„Pierwszy, darmowy metr sześcienny wody zostanie najprawdopodobniej skompensowany drastyczną podwyżką drugiego, trzeciego i kolejnego” – wskazał Zarząd Śląskiego Związku Gmin i Powiatów w stanowisku dotyczącym propozycji nowelizacji ustawy o zaopatrzeniu w wodę. Według samorządowców, istnieje realna obawa o utrzymanie stabilności finansowania systemu.
Zarząd Śląskiego Związku Gmin i Powiatów przyjął stanowisko w sprawie rządowej zapowiedzi wprowadzenia przepisów, które gwarantowałyby miesięcznie 1000 litrów wody za darmo. Samorządowcy zwracają uwagę kwestie finansowania tego typu rozwiązań.
„Pierwszy, darmowy metr sześcienny wody zostanie najprawdopodobniej skompensowany drastyczną podwyżką drugiego, trzeciego i kolejnego. Dziś większość indywidualnych klientów zużywa 2-3 metry sześcienne wody na osobę na miesiąc. Istnieje zatem realna obawa o utrzymanie stabilności finansowania systemu” – wskazano w stanowisku.
Jak zaznaczono, strona rządowa nie wskazała źródeł finansowania „darmowej wody”, w związku z tym nie wiadomo, czy na ten cel będą zagwarantowane środki z budżetu państwa, czy koszty te ponieść będą musiały przedsiębiorstwa.
„Wprowadzenie proponowanych zmian może jednak przynieść konsekwencje także dla gmin, które w celu zbilansowania kosztów ponoszonych przez spółki wodociągowe mogą zostać zmuszone do stosowania dopłat – a na to wielu gmin nie będzie stać” – wskazał ŚZGiP.
Według samorządowców, brak wsparcia finansowego spowoduje konieczność istotnego wzrostu cen za „kolejne” metry sześcienne, a tym samym nierównomierne obciążenie użytkowników.
Jak wskazuje ŚZGiP propozycje dotyczące darmowej wody nie są właściwym rozwiązaniem do przeciwdziałaniu zjawisku „ubóstwa wodnego”. „Walka z nim winna być związana z działaniami pomocy społecznej, przeciwdziałaniem wykluczeniu społecznemu, kierowanymi wyłącznie do osób potrzebujących. Nie wymaga ona zapowiadanej zmiany proporcjonalnych, sprawiedliwych społecznie zasad płatności za wodę dla wszystkich” - wskazano.
Prace nad nowelizacją ustawy o zaopatrzeniu w wodę zapowiedział w sierpniu wiceminister infrastruktury Przemysław Koperski. Poinformował, że projekt przygotowywany w resorcie zakłada, że opłata za pierwszy metr sześcienny ma wynosić 1 zł, dwa kolejne mają być również w niższej cenie, a dopiero za czwarty i następne trzeba będzie zapłacić więcej.
mr/