Najniższy od dekady przyrost naturalny, 26-procentowy wzrost liczby zgonów, bezprecedensowy wzrost wydatków na ochronę zdrowia, ale też czystsze powietrze i skokowy rozwój e-usług w urzędach - te m.in. wnioski wynikają z raportu opracowanego przez Unię Metropolii Polskich „Miasta UMP w czasach pandemii COVID-19”.
Eksperci UMP, wyciągając wnioski z pandemii, uważają, że system zarządzania kryzysowego dla miast wymaga poprawy. Powinien zostać rozszerzony i uwzględniać, obok epidemii, sytuacje kryzysowe w energetyce, czy ciepłownictwie, a także możliwość ataku terrorystycznego. Wymaga też decentralizacji, by decyzje mogły zapadać na poziomie samorządów.
Ponad 2 mld zł na walkę z pandemią
Autorzy opracowania przeanalizowali okres pandemii w 12 największych miastach Polski pod kątem zdrowia, przemian demograficznych, rynku pracy i przedsiębiorczości, rynku nieruchomości, edukacji, transportu, kultury, turystyki, środowiska czy wydatków samorządów. Jak oceniają, pandemia przewartościowała nasze życie na każdym poziomie. Szczególnie dotkliwie odczuły ją miasta, które jako dużo ośrodki i skupiska ludności musiały sprostać rozprzestrzenianiu wirusa oraz wypracować ścieżki w wielu obszarach.
Z danych zaprezentowanych w raporcie wynika, że w 2020 roku wydatki miast skupionych w UMP na przeciwdziałanie pandemii wzrosły w stosunku do 2019 roku o 25 proc., a rok później o kolejne 18 proc. W sumie, jak wyliczono, przez dwa lata z miejskich budżetów wyasygnowano na ten cel 2,16 mld zł. Mieszczą się w tej kwocie zwiększone wydatki na ochronę zdrowia, bezpieczeństwo w komunikacji miejskiej i instytucjach publicznych, ułatwienia w pandemicznym funkcjonowaniu placówek oświatowych i kulturalnych, pomoc przedsiębiorcom.
W "dwunastce UMP" do końca września 2021 stwierdzono 1,5 mln zakażeń koronawirusem. W pierwszym roku pandemii w stosunku do 2019 r. odnotowano o 15 proc. więcej zgonów, a rok później - o 26 proc. Samemu wirusowi przypisuje się wzrost liczby zgonów odpowiednio o 8 i 18 proc. To dane zbliżone do wskaźników ogólnopolskich.
Pandemia pogłębiła kryzys spadku liczby urodzeń obserwowany już wcześniej. W miastach UMP wskaźniki urodzeń spadły o 4 proc. w 2020 r. i o 8 proc. rok później. W 2021 roku w Polsce urodziło się 331 tys. dzieci - najmniej od dekady. O przeszło 20 proc. spadła liczba migrantów osiedlających się w miastach UMP.
Po wybuchu pandemii załamał się w dużych miastach rynek pracy - o prawie 40 proc. wzrosła liczba bezrobotnych; to niemal dwukrotnie więcej niż w całej Polsce. Urzędy jednak nie mogły przestać działać, więc wprowadzono model pracy hybrydowej, która - jak się okazuje - sprawdziła się i nie zakłóciła płynności procedur urzędowych. W pewien sposób ułatwiła mieszkańcom miast załatwianie spraw, ponieważ w bardzo krótkim czasie rozwinął się dostęp do e-usług. W porównaniu do 2019 roku liczba spraw wpływających elektronicznie do urzędów miast UMP wzrosła w 2020 roku o 100 proc., a w 2021 roku o kolejne 72 proc. - czytamy w raporcie.
Eksperci UMP podsumowują, że doświadczenia z pandemii wskazują na konieczność współpracy wewnętrznej (pionowej i poziomej) w obrębie samych urzędów miast, pomiędzy samorządami oraz współpracy samorządu z państwowymi instytucjami i służbami, a także podmiotami prywatnymi. Oceniają, że pandemia obnażyła wady polskiego systemu zarządzania kryzysowego oraz edukacji dla bezpieczeństwa. Główny zarzut dotyczy niedostosowania istniejącego katalogu zagrożeń do obecnych czasów - jest on częściowo archaiczny i nie przystaje do realnych wyzwań, przed którymi stają miasta w sytuacji kryzysowej.
W opinii autorów raportu dla polskich miast współcześnie dużym zagrożeniem są sytuacje kryzysowe związane z epidemiami, energetyką i ciepłownictwem. Istotne są też zagrożenia związane z atakami terrorystycznymi czy konfliktami zbrojnymi, jednak doświadczenia ostatnich lat pokazują, że katalog zagrożeń powinien zostać rozwinięty. Ponadto system zarządzania kryzysowego powinien zostać zdecentralizowany, a gros zadań i decyzji powinno znajdować się w kompetencjach samorządu – jako tej władzy, która przez bliski kontakt z mieszkańcami szybciej i łatwiej może identyfikować zagrożenia oraz na nie reagować.
Pełen raport dostępny TUTAJ
woj/