Sejmowa komisja administracji i spraw wewnętrznych opowiedziała się za projektem nowelizacji ustawy o ochotniczych strażach pożarnych, który zakłada, że połowa środków przekazywanych przez firmy ubezpieczeniowe będzie trafiała do Zarządu Głównego Związku OSP RP. Posłowie wprowadzili też poprawkę zobowiązującą Zarząd do składania w Sejmie sprawozdania o sposobie wydatkowania tych środków.
We wtorek sejmowa komisja administracji i spraw wewnętrznych rozpatrzyła poselski projekt ustawy o ochotniczych strażach pożarnych. Projektowana regulacja zmienia m.in. sposób podziału środków finansowych, jakie na ochronę przeciwpożarową przekazywane są przez firmy ubezpieczeniowe.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami zakłady ubezpieczeń są obowiązane przekazywać 10 proc. sumy wpływów uzyskanych z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia od ognia na określone cele ochrony przeciwpożarowej. Całość trafia do Komendanta Głównego PSP, który dzieli je po połowie na OSP i pozostałe jednostki ochrony przeciwpożarowej. Zgodnie z projektowaną regulacją 50 proc. środków trafiałoby do szefa PSP, a 50 proc. do Zarządu Głównego Związku OSP RP.
Zbigniew Sosnowski (KO) przedstawiając uzasadnienie projektu zwrócił uwagę, że chodzi o przywrócenie rozwiązania, które już funkcjonowało w strażach pożarnych przez kilkadziesiąt lat. Przypomniał, że obecnie funkcjonujące rozwiązanie wprowadził rząd PiS w 2017 r. zmieniając ustawę o ochronie przeciwpożarowej. „Po prostu pozbawiliście strażaków środków, którymi oni zarządzali” - ocenił.
Zdaniem Sosnowskiego zarzuty, że proponowana przez wnioskodawców zmiana jest próbą przejęcia pieniędzy przez Związek OSP RP, są bezzasadne. „Związek OSP składa się z przedstawicieli OSP. To są najbardziej demokratycznie wybrane władze” - zastrzegł.
Poseł Paweł Hreniak w imieniu klubu PiS zaproponował skreślenie artykułów 2 i 3, które zmieniają podmiot, który będzie dzielił środki z ubezpieczeń. „Manipulacją jest to, co zostało wcześniej powiedziane, że jeżeli nie przyjmiemy tej propozycji ustawowej złożonej przez grupę posłów koalicji rządzącej, to będzie mniej środków dla jednostek OSP. Mniemam, że będzie więcej, ponieważ pozbywamy się pośrednika(...). Niech te pieniądze płyną bezpośrednio z Komendy Głównej PSP” - apelował.
Słowa te poparł poseł PiS i były wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński, który argumentację Sosnowskiego określił jako „manipulację”. „50 proc. środków dla OSP z ubezpieczeń było, jest i będzie. Tylko chodzi o to, kto je dzieli. Tu ma dzielić PSL-owski zarząd Związku OSP RP” - mówił. Dodał, że od wielu lat w wyborach do zarządu Związku OSP prezesem zostaje Waldemar Pawlak.
Poprawka nie uzyskała jednak większości i została przez komisję odrzucona.
Zieliński postulował również zmianę art. 1 projektu ustawy, dotyczący otwarcia katalogu zadań OSP. Podkreślił, że szerokie otwarcie katalogu zadań OSP „budzi wątpliwości”, ponieważ istniejący już katalog tych zadań jest dostatecznie pojemny.
Odnosząc się do tego zarzutu Sosnowski zaznaczył, że katalog działań podejmowanych przez strażaków powinien być jak najszerszy i dotyczyć nie tylko walki z pożarami, lecz także innych aktywności, których oczekuje lokalna społeczność np. organizacji orkiestr dętych.
Komisja opowiedziała się za przyjęciem projektu ustawy bez poprawek zgłoszonych przez klub PiS. Członkowie komisji przyjęli natomiast poprawkę zgłoszoną przez posła Polski 2050 Bartosza Romowicza, która zakłada wprowadzenie parlamentarnej kontroli wydatkowania środków pochodzących z ubezpieczeń przez Zarząd OSP RP. Zgodnie z poprawką Zarząd OSP będzie musiał co roku złożyć w Sejmie sprawozdanie z tego, w jaki sposób pieniądze te zostały rozdysponowane.
iżu/ mark/ mr/