Nie ma przepisów ustawowych regulujących kwestię tzw. „wolnych wniosków” podczas sesji rady gminy – przyznał wiceszef MSWiA Paweł Szefernaker. Część gmin reguluje to w statucie
Nie ma przepisów ustawowych regulujących kwestię tzw. „wolnych wniosków” podczas sesji rady gminy – przyznał wiceszef MSWiA Paweł Szefernaker. Zaznaczył przy tym, że takie regulacje niektóre gminy ujmują w swoich statutach.
Z interpelacją w sprawie ustawowego uregulowania procedury wolnych wniosków na sesjach rady gminy zwróciła się do MSWiA poseł Małgorzata Pępek. Jak zaznaczyła, powodem interwencji były zgłoszenia mieszkańców Żywca zaniepokojonych zmianą w statucie miasta.
Chodzi o usunięcie przez tamtejszą radę miasta z porządku obrad sesji punktu wolnych wniosków, który umożliwiał wystąpienia zarówno gościom, jak i mieszkańcom przychodzącym bez zaproszenia.
Władze miasta zmianę tę tłumaczyły obawą o naruszenie przepisów RODO. Zdaniem samorządu transmisja obrad prowadzona przez internet mogła naruszać niektóre zapisy ustawy w sytuacji gdy składający wolny wniosek przedstawiał się z imienia i nazwiska.
Jak relacjonuje posłanka, w efekcie do urzędu miasta Żywca napłynęły skargi i petycje wyrażające niezadowolenie z dokonanych zmian. W odpowiedzi radni przyjęli kolejną uchwałę, która m.in. uregulowała kwestię publicznych wystąpień w trakcie sesji rady gminy osób spoza tej rady, a dodatkowo powołała komisję skarg, wniosków i petycji, której zadaniem jest rozpatrywanie skarg, wniosków i petycji wnoszonych przez zainteresowane osoby, a dotyczące spraw pozostających we właściwości rady.
Według Pępek usunięcie z porządku obrad punktu wolnych wniosków było "zamknięciem mieszkańcom ust i w znaczny sposób ograniczyło możliwość ich wpływu na podejmowane w mieście działania".
„Zgłaszanie wniosków do specjalnie stworzonej komisji, złożonej z kilku osób, nie daje się porównać do wypowiedzi w ramach wolnych wniosków w czasie sesji rady miejskiej przy obecności większej liczby radnych” – oceniła parlamentarzystka.
W odpowiedzi wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Paweł Szefernaker wskazał, że zarówno ustawa o samorządzie gminnym (art. 11b ust. 1), ustawa o jawności działania organów gminy (art. 11b ust. 2) jak też ustawa o dostępie do informacji publicznej (art. 7 ust. 1 pkt 3) dotyczą jedynie uprawnienia do wstępu m.in. na sesje rady gminy.
Wiceminister przyznał, że „brak jest przepisów ustawowych o udzielaniu głosu zainteresowanym osobom, obecnym na sesji rady gminy np. w ramach instytucji tzw. wolnych wniosków”.
Szefernaker dodał, że takie regulacje niektóre gminy ujmują w swoich statutach, które określają organizację wewnętrzną oraz tryb pracy jej organów, w tym rady gminy. Jednocześnie, jak zaznaczył, z przepisów nie wynika jakie konkretnie zapisy powinny znaleźć się w statucie. „Wydaje się, że rada jest uprawniona do uregulowania w statucie wszystkiego, co nie jest sprzeczne z przepisami prawa” – dodał.
Odnosząc się do powołania przez radę gminy komisji skarg, wniosków i petycji Szefernaker wskazał, że zgodnie z art. 18b ust. 1 ustawy „rada gminy rozpatruje skargi na działania wójta i gminnych jednostek organizacyjnych, wnioski oraz petycje składane przez obywateli, a w tym celu powołuje komisję skarg, wniosków i petycji”.
W rezultacie, jak zaznacza wiceminister, „obowiązek rozpatrywania wniosków zainteresowanych osób odnoszących się do zagadnień zastrzeżonych do rady gminy ciąży właśnie na tym organie”.
Jednocześnie Szefernaker zauważył, że przywołana regulacja nie wprowadza w tym zakresie żadnych nowych rozwiązań, bo taki obowiązek wynikał już z dotychczasowych przepisów działu VIII ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. – Kodeks postępowania administracyjnego.
mp/