MSWiA zgodziło się zmianę niektórych przepisów projektowanej ustawy o ochronie ludności, w tym złagodzenie zapisu o pełnomocnikach w JST. To efekt prac Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. Nadal jednak strona samorządowa nie zaopiniowała projektu.
Trwają intensywne negocjacje projektu ustawy o ochronie ludności i stanie klęski żywiołowej. Podczas listopadowego posiedzenia KWRiST strona samorządowa odstąpiła od negatywnego zaopiniowania projektu. Wcześniej wiceszef MSWiA Maciej Wąsik zadeklarował gotowość do dalszych rozmów i ewentualnej zmiany przepisów, na które nie zgadzali się samorządowcy.
Sporną kwestią pozostawały zapisy o wprowadzaniu do samorządów pełnomocników wojewody, sposobie finansowania zadań wynikających z projektu ustawy oraz realizacji zajęć szkolnych z zakresu pierwszej pomocy oraz wprowadzenia dwóch nowych stanów: pogotowia i zagrożenia (który może być przedłużany bez limitu czasowego).
Kwestie te omówiono 7 grudnia na posiedzeniu zespołu roboczego.
Z relacji przedstawicieli ZMP wynika, że stronom udało się uzgodnić zmianę zapisu, który dotyczy wprowadzeniu pełnomocnika wojewody do samorządu. W projekcie znalazł się nowy przepis, zgodnie z którym wojewoda będzie mógł wprowadzić do samorządu pełnomocnika tylko w sytuacji, gdy organy JST odmówią realizacji zadań. W poprzedniej wersji projektu było to możliwe również, jeśli wykonają je w nieodpowiedni sposób. Samorządowcy zgłaszali uwagi, że taki nieprecyzyjny zapis powodowałby możliwość różnej jego interpretacji i sporów.
Ustalono też, że zadania, które będą realizować gminy i powiaty na polecenie wojewodów sfinansowane będą z Funduszu Ochrony Ludności, a nie budżetów samorządowych.
Sporną kwestią pozostały m.in. kwestie kompetencyjne w zakresie realizacji zadań związanych z ochroną ludności. W ocenie strony samorządowej są one zbyt ogólne, co może budzić wątpliwości, które organy i w jakim zakresie realizują określone zadania.
„W sytuacjach kryzysowych bowiem nie ma czasu na dyskusje, kto ma się czym zająć” – argumentował Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich. I zaproponował, by podzielić zadania z tego zakresu na cztery grupy: zadania własne JST (które muszą być dokładnie zdefiniowane), zadania administracji rządowej, zadania zlecone JST oraz zadania, które mogą się pojawić nieoczekiwanie w sytuacji kryzysowej. Strona samorządowa chce, by te ostatnie należały do kompetencji administracji rządowej.
„Jeśli pojawi się zadanie, które nie ma gospodarza, to chcemy, by z mocy ustawy realizowała je strona rządowa. Przecież kwestie kryzysowe i bezpieczeństwa są domeną państwa, a więc strony rządowej. Dziś istnieje „przepis-guma”, że jeśli jakieś zadanie nie jest przypisane do żadnego organu, to jest to zadanie gminne. W tym przypadku chcemy więc odwrócić to założenie” – wyjaśnił Wójcik.
Ostatecznie projektodawcy mają przemyśleć jeszcze tę kwestię. Ustalono, że 12 grudnia prześlą nową wersję projektu z propozycjami zapisów. Następnie strona samorządowa będzie miała 5 dni roboczych na zaopiniowanie projektu – decyzja będzie ostateczna, zgodnie z ustaleniem Komisji Wspólnej z 29 listopada br.
Zgodnie z projektem za ochronę ludności w Polsce będzie odpowiedzialny prezes Rady Ministrów, a w przypadkach niecierpiących zwłoki odpowiedzialność przejmie minister spraw wewnętrznych. Przy premierze działać będzie Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego, który obecnie pełni funkcję opiniodawczą i doradczą. Po zmianach zespół ten ma jednak m.in. inicjować i koordynować działania w zakresie ochrony ludności, czy też oceniać rozwój sytuacji kryzysowej.
Projektowana regulacja umożliwi wprowadzenie dwóch stanów podniesionej gotowości - stanu pogotowia lub stanu zagrożenia. Stan pogotowia, jako niższy, wprowadzać będzie minister spraw wewnętrznych lub wojewoda na okres nie dłuższy niż 30 dni. Obowiązywanie tego stanu będzie mogło być przedłużone za zgodą premiera lub ministra.
Drugim stanem podniesionej gotowości będzie stan zagrożenia. Wprowadzi go premier, jeśli stan pogotowia okaże się niewystarczający, potrzebne będą dodatkowe działania i wprowadzenie ograniczeń. Taki stan będzie mógł obowiązywać na całym terytorium Polski lub jego części nie dłużej niż 30 dni. O jego wprowadzeniu premier niezwłocznie poinformuje prezydenta RP oraz marszałków Sejmu i Senatu.
Kolejny stan, który został uwzględniony w projekcie ustawy, to trzeci ze stanów nadzwyczajnych określonych w Konstytucji, czyli stan klęski żywiołowej.
Projekt przewiduje również zwiększenie roli ministra spraw wewnętrznych w zakresie ochrony ludności. Na potrzeby jego nowych zadań w zakresie ochrony ludności, w tym alarmowania o zagrożeniach i zapewnienia obsługi informacyjnej premierowi i Radzie Ministrów, przy MSWiA utworzona zostanie Służba Dyżurna Państwa (SDP). Nie będzie Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, które w ocenie autorów projektu nie spełnia oczekiwań w zakresie zarządzania kryzysowego.
Projektowana ustawa utworzy również Państwowy Fundusz Celowy Ochrony Ludności. Składać się on będzie z funduszu centralnego, którym będzie dysponował szef MSWiA, oraz funduszy wojewódzkich w dyspozycji wojewodów. Od 2024 roku na Fundusz przeznaczana będzie kwota w wysokości co najmniej 0,1 proc. PKB rocznie, a w 2023 roku - 1 mld zł. Na poziomie samorządów wydatki na ochronę ludności będą planowane w ramach budżetów.
mp/