Niezależnie od umowy, którą zawarła gmina, od 24 lutego skorzysta ona z ceny 785 zł za MWh – podkreśla wiceminister klimatu i środowiska Anna Łukaszewska-Trzeciakowska. Ustawa o ograniczeniu cen energii elektrycznej czeka teraz na podpis prezydenta.
Wysokie oferty dotyczące opłat za energię elektryczną, jakie poszczególne samorządy czy podległe im podmioty otrzymywały od firm energetycznych, sprawiły, że rząd przygotował ustawę wprowadzającą maksymalne ceny energii dla samorządowych odbiorców. Jak podkreśla resort klimatu, maksymalne ceny obejmą także te gminy, które umowy już podpisały.
Zgodnie z ustawą samorządy skorzystają z maksymalnych cen energii w okresie w okresie od 1 grudnia 2022 r. do 31 grudnia 2023 r.
W przypadku odbiorców, którzy zawarli umowę sprzedaży po dniu 23 lutego 2022 r. (lub dokonali zmiany warunków w zakresie ceny energii elektrycznej) „cenę maksymalną stosuje się również do rozliczeń z tymi odbiorcami obejmujących okres od dnia zawarcia przez nich tej umowy lub wejścia w życie tej zmiany lub określenia ceny do dnia 30 listopada 2022 r.”.
Tak samo będzie w przypadku umów sprzedaży albo umów kompleksowych, które przewidują określanie ceny energii elektrycznej na podstawie wyboru przez odbiorcę końcowego terminu zakupu energii elektrycznej na giełdzie towarowej.
Podczas prac nad ustawą w Senacie wiceminister klimatu Anna Łukaszewska-Trzeciakowska była pytana o kwestię dostawców rezerwowych. Przywołano przykład gminy Łęknica, która w tym roku podpisała umowę z dostawcą energii; ten zbankrutował, a samorząd musiał podpisać umowę z rezerwowym dostawcą energii w cenie ok. 3 tys. zł za MWh.
„W przypadku korzystania przez odbiorcę uprawnionego z usług sprzedawcy rezerwowego (…) on jest chroniony od 24 lutego, od wybuchu wojny, niezależnie jaki rodzaj umowy, z kim, w jakiej formie i w jakim trybie zawarł” – wyjaśniła wiceszefowa MKiŚ.
Minister dodała, że właśnie po to, żeby „dążenie do naturalnego zysku nie powodowało de facto nacisku na gminy poprzez kończące się terminy umów, poprzez zamówienia publiczne, poprzez przetargi i w końcu wpadanie w dostawcę rezerwowego ze wszystkimi tego konsekwencjami”, ministerstwo dodało tę kwestię do nowej ustawy.
„Jest rozwiązanie, które wskazuje, że odbiorcę uprawnionego, który korzysta z usług dostawcy rezerwowego dotyczą regulację zawarte w tej ustawie” – wskazała wiceszefowa resortu klimatu i środowiska.
W czwartek, 27 października Sejm przyjął cześć poprawek Senatu do ustawy o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej oraz wsparciu niektórych odbiorców w 2023 roku. Ustawa wprowadza mechanizm maksymalnych cen energii, który ma chronić uprawnionych odbiorców przed drastycznym wzrostem cen prądu. Nowe przepisy czekają teraz na podpis prezydenta.
rkj/