Przedstawienie na najbliższym spotkaniu rządowego zespołu kryzysowego oraz w „innych gremiach rządowych” wniosku ZGWRP i UMP o rozszerzenie Tarczy Antyinflacyjnej o samorządowe budynki użyteczności publicznej korzystające z instalacji grzewczych na olej opałowy oraz gaz propan LPG zapowiedziała w trakcie wtorkowego posiedzenia KWRiST wiceminister klimatu Małgorzata Golińska.
Wniosek Związku Gmin Wiejskich RP oraz Unii Metropolii Polskich o objęcie Rządową Tarczą Antyinflacyjną gospodarstw domowych oraz wszystkich instytucji publicznych, w tym szpitali, szkół, przedszkoli, żłobków, domów dziecka, domów pomocy społecznych, itp. ogrzewanych olejem opałowym, gazem propan LPG oraz peletem – poprzez zrównanie stawki VAT do takiego samego poziomu, jakim dzięki Rządowej Tarczy Antyinflacyjnej objęte są energia elektryczna oraz gaz ziemny - był jednym z punktów wtorkowego posiedzenia Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego.
Prezentujący wniosek dyrektor biura ZGWRP Leszek Świętalski przypomniał, że już przy okazji uchwalania pierwszej Tarczy Antyinflacyjnej strona samorządowa zwracała uwagę na wybiórcze potraktowanie nośników energii, w tym przede wszystkim pominięcie w zaproponowanych przez rząd rozwiązaniach ogrzewania olejem opałowym oraz gazem propan LPG.
„Obecnie rząd złożył do Sejmu kolejny projekt ustawy o przedłużeniu ochrony taryfowej dla jednostek organizacyjnych samorządu korzystających z gazu ziemnego. Chcemy zwrócić uwagę, że z gazu ziemnego korzysta w Polsce około ¼ jednostek samorządu, a ¾ jest pozbawiona tej możliwości z powodu braku osieciowania” – powiedział Świętalski. „Zatem strona samorządowa wnosi o objęcie takimi samymi regulacjami całej reszty samorządowych odbiorców końcowych, którzy korzystają z instalacji zasilanych olejem opałowym, gazem propan-butan LPG oraz peletem” - dodał.
Świętalski zaznaczył, że samorządowcy oczekują tych rozwiązań „po pierwsze w imię sprawiedliwości społecznej, żeby ochroną byli objęci wszyscy, a nie tylko odbiorcy gazu i energii elektrycznej”. Dodał, że brak postulowanych regulacji może zmusić część samorządów do ograniczenia działalności niektórych jednostek organizacyjnych.
„Jeżeli tych regulacji nie będzie, to niektóre podmioty będą miały bardzo utrudnione możliwości działania, a samorządy nie sprostają zadaniu utrzymania niektórych bardzo istotnych jednostek organizacyjnych” – powiedział Świętalski. „Jesteśmy świadomi, że to będzie kosztować grube pieniądze, ale musi być równość prowadzenia działalności. Bo przecież trzy czwarte Polski nie jest winne temu, że nie jest podłączona do sieci gazowej” – dodał.
Do wniosku ZGWRP oraz UMP odniósł się krótko wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Paweł Szefernaker, który stwierdził, że najpierw należy policzyć, jakie skutki dla budżetu państwa spowodowałoby wprowadzenie proponowanych przez samorządowców regulacji.
„Ja też jestem za solidarnością. Ale ta solidarność może kosztować kilkadziesiąt miliardów złotych” – powiedział Szefernaker i zapewnił, że rząd pracuje obecnie nad tym, aby jak najlepiej przygotować się na nadchodzącą zimę.
Sekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu Małgorzata Golińska stwierdziła z kolei, że kwestia cen energii oraz kosztów ponoszonych przez samorządy na ogrzewanie obiektów użyteczności publicznej jest obecnie jednym z priorytetów rządu. Zapowiedziała również, że zgłoszony przez ZGWRP oraz UMP wniosek zostanie omówiony w gremiach rządowych – zarówno w samym resorcie klimatu w ramach zespołów zajmujących się bezpieczeństwem energetycznym państwa, jak również „w porozumieniu z Ministerstwem Finansów”, w pracach międzyresortowych oraz na najbliższym posiedzeniu rządowego zespołu kryzysowego.
Golińska zapowiedziała również, że jej resort zwróci się do samorządów o pomoc w precyzyjnym oszacowaniu skali potrzeb związanych z ogrzewaniem budynków użyteczności publicznej.
Ustalono, że obie strony wrócą do tematu na najbliższym spotkaniu zespołu ds. energii, klimatu i środowiska KWRiST w sierpniu.
mam/