Fot. PAP/Wojtek Jargiło
Włodarze niektórych gmin w Polsce corocznie marnotrawią tysiące złotych na finansowanie ochotniczych straży pożarnych, które nie wykazują żadnej aktywności, a jednocześnie domagają się przyznania dodatkowych środków na zatrudnienie pracowników do wdrażania ustawy o ochronie ludności i obronie cywilnej – wynika z analizy dr Dariusz P. Kały, specjalizującego się w prawie ochrony przeciwpożarowej i ochotniczych straży pożarnych.
Według eksperta problemem nie jest brak środków na zadania związane z zapewnieniem bezpieczeństwa, ale niewłaściwy sposób wydatkowania środków na ten cel.
„Włodarze niektórych gmin w Polsce corocznie marnotrawią tysiące złotych na finansowanie "martwych ochotniczych straży pożarnych", które nie wykazują żadnej aktywności ani ratowniczej, ani innej. Jednocześnie domagają się przyznania im przez MSWiA dodatkowych środków finansowych na zatrudnienie w urzędach pracowników, którzy zajęliby się wdrażaniem ustawy o ochronie ludności i obronie cywilnej” – wskazał dr Dariusz P. Kała.
Przypomniał też, że apele do MSWiA w kwestii dodatkowej subwencji lub dotacji celowej kierowały m.in. Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Wielkopolski oraz Unia Miasteczek Polskich. Samorządowcy wskazywali, że obecnie zatrudnieni pracownicy są obarczeni także obowiązkami z innego zakresu i nie są w stanie podołać realizacji wytycznych ustawowych.
Zdaniem eksperta, który powołuje się na raport Najwyższej Izby Kontroli z 2019 r. w gminach pieniądze na bezpieczeństwo są marnotrawione. Według raportu ok. 70 proc. jednostek spoza Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego w latach 2014-2017 nie uczestniczyło w żadnej akcji ratowniczo-gaśniczej lub uczestniczyło w nich tylko sporadycznie.
„Trzeba ściślej uzależnić finansowanie jednostek OSP od ich możliwości i potrzeb systemu ochrony przeciwpożarowej. Konieczne jest zwłaszcza skategoryzowanie jednostek działających poza Krajowym Systemem Ratowniczo-Gaśniczym. Dla wszystkich podmiotów finansujących działania Ochotniczych Straży Pożarnych powinno być jasne, które OSP uczestniczą w akcjach ratowniczych, a które zajmują się wyłącznie krzewieniem kultury czy propagowaniem sportu w swoim środowisku lokalnym” – wskazano w raporcie NIK.
Jak wskazuje dr Dariusz P. Kała „gminy finansują ochotnicze straże pożarne, które nie wykazują praktycznie żadnej aktywności. Nie dość, że nie jeżdżą do akcji ratowniczych to także nie prowadzą żadnej innej działalności w gminach. Nie mają Młodzieżowych Drużyn Pożarniczych, ubywa u nich ratowników zdolnych do działań”.
W swojej publikacji naukowej „Nieefektywne finansowanie wybranych ochotniczych straży pożarnych powiatu elbląskiego jako zagrożenie bezpieczeństwa mieszkańców wybranych gmin” dr Kała dokonał analizy finansowania i aktywności OSP z tego powiatu za lata 2008-2023.
„W wyniku tych badań okazało się, że przykładem marnotrawstwa gminnych pieniędzy może być jednostka OSP Osiek z gminy Godkowo. Jednostka ta w 2018 r. otrzymała z gminy kwotę na swoją działalność w wysokości 10.875 zł 98 gr i nie wyjechała do akcji ani raz w całym 2018 r. W kolejnych latach kształtowało się to następująco: 2019/11.271 zł 99 gr/2, (rok/kwota dofinansowania z gminy/liczba wyjazdów do akcji), 2020/60.659 zł 20 gr/0, 2021/32.851 zł 98 gr/4, 2022/15.073 zł 20 gr/16, 2023/21.849 zł 62 gr/10. Jednocześnie jednostka ta w latach 2018-2023 nie brała ani raz w działaniach masowych na terenie powiatu elbląskiego” – podkreślił dr. Kała.
Ekspert nie otrzymał też w trybie informacji publicznej danych czy posiada młodzieżową drużynę pożarniczą i czy prowadziła w tych latach jakiekolwiek inne działania statutowe np. z zakresu edukacji czy kultury.
„W mojej ocenie skoro jednostka OSP unikała udzielenia takich informacji to oznacza, że takiej aktywności nie wykazywała” – podkreślił.
Według dr. Kały nieprawidłowości w finansowaniu OSP w ostatnich latach wystąpiły także w: OSP Weklice (gmina Elbląg), OSP Rozgart (gmina Gronowo Elbląskie), OSP Pomorska Wieś i OSP Rychnowy (Milejewo), OSP Tropy, OSP Węzina, OSP Lisów, OSP Myślęcin (Elbląg), OSP Borzynowo, OSP Rzeczna i OSP Drulity (Pasłęk).
