Były wiceprezydent Łodzi Marek K. i radny łódzkiej rady miejskiej Tomasz R. staną przed sądem. Prokuratura Apelacyjna w Łodzi oskarżyła ich o przyjęcie od jednego z przedsiębiorców 50 tys. zł łapówki.

Akt oskarżenia w tej sprawie skierował do Sądu Rejonowego w Łodzi wydział II ds. przestępczości zorganizowanej łódzkiej prokuratury apelacyjnej - poinformowała we wtorek PAP rzeczniczka PA Małgorzata Glapska-Dudkiewicz.

Zdaniem prokuratury, K. i R. przyjęli łapówkę od przedsiębiorców z podłódzkiego Rzgowa. W zamian za pieniądze mieli zobowiązać się do trwałego wspierania projektów w ramach procedur przetargowych, których powodzenie było uzależnione od decyzji władz gminy.

Prokuratura ustaliła, że do przyjęcia pieniędzy doszło 20 września 2002 r., w czasie, gdy K. był wiceprezydentem Łodzi odpowiedzialnym m.in. za nadzór nad sprawami gospodarowania nieruchomościami. Drugi z oskarżonych mężczyzn pełnił wówczas funkcję przewodniczącego Komisji Rozwoju i Działalności Gospodarczej łódzkiej Rady Miejskiej. Obaj byli też działaczami Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

Marek K. i Tomasz R. odpowiedzą również przed sądem za kierowanie pod adresem jednego z przedsiębiorców gróźb popełnienia na jego szkodę przestępstwa. Były radny ponadto jest oskarżony o posiadanie bez wymaganego zezwolenia broni gazowej.

Obaj mężczyźni zostali zatrzymani w marcu. Sąd zdecydował o ich aresztowaniu, zastrzegając jednak, że jeśli w ciągu kilku dni wpłacą kaucję, to będą mogli opuścić areszt. Były wiceprezydent wpłacił 100 tys. zł, a radny - 150 tys. zł.

Obu oskarżonym grozi kara do 10 lat więzienia. (PAP)