowić tej sytuacji. Na pewno zajmie mi to znacznie, znacznie dłużej, aczkolwiek uważam, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Przede wszystkim to miejsce historyczne zobowiązuje mnie do tego, żeby walkę podjąć i walczyć” – zaznaczył wójt Grunwaldu.
Jak podkreślił, stan finansów gminy uległ poprawie na tyle, że może pochylać się nad nowymi inwestycjami, takie jak na termomodernizacja jednej ze szkół ze środków Krajowego Planu Odbudowy, remont dróg czy przebudowa oczyszczalni ścieków.
mk/ mp/