„Pomimo, że w badaniach naukowych wykazano, że gmina Milejowo w latach 2016-2022 niezasadnie finansowała dwie "martwe OSP" czyli OSP Pomorska Wieś oraz OSP Rychnowy, to i tak gmina postanowiła przekazać tym jednostkom środki finansowe z puli na ochronę ludności i obronę cywilną. Jeżeli gmina wydaje rocznie na "martwą OSP" kwotę w wysokości ok. 60.000 zł bez żadnego efektu, to kwota ta mogłaby posłużyć do stworzenie jakieś części etatu, dla pracownika który mógłby zająć się wdrażaniem systemu obrony cywilnej w danej gminie” – podkreślił.
Jak wskazuje dr. Kała, problemy z „martwymi OSP” to nie dotyczą tylko Polski. Również w krajach zachodnich występują podobne trendy związane z demografią, migracją z wiosek do miast co przekłada się na sytuacje w ochotniczych strażach pożarnych. Rozwiązaniem może być konsolidacja jednostek.
„Think tank Królewski Instytut Usług Zjednoczonych z Wielkiej Brytanii (RUSI - Royal United Services Institute) już w 2013 r. informował o działaniach rządów europejskich podejmujących działania oszczędnościowe i konsolidacyjne w obszarze służb ratowniczych. Szkocja już w 2010 r. opracowała program łączący osiem szkockich służb regionalnych w jedną służbę krajową. Także Holandia podjęła działania w kierunku utworzenia regionów bezpieczeństwa na wyższym poziomie administracji, aby scalić działania z poziomu gmin. Celem było osiągnięcie lepszych efektów przy zaangażowaniu mniejszych środków finansowych. W maju 2013 r. Sir Ken Knight, brytyjski strażak zarządzający strażami pożarnymi w Wielkiej Brytanii, który był głównym doradcą ds. pożarnictwa i ratownictwa opracował raport „Wnioski z przeglądu efektywności i działalności służb przeciwpożarowych i ratowniczych w Anglii” („Findings from the review of efficiencies and operations in fire and rescue authorities in England”). W raporcie tym analizowano kwestie efektywności i skuteczności działania straży pożarnych. Rekomendacje tego raportu zostały wdrożone w życie” – wskazał dr Kała.
Przywołał też doniesienia medialne, które potwierdzają, że konsolidacja ochotniczych straży pożarnych odbywa się obecnie np. we Francji i w Niemczech.
„Jaskółki konsolidacji pojawiają się także w Polsce. Przykładem może być gmina Santok, w powiecie gorzowskim w województwie lubuskim. Na stronie Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Gorzowie Wielkopolskim poinformowano pod koniec 2023 r.: "Santocko-Gralewska Ochotnicza Straż Pożarna powstała z połączenia dwóch jednostek, których początki działalności sięgają 1945 roku – OSP Gralewo i OSP Santok. W 2006 roku, po dekadach problemów technicznych i finansowych, druhny i druhowie obydwu miejscowości postanowili połączyć wspólnie siły i powołać OSP Santocko-Gralewską. Taka fuzja pozwalała na szybsze spełnienie wymagań dołączenia do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego". Powstał jednocześnie elegancki budynek "Gminne Centrum Ratownictwa" w którym siedzibę mają Ochotnicza Straż Pożarna i Policja. W gminie Nowy Dwór Gdański trwa budowa Centrum Ratowniczo-Gaśniczego. W jednym budynku będzie stacjonować Jednostka Ratowniczo-Gaśnicza oraz dwie jednostki OSP: Nowy Dwór Gdański oraz Kamiecin” – wskazał dr. Kała.
Ekspert przypomniał, że obecnie trwa wdrażanie Programu Ochrony Ludności i Obrony Cywilnej na lata 2025-2026 (POLiOC). Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji zapowiedziało jego modyfikację w związku z postulatami samorządowców o wydłużenie terminu na realizację zadań finansowanych z programu.
W POLiOC określono zasady finansowania wdrażania ochrony ludności i obrony cywilnej. Planuje się, że na finansowanie zadań z zakresu ochrony ludności i obrony cywilnej corocznie będzie przeznaczać się środki w wysokości nie niższej niż 0,3 proc. produktu krajowego brutto. Za podstawę przyjęto PKB za 2023 rok w wysokości 3 410,1 mld zł, ogłoszony w obwieszczeniu Prezesa GUS z dnia 15 maja 2024 r. w sprawie pierwszego szacunku wartości Produktu Krajowego Brutto w 2023 r. oraz PKB za 2024 rok w wysokości 3 641 mld zł, prognozowany w wytycznych Ministra Finansów. Ogółem w 2025 roku wydatki resortu spraw wewnętrznych i wojewodów (Państwowa Straż Pożarna) oraz Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS) wyniosą 6 394 199 000 zł, a w 2026 roku – 6 150 428 000 zł. Ogółem w 2025 roku wydatki resortu zdrowia wyniosą 5 191 039 000 zł, a w 2026 roku – 5 594 070 000 zł.
mr/