Przesunięcie obsługi świadczenia 500 plus do ZUS samorządy będą musiały pokryć koszty zwalniania pracowników – alarmuje Związek Miast Polskich.
Zarząd ZMP obradujący w Mielcu ocenił zdecydowanie negatywnie projekt ustawy Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej o pomocy państwa w wychowaniu dzieci.
„To bardzo zła regulacja, która nie tylko nie przyniesie spodziewanej optymalizacji realizacji świadczenia „500 plus”, ale poprzez zmianę podmiotu (z JST do ZUS) ograniczy dostępność do świadczenia i wydłuży czas oczekiwania na rozstrzygnięcie przyznające prawo do świadczenia wychowawczego oraz samą jego wypłatę” – czytamy w komunikacie z posiedzenia.
Według przedstawicieli miast przesunięcie obsługi tego świadczenia do ZUS, to kolejny etap centralizacji państwa.
Jak podkreślali samorządowcy, wszystkie świadczenia rodzinne znajdują się w strukturach MOPS-ów. „Pracownicy gmin poprzez długoletnie doświadczenie w udzielanej pomocy społecznej oraz poprzez zdobytą wiedzę na temat sytuacji rodzinnej świadczeniobiorców, są w stanie w bardziej efektywny sposób wykrywać sytuacje nienależnie pobranych świadczeń” – zaznaczono w komunikacie.
Samorządowcy z miast obawiają się także ograniczenia dostępności świadczenia dla mieszkańców mniejszych gmin, co może być spowodowane: brakiem oddziałów terenowych ZUS, wprowadzeniem wyłącznie formy elektronicznej składanego wniosku i wypłat świadczeń tylko w formie bezgotówkowej.
Wskazują też, że od początku trwania programu „Rodzina 500 plus” JST wydały wiele publicznych środków, niezbędnych do realizacji programu. W chwili obecnej dysponują odpowiednimi zasobami, systemami informatycznymi oraz posiadają kilkuletnie doświadczenie, pozwalające na prawidłowe i sprawne prowadzenie postępowań administracyjnych.
„W związku z nową regulacją samorządy będą musiały pokryć koszty zwalniania pracowników (wypłata odpraw), na co nie mają przewidzianych środków w budżetach. W samym Krakowie będzie to dotyczyło około 50 osób” – argumentują przedstawiciele ZMP.
aba/