Komisja Wspólna Rządu i Samorządu Terytorialnego ponownie skierowała projekt ustawy o ochronie ludności do prac w zespole roboczym. Sporną kwestią pozostają przepisy o wprowadzaniu do samorządów pełnomocników wojewody, sposobie finansowania zadań wynikających z projektu ustawy oraz realizacji zajęć szkolnych z zakresu pierwszej pomocy.
Podczas posiedzenia KWRiST strona samorządowa odstąpiła od negatywnego zaopiniowania ustawy o ochronie ludności. Dokument trafił ponownie do zespołu roboczego w celu omówienia i ewentualnej zmiany przepisów, na które nie zgadzają się samorządowcy. Opinia zostanie wydana po posiedzeniu zespołu, w trybie obiegowym. Obecny na posiedzeniu komisji wiceszef MSWiA Maciej Wąsik zadeklarował, że uwagi samorządowców do projektu, które pozwolą na bardziej precyzyjne skonstruowanie przepisów, mogą być przyjmowane również na etapie prac sejmowych.
„Nawet na etapie parlamentarnym jesteśmy w stanie uzgodnienia z państwem wprowadzać” – powiedział Wąsik. „Jeżeli zapis jest nieprecyzyjny, to prosimy zaproponować nowy. Nawet w toku prac sejmowych jesteśmy w stanie skonstruować go precyzyjniej, jeżeli byście państwo to dobrze przyjęli” – dodał.
W obecnym projekcie ustawy, zastrzeżenia samorządowców budzi przepis dający wojewodom możliwość wprowadzenia pełnomocników do jednostki samorządu terytorialnego.
„Według nas te przepisy są daleko nieprecyzyjne, że zakres wydawanych poleceń może być naprawdę bardzo szeroki. I można sobie wyobrazić, że gmina nie będzie w stanie, choćby ze względów finansowych, pewnych poleceń wykonać. Według nas jest to niedobry przepis i byśmy apelowali o wykreślenie tego funkcjonariusza, którym ma być przedstawiciel” – zaapelował reprezentujący Związek Miast Polskich prezydent Sopotu Jacek Karnowski.
Wątpliwości zgłoszone przez stronę samorządowa budziły też nieprecyzyjne przepisy nakładające na szkoły obowiązek realizacji 40 godzin zajęć z zakresu pierwszej pomocy, które nie zostały umocowane w podstawie programowej i nie określono ich finansowania.
Zdaniem samorządowców w projekcie brakuje też precyzyjnych przepisów określających zakres zadań finansowanych z budżetu państwa i realizowanych jako zadania własne przez JST.
„Nie mamy jasnej i czytelnej linii, która określa, jakie obowiązki finansowe bierze na siebie państwo, a jakie obowiązki mają wziąć na siebie jednostki samorządu terytorialnego. Jeśli tego nie ma, mamy obawy o finansowanie tych działań już bezpośrednio w praktyce” – mówił zastępca dyrektora biura Związku Powiatów Polskich Grzegorz Kubalski.
W odpowiedzi na zgłaszane uwagi wiceminister Wąsik wyjaśnił, że nie wszystkie z wprowadzanych ustawą stanów nadzwyczajnych wprowadzają ograniczenia swobód obywatelskich. Takim stanem jest stan klęski żywiołowej, co do którego strona samorządowa nie zgłosiła zastrzeżeń. Natomiast wprowadzenia stanu pogotowia i stanu zagrożenia daje narzędzia do lepszej organizacji służb np. możliwość ograniczania urlopów w straży pożarnej w przypadku niekorzystnych prognoz pogody.
Wiceszef resortu zapewnił też, że przewidziano środki na realizację wszystkich zadań zleconych samorządom, na które rocznie ma być przeznaczane jeden promil PKB.
„Tam, gdzie idą polecenia, tam idą pieniądze. Mamy Fundusz ochrony ludności, wydajemy polecenia i tam idą pieniądze” – powiedział Wasik. „Tu się nie zmienia nic po stronie gminy. My zapewniamy finansowanie zadań ochrony ludności, które staną się ochroną cywilną na zupełnie niewyobrażalnym poziomie” - dodał.
W toku prac nad projektem ustawy o ochronie ludności zgłoszono 257 różnego typu uwag. Jak poinformował resort około 85 proc. poprawek zgłoszonych przez samorządy zostało uwzględnione.
mr